sobota, 2 kwietnia 2011

Motywy

...od kilku lat umierały dzieci. Żaden z lekarzy nie potrafil tego wytlumaczyć. W tym okresie zmarła moja siostra. Pochowana jest na cmentarzu w Głuszycy, jest to miejsce gdzie uderzaja daty zgonów. W latach 1950 - 1960 powstal fragment cmentarza, który był usiany małymi mogiłami - tzw. cmentarz dziecinny. Wtedy to właśnie po raz pierwszy ojciec opowiada o grabarzu, jest to kolejna niewyjasniona sprawa,o której wszyscy wiedzą lecz nikt o tym nie mówi. Kolejny dziwny traf: likwidacja zakładu psychiatrycznego. Gdy w lesie znaleziono wykonczoną kobietę, ktora opowiadala o 'podziemnym swiecie'. Uznano iż zbiegła z "zakładu poprawnej postawy obywatelskiej" i należy go zamknać, gdyż opieka jest nieodpowiednia a poza tym pensjonariusze mogą być niebezpieczni dla otoczenia. Wszystkich wywieziono do Boleslawca. Muszę zaznaczyc, iż pacjenci w większosci byli ludźmi twierdzącymi, że
pracowali w podziemnych tunelach. Część z nich stanowili miejsocwi Niemcy, którzy także głosili tezę iz istnieje tam podziemny świat...

Fragment ten ma stanowic wstęp do kilku tematów, które zamierzam poruszyć
- temat grabarza
- cmentarz niemowląt
- sanatorium dla młodzieży niemieckiej na ulicy Leśnej (tak zwany "szpital na górce")
- szpital porodowy
- zakład psychiatryczny
- rzekome masowe mogiły ( w których nie znaleziono ciał)

1 komentarz:

  1. Rzeczywiście robi się ciekawie i trochę zimno gdy się o tym pomyśli... Tyle zagadek czeka na rozwiązanie lub poszerzenie o nich wiedzy a niemal jedna goni drugą.

    OdpowiedzUsuń

Merytorycznie, bez wulgaryzmów, bez ataków ad personam.