środa, 11 września 2013

Aron Szythelm Łódź

W 1945 w styczniu Adela Hycka jest więźniem specjalnym na zamku Czocha pod koniec miesiąca w izolowanej budzie jedzie do  Książa . Niemcy wyraźnie się jej boją kilku drabów z pod znaku SS ciągle celuje w nią z MP 44 . Wyglądała  jak z obrazka , była piękna . Mimo łachmanów jakie na sobie miała była piękna . Chyba była brzemienna . Jedynie ten upiór , oficer Śmierć tak go nazywaliśmy do niej podchodził bez obaw . Nie wiem kim była do dzisiaj jestem jej niewolnikiem śni mi się po nocach , mimo iż mam zonę i wnuki  oraz 89 lat ciągle ją wspominam . Nasz transport nie dojechał do Książa ominęliśmy go zatrzymaliśmy się w Jedlinie Zdr . W pałacu panował chaos jednak gdy wjechaliśmy na dziedziniec wszystko jakby zamarło , Adela szła po śniegu jak bogini mimo mrozu  ona szła wyprostowana i dumna jej wzrok był pełen miłości i dobra . Ona szła do następnej budy i wtedy to zobaczyłem szklaną wannę lub trumnę . Pojemniki które nosili inni więźniowie podłączano do tej trumny  . Więcej nic nie pamiętam zostałem postrzelony w pierś , świadomość odzyskałem dopiero w marcu w miejscowości Świdnica .

Wspomnienia  Aron Szythelm  Łódź - KBZH na ziemiach Polskich 1947 biuletyn 24/123\1947
Pan Aron jeszcze żyje i mieszka w łodzi .

1 komentarz:

  1. https://www.youtube.com/watch?v=PzR_8Nta5qc

    Stary film, ale może ktoś nie oglądał.

    OdpowiedzUsuń

Merytorycznie, bez wulgaryzmów, bez ataków ad personam.