sobota, 2 kwietnia 2011

Werble i fanfary

1946 irena bednarek i stanislaw sokolowski w pod walbrzyskiej miejscowosci jedlinie zdroj ,znajduja dwa notesy zapisane po niemiecku jest tam takze fotografia .ani notes tym bardziej zdiecie nie wzbudzaja ich zainteresowania .sporo minelo czasu zanim zaczeli go odszyfrowywac  jakie bylo ich zdziwienie gdy sie okazalo iz maja przed soba dziennik zolnieza .jego nazwisko to Karl Peters zamieszkaly Bad Charlottenbrunn,od 1947 sasiad moich rodzicow w gluszycy ul 11go listopada 2\9 .sam dziennik jest nie ocenionym dokumetem wojny na wschodzie  lecz pominieto w poznijszej publikacji fakt ,iz od 44 roku byl on wachmanem w gluszyckich zakladach zbrojeniowych.mieszka w naszej kamienicy do roku 1968 potem wyjezdza do RFN. jednak nie pamietnik lecz zdjecie ktore w nim bylo moze obok ,trzeba dodac iz pamietnik znaleziono na ulicy w stercie innych papierow pokrywajacych ulice ,zaznaczam iz to moze byc przypadekiz tam sie znalazlo .wykonano je w 1944 w jedlinie zdroju w pracowni Adeli Salah taki jest zapis na odwrocie .osoba ktora mi je pokazala w zeszlym roku czyli 2009 jest z pochodzenia austryjakiem .on jako pierwszy przedstawil mi eksodus niemcow w rozne strony swiata jako plan pod nazwa odessa .zwrocil taze moja uwage na fakt iz oni teraz wracaja tym razem jako biznesmeni.odzyskuja swoje wlasnosci i tereny ktore kiedys nalezaly do ich ojcow .dotarcie do orginalu jest dla mnie nie mozliwe.lecz jest cos bardziej ciekawego wspomnienia  sasiadow jak imojej rodziny .nawet belkot jareckiego ktory czesto wspominal o odessie wg mojej siostry sary Peters pobil tego przyblede gdy krzyczal ze przyjada z odessy krwawe legiony.

1 komentarz:

Merytorycznie, bez wulgaryzmów, bez ataków ad personam.