piątek, 28 lutego 2014

Gdzie kończy się pasja , a zaczyna szaleństwo ?.



Gdzie kończy się pasja , a zaczyna  szaleństwo ?. Przez ostanie kilka lat poznałem setki może i nawet kilka tysięcy osób większość z nich zaspokoiwszy swą ciekawość powróciła do swego normalnego życia traktując temat jako kolejną ciekawą przygodę . Jednak dość spora grupa ludzi szczególnie Ci , którym się wydaje że posiadają moc oraz dar odkrywania tajemnic pogrążyli się jeszcze w większym szaleństwie niż ja . Zaczęli parać się czarną magią i tworzyć coś w rodzaju sekt . Innych ogarnęła gorączka złota i zaczęli poszukiwać niemieckich skarbów . Owszem sam jestem zwolennikiem teorii spiskowych oraz istnienia sił nadprzyrodzonych , jednak należy zachować zdrowy rozsadek i trzeźwość umysłu gdy mamy do czynienia z Czarną Magią SS . Przygoda , dreszczyk emocji noclegi w zakazanych miejscach , historia przeplatana z nie realnymi spekulacjami to się nazywa pasja .Natomiast ślepa wiara i fanatyzm to już szaleństwo .

Tak jak pisałem wcześniej zazdrość i chciwość jest źródłem nienawiści , sam jestem tego przykładem  . Agresja jaka jest kierowana pod moim adresem zaskakuje nawet moich znajomych psychologów w nie których przepadkach to już obsesja . A może jestem blisko prawdy i Oni się tego boją ...

3 komentarze:

  1. Jerzy Cera - czy mówi Ci to coś.
    Też eksplorował okolice Gór Sowich.
    Napisał książkę, właściwie broszurę - sprawozdanie ze swojej wyprawy po Włodarzu, Osówce i reszcie. W tej pozycji są reprodukowane fotografie, niektóre nawet z 1947 roku. Sądzę, że wyprawa Jerzego Cery miała miejsce w latach 60-70. Na reprodukowanych zdjęciach są w niektórych miejscach naniesione plany, które tej załodze udało się ustalić.
    J.C. napisał w 1974 roku pracę "Tajemnica Walimskich Podziemi", opublikowaną w Wyższej Oficerskiej Szkole Wojsk Pancernych w Poznaniu.
    Później prowadził dalsze eksploracje z między innymi: Jerzy Humieńczuk, Zbigniew Barlik, Piotr Kruszyński - studenci z Politechniki Wrocławskiej filia w Wałbrzychu, oraz Tadeusz Słowikowski - emerytowany górnik, Julian Wołyński i Zbigniew Lisowski - specjalista z zakresu medycyny sądowej.
    W książce jest również opis sprawozdania z wyprawy jaką podjęto po kompleksie w roku 1954.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jako osoba pracująca w formacjach zbrojnych RP masz obowiązek sumienia wypowiedzieć się w sprawie Ukrainy jako żołnierz.Rob co chcesz,a ja czekam na twoje stanowisko-jako żołnierza RP-w kwestii Ukrainy.Wiem ,że nie chcesz iść na Krym,ale w interesie RP,-jak uważasz?-jakie masz przekonania-warto pomagać Ukrainie,czy nie?Pisz na blogu-temat jest poważny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jak inni ja już od kilku dni jestem w jednostce . Pomagać jak najbardziej lecz nie pchać się tam gdzie nas nie chcą . Co będzie dalej , tylko coraz gorzej , cały czas mam kontakt z Kijowem mam tam kilu znajomych , na Krymie także byłem . Głos od moich znajomych - To nacjonaliści przejmują władzę , a co to znaczy dla Polaków wiemy . Jedynie co mogłem zrobić to załatwić wizę i pozwolenie na pracę dla Witalija i jego żony . Kiedy puszczą ich do Polski nie wiem są zakładnikami we własnym kraju .

      Usuń

Merytorycznie, bez wulgaryzmów, bez ataków ad personam.