Wczoraj odbyła sie debata na temat traktowania Polaków na terenie niemiec , po ostatnim samosądzie na trzech polakach , ciężkim pobiciu oraz upokorzeniu sprawę próbowano zatuszować . Od zawsze powtarzam nie dajmy uśpić naszej czujności , gdy zapominamy o przeszłości nie mamy co myśleć o przyszłości .
Cytat A. Hitler - Gdy pozbawię naród przeszłości to zniszczę ten naród w ciągu dwóch pokoleń .-
I to się dzieje na naszych oczach . Nie jest do przyjęcia wypowiedź polityka , który twierdzi iż rozdrapywanie ran przeszłości jest nikomu nie potrzebne , a straszenie obozami zagłady jest niepoprawne politycznie .
Dodam tu komentarz Kończyny jaki wymowny w swej treści -
Jerzy Krasuski
Historia Rzeszy Niemieckiej
1871-1945
Wydawnictwo Poznańskie 1978
(...)Więźniów wykorzystywano do zbrodniczych eksperymentów
medycznych, dokonywanych często bez znieczulenia, pozbawionych ponadto
wszelkiego naukowego sensu. Słynął z tego zwłaszcza obóz kobiecy w
Ravensbruck. Niejaki dr Sigmund Rascher zamrażał więźniów w Dachau, aby
wybadać metody przywracania ich do normalnej ciepłoty ciała. W tym celu
stosował gorącą kąpiel. Na pół zamarzniętym pokazywał też kobiety, chcąc
zbadać, jaki efekt ocieplający ma podniecenie seksualne. Był to sadyzm
pomnożony przez idiotyzm. W liście do Himmlera z 17 lutego 1943 r.
Rascher prosił o przeniesienie z Dachau do Oświęcimia, gdzie jest
przestronniej i "ryk" zamarzających więźniów nie zwróci takiej uwagi.
(...). Żona komendanta obozu w Buchenwaldzie, Ilse Koch, kazała ze skóry ludzkiej sporządzać abażury.(...)
(...)Zaatakowawszy Związek Radziecki hitlerowcy uznali, że nie muszą
się już liczyć z nikim i z niczym - i przystąpili do "ostatecznego
rozwiązania kwestii żydowskiej" (Endlosung der Juden-frage). Zbieżność
agresji przeciwko Związkowi Radzieckiemu z podjęciem eksterminacji Żydów
miała swoje uzasadnienie. Ludzie typu Hitlera lub Himmlera uważali
komunistów za Żydów lub narzędzia żydowskie. Związek Radziecki - ich
zdaniem -podobnie zresztą jak "plutokratyczna" Anglia i Ameryka, był
rządzony przez Żydów. Dopóki więc Hitlerowi zależało na porozumieniu ze
Związkiem Radzieckim, akcje antyżydowskie musiały być - jak na standardy
hitlerowskie - stosunkowo umiarkowane.
Nie oszczędzać polski.
OdpowiedzUsuńChciałem tę książkę odstawić na półkę ale po przeczytaniu pierwszej części tego postu postanowiłem dopisać wstęp:
Od autorów:
Zadaniem tej książki jest przypomnieć rzeczy jeszcze bardzo świeże, bardzo niedawne, ale jakże łatwo idące już w niepamięć.
Są wydarzenia, których nie należy zapominać. Trzeba wokół nich budzić czujność własnego narodu. Trzeba utrudnić puszczenie w niepamięć tego, co się wydarzyło na własnej i obcej ziemi. To nie śmie się bowiem powtórzyć...
Dorasta nowe pokolenie, które tych czasów nie pamięta. Dla niego wiele rzeczy stanowić będzie wstrząsającą rewelację. Otworzy mu oczy na różne sprawy, które przeżyli rodzice, a które są nieraz wprost niezrozumiałe. Tysiące tragedii, dramatycznych spięć tkwi korzeniami w tamtych czasach i tamtych wydarzeniach.
Nie jest celem tej książki kopanie przepaści między narodem polskim a niemieckim. Od tysiąca lat jesteśmy sąsiadami i będziemy nimi nadal.
Książka ma natomiast na celu utrudnienie zasypania przepaści między ludobójcami i ich epigonami a resztą cywilizowanego świata.
Przepaść te usiłuje się niestety zasypać z wielu stron. Zasypują ją ludzie dobrej woli w imię "pogrzebania przeszłości", miłej zgody lub wygody. Zasypują wreszcie siły, którym zależy na odrodzeniu militaryzmu niemieckiego.
"Tysiąc lat nie starczy na to, by z narodu niemieckiego zmazać tę hańbę, którą go okryli hitlerowscy przywódcy"-powiedział na procesie norymberskim Hans Frank. Ale upłynęło zaledwie piętnaście lat, a już młodzież w Niemczech zachodnich nie wie, co to było Dachau lub Belsen, a dzieci uczą się, że niektóre obozy koncentracyjne służyły tylko do internowania przestępców i że "sporadycznie" zdarzały się tam nadużycia. Dla tych dzieci słowa "Gestapo" lub "SS" nie mają już złowrogiego znaczenia.
O tym, co się działo w Polsce w czasie okupacji hitlerowskiej, Zachód ma bardzo blade wyobrażenie. Działy się tu bowiem rzeczy tak okropne, że trudno je sobie nawet uświadomić. Śmierć jednego człowieka może być wstrząsającym wydarzeniem, ale śmierć miliona ludzi przekracza już możliwości ludzkiej wyobraźni. A gdy tych milionów było wiele...