środa, 15 maja 2013

Nadal Kończyna


Nawiązanie do wczoraj.

Coś o specjalnych zastrzykach:

"NIE OSZCZĘDZAĆ POLSKI"
Tadeusz Cyprian, Jerzy Sawicki
"Iskry" Warszawa 1960

Przywódcy hitlerowscy interesowali się problemem sterylizacji, a zwłaszcza sterylizacji masowej, za pomocą której można by stopniowo wytępić całe narody, zaczynając od Żydów i Cyganów, a na Słowianach skończywszy.
Doświadczenia w tej dziedzinie przybrały szerokie rozmiary.
Niemiecki Instytut Biologiczny Dr Madausa w Radebeul koło Drezna pod dyrekcją doktora Kocha prowadził doświadczenia z rośliną caladium segu inum, która wprowadzona doustnie lub w postaci zastrzyku powodowała bezpłodność u zwierząt.
Zainteresował się tym Himmler, wskutek czego wywiązała się korespondencja zapoczątkowana przez lekarza SS, doktora Pokorny, w październiku 1941 roku. W liście tym Pokorny zwraca uwagę Himmlera na doświadczenia z caladium seguinum; proponuje on ten środek "w oparciu o przeświadczenie, że wroga należy nie tylko pokonać, ale i zniszczyć".
Gdyby nam się udało-pisze doktor pokorny- wyrworzyć na podstawie tych eksperymentów w kródkim czasie substancję powodującą niedostrzegalną sterylizację człowieka, dostalibyśmy do ręki potężną nową broń.
Himmler po otrzymaniu tego listu w marcu 1942 roku polecił Pohlowi nawiązać kontakt z Instytutem Dra Madausa i dostarczyć więźniów jako obiekt eksperymentów. Pohl nawiązał w czerwcu kontakt z doktorem Kochem , dyrektorem instytutu, który zgodził się zaprzestać ogłaszania wyników eksperymentów oraz na intensyfikację uprawy w szklarniach caladium seguinum, którego nie było w Niemczech w dostatecznej ilości (roślina ta pochodzi z Południowej Ameryki). Równocześnie Brandt przekazał Pohlowi polecenie Himmlera, by ustalić skład chemiczny soków tej rośliny i podjąć poszukiwania tych substancji w innych roślinach, prowadząc jednocze śnie eksperymenty w obozach koncentracyjnych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Merytorycznie, bez wulgaryzmów, bez ataków ad personam.