czwartek, 9 stycznia 2014

Czy metafizyka i okultyzm to klucz do Riese ?

Zeszły rok zaowocował setkami nowych znajomości . Wśród nich znaleźli się i tacy , którzy są w samym centrum zła czyli - ezoteryka , okultyzm , satanizm, religijni radykałowie oraz fanatycy wszystkich innych opcji . Wszystkich spaja jedno wiara w koniec świata i przyjście Szatana lub innego stwora nie z tej ziemi . Ktoś spyta co to ma wspólnego z Riese . No właśnie że ma , wszystkich tych ludzi poznałem właśnie tam . Ziemie na których rozwijał się okultyzm , wiara w podziemny świat , dziwne stwory przypominające psa to właśnie legendy pochodzące nawet z XIV w. Niemcy od 1934 na Dolnym Sl budują amfiteatry w których oddaje się cześć Panom podziemnego świata . Najbardziej znany i największy to ten na Ślęży . Jednak najdziwniejszy aspekt tej sprawy to przekierowanie się poszukiwaczy na metafizykę , czyżby uznali iż to jedyny sposób odkrycia tajemnic Riese . Czyżby przyznali mi rację że  to co jest podawane jako fakt może być iluzją gdyż cała prawda jest ukryta w sposób bardziej wyrafinowany czyli kryje się głęboko pod ziemią i tylko za pomocą  metod ponad zmysłowych można zrozumieć istotę sprawy ......
Powraca sprawa hybryd i ukrywania dowodów prac genetycznych prowadzonych przez niemców -Lebensborn- dlaczego Anglicy milczą na ten temat , Amerykanie ujawniają raporty dotyczące Katynia o wszystkim doskonale wiedzieli . Okłamywali nas i cały świat  jestem pewny iż robią tak nadal .

3 komentarze:

  1. no cóż, nagle się okazuje, że wcześniej ludzie nie byli tacy głupi - oddając cześć bogom - bo dziś - wilece oświeceni i mądrzy robią to samo... więc rozumie pan już, że jest coś więcej niż pieniądze i władza ? niemcy i polacy ? anglicy i francuzi ? oni sie nie liczą - rządy są marionetkowe, i w dodatku na szczycie nie znajdzie pan człowieka...

    OdpowiedzUsuń
  2. Niemcy szukali drogi do legendarnej Szamballi-Agharty i to jest oczywisty fakt. Oczywiście okultystyczne nauki zakładają, że energia psychiczna wielu osobników, skupiona w jednym ognisku jest w stanie przenosić góry i dokonywać rzeczy niemożliwych. Tego też własnie Himmler et consortes żądali od swych podwładnych i konfratrów z czarnego Zakonu SS. Czy osiągnęli swoje cele? - raczej nie. Nie poprzez okultyzm, który jest ślepą uliczką i dziś podnieca tylko półmózgów i starte babcie stawiające kabałę. Prawdziwym środkiem do osiągnięcia celów, które sobie założyli było, jest i długo będzie złoto, które chcieli wyprodukować metodami alchemicznymi i... znanymi z fizyki jądrowej. W to akurat wierzę, bo to jest możliwe i być może właśnie nad tym miały pracować kompleksy Riese. Być może właśnie tam Niemcy budowali swoją wersję Wielkiego Zderzacza Hadronów? Zwłaszcza, że pracowali wcześniej nad cyklotronami w Berlin-Dahlem...

    OdpowiedzUsuń
  3. Dokładnie tak jak mówisz.... nie da się poznać otaczającego nas świata i rzeczywistości jak tylko po przez Ducha bo "Duch daje życie i zrozumienie..." a ciało to tylko skorupa. Na świecie od momentu zstąpienia Upadłych dzieją się tak niesamowite rzeczy, które celowo są zamieniane na legendy, baśnie, podania ludowe - folklor czy teorie spiskowe tak by nieoświecony lud trwał w mrokach niewiedzy.... gdyż, poznanie daje nam cel i kierunek w jakim idziemy. Nie można walczyć z wrogiem o którym nie masz nawet pojęcia i nie wiesz jak z nim walczyć. Co do hybryd to się to nazywa magią wilkołaczą i wampirzą. Jest to najwyższy poziom satanizmu, wyznawca lewej ścieżki ma wybór zamiany na wilkołaka bądź wampira, jest to proces bezbolesny w mgnieniu oka a nie tak jak to przedstawia się w horrorach ;) Tak jak dzieci Boga "upodabniają się do Pana "z chwały w chwałę i z mocy w moc" tak dzieci pana tego świata przyjmują jego postać i moc tak by skuteczniej zadawać bul, śmierć i zamieszanie. Całkiem przypadkiem znalazłem ten blog i postanowiłem nieco rozjaśnić mroki niewiedzy ;) Życzę prawdziwego poznania w Panu naszym. "Nie walczymy z ciałem i krwią ale z nadziemskimi władzami, potęgami w okręgach niebieskich." Efez. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Merytorycznie, bez wulgaryzmów, bez ataków ad personam.