Jeden z moich przyjaciół za głoszenie prawdy doznał bardzo dotkliwej próby uciszenia . Mianowicie jego dom został podpalony zaznaczam iż Tomek jest sparaliżowany . Tym razem Tomek z Kudowy Zdrój padł ofiarą ONYCH .Właśnie w ty momencie jest policja na jego podwórku jacyś goście wykrzykują pod jego adresem nie zrozumiałe groźby . Są także dziennikarze . Tomek zasłynął dość odważnymi słowami pod adresem polityków i elit sprawujących władze . Podpalenia dokonał ktoś bezwzględny , wiedząc iż za ścianą leży sparaliżowany człowiek .Mimo iz jest sparaliżowany nie brakuje mu odwagi spłoszył podpalaczy , tak było ich kilku , podnosząc alarm . Tylko dzięki szybkiej interwencji mamy Tomka nie doszło do nieszczęścia . Natychmiast zareagowali także przyjaciele . Dla niektórych to może być szok lecz my trzymamy się razem i możemy liczyć na pomoc innych .Nie wierzę w przypadki kilka pożarów , pobicia i inne formy zastraszenia moich znajomych może popadam w paranoje lecz komuś bardzo zależy na uciszeniu i zapobieżeniu przenikania do Was nie wygodnych informacji .
Szczegółowych informacji szukajcie na stronie Kudowy Zdrój .
Wywiad z Tomaszem Kuriatom znajdziecie na stronie NTV Janusza Zagórskiego .
Darek nie przemyślał co napisać,bo idąc tropem Darka trafić sie nie da.Proszę wpisać w Youtube-Tomasz Kuriata i dowiecie się kto to.Na stronie Kudowy niestety nie znalazłem info.Link panie Darku-link!Prosze poinformować Tomasza,że o drut który szuka powinien zwrócić sie do rzemieślników z okolic Częstochowy-nie do instytutów.Odszuka ich -dojście do nich poprzez firmy rodzinne produkujące oświetlenie.Galwanizerni jest kilka-wystarczy zadać temat i zapłacic.Tomkowi prosze rzekazać,że ma nie informować rzemieślników o co chodzi-chodzi o drut-niech przedstawi wymyślone perspektywy rozwoju handlowego na bazie zamawianego drutu.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCo za przypadek. Ile trzeba miec w sobie nienawisci i zla aby czynic cos takiego, nie zebym byl ksiedzem, czlowiek czlowiekowi wilkiem..
OdpowiedzUsuńCzasami szukając "inspiracji" wracam do historii bloga:
OdpowiedzUsuńNawiązanie do:sobota, 18 sierpnia 2012
Halina Witaszkowa z domu Muszyńska, ur. 1908 r., córka Baltazara i Teresy, zeznaje:
"Ja wraz z moim mężem dr. med. Franciszkiem Witaszkiem i pięciorgiem dzieci mieszkaliśmy tak przed, jak i w czasie okupacji w Poznaniu, gdzie 8 stycznia 1943 roku Niemcy zamordowali przez powieszenie mojego męża. Następnie po ścięciu jego głowy i po zakonserwowaniu oddali ją do Zakładu Medycyny Sądowej w Poznaniu celem przeprowadzenia badania mózgu. Głowę męża po wyzwoleniu w 1945 r. odnalazłam i urządzony został należny pogrzeb.(...)"
Arch.Gł.Kom.Bad. Zbr.Hitl., akta 310,t.II.
Wyrazy uszanowania i wsploczucia dla pana Tomasza ! Ela
OdpowiedzUsuń