środa, 11 września 2013

archer11 września 2013 13:31

ale Maria Orsić i jej koleżanki z Vrilla, Andromeda, i te wszystkie plany oraz rzekome zdjęcia niemieckich spodków to wszystko neonazistowski mit pojawiający się w książkach byłych fanatyków z waffen ss lub innych sympatyków nazistów, w latach 60., 70, kiedy był szczyt zimnej wojny i byłym ssmanom "zapominano" zbrodnie, bo byli potrzebni. Nie ma praktycznie żadnych źródeł wcześniejszych o tym, w ogóle nie ma żadnych rzetelnych informacji o Marii Orsić czy jak ona się tam naprawdę nazywała. Wszystkie jej foty i innych kobiet z Vrilla w necie, to tylko podróbki z początku rozkwitu Internetu w jego obecnym wymiarze. Dziś widać bo ludzie są bardzo wyczuleni na takie photoshopy, że to żałosne podróbki. Na początku XXI wieku, jak powstawały strony z takim contentem w sieci, jeszcze ktoś mógł się na to nabrać.

Niech pani nie powiela takich pierdół, bo stoi pani w tym momencie tam gdzie stało ss i gestapo.

3 komentarze:

  1. I dodam jeszcze, że JA sam swego czasu byłem zachwycony mitem Marii Osrić, Ortic, Orschitsch, Orsitsch, Ortisch czy Ortitsch i biegałem za nią i jej koleżankami jak oparzony po Internecie. I sam się do dzisiaj zastanawiam, gdzie uciekł dr SS Hans Kammler, który nadzorował tajne programy lotnicze III Rzeszy, i który z tymi wiedźmami i nordykami miał w kwietniu 1945 roku uciec do gwiazdozbioru Aldebarana - http://pl.wikipedia.org/wiki/Hans_Kammler

    .......

    Ale... potem zacząłem się zachwycać, że ludzie wierzą w taką bujdę. W bujdę spod znaku ssmańskiego "Czarnego Słońca".

    Powiedzcie mi, że te fotki są prawdziwe i pochodzą z czasów wojny: http://discaircraft.greyfalcon.us/picturesaa/vrilwomen.jpg

    Tak samo jak jakiekolwiek tutaj (odliczając te z filmu "Iron Sky" i jakichś pseudoprogramów z lat 70-tych) https://www.google.pl/search?safe=off&hl=pl&site=imghp&tbm=isch&source=hp&biw=1920&bih=979&q=maria+orsic&oq=maria+or&gs_l=img.3.0.0l10.2379.5707.0.7282.15.11.3.1.0.0.129.962.9j2.11.0....0...1ac.1.26.img..3.12.899.LR_hy2892Jw

    W ogóle, ktoś podpisany jako Maria O. raz jest tam brunetką, raz blondynką - jedyne co się zgadza to dłuuugie piękne włosy (patrz mit o Karolingach np. i obcinaniu włosów mających magiczną siłę wrogom).

    I, uwaga, trochę więcej szczegółowych informacji na temat tego mitu - to się jeszcze cofa do lat 90-tych!!!! Kaj tam wojna!? http://pl.wikipedia.org/wiki/Towarzystwo_Vril#Norbert_J.C3.BCrgen-Ratthofer.2FRalf_Ettl_i_Jan_Udo_Holey

    a te ich rzekome plany są przepiękne - http://img27.imageshack.us/img27/3780/vril500.jpg na pewno to dowód na istnienie Andromedy/Handenbaum.

    Ludzie, błagam was!

    OdpowiedzUsuń
  2. Powinni mnie jeszcze skazać za ich zbrodnie :P
    Panie archer, a czy widział pan w treści wyraz "podobno"?
    O ile temat wunderwaffe jest szeroko znany, o tyle projekt Chronos już małym druczkiem.
    To czy nazistowskim folklorem jest stacja Andromeda jaki i Haunebu, czy wiedźmy, to inna sprawa. Natomiast faktem jest wyprawa admirała Byrda na biegun jak i sromotna klęska zarówno wyprawy jak i osobista admirała. Uznano go za niepoczytalnego. Dlaczego zatem do tej pory na Antarktydzie stacjonuje duża liczba amerykańskich wojskowych,a niedługo po nieudanym Higjumpie Byrda przeprowadzono w 58r operację Argus wiążąca się z rozmieszczeniem na Antarktydzie broni jądrowej i trzema detonacjami. I gdzie się podziali nazistowscy uczeni jaki i ober oprawcy, którzy nie zostali przytuleni przez Rosjan lub amerykanów? Dalej logicznie rzecz biorąc, jeśli historię piszą zwycięzcy, dlaczego robią to Niemcy, a USA nie tylko na to pozwala, ale i przyklaskuje i potakuje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Źródła, źródła proszę Pani! I proszę się douczyć - bo było takich wypadów na Antarktydę wiele, nazywały się Deepfreeze i Highjump o kolejnych numerach. A operacja Argus była tak hiper-przetajna że nawet wydano na jej temat oficjalny film: http://www.youtube.com/watch?v=QUM3PDVnk7M

      I nikt nigdy nie udowodnił, że Amerykanie tam ponieśli straty w walce! Ani nawet się do jednego wiarygodnego źródła nie dokopałem, że Byrd był uznany za niepoczytalnego. A jeśli już, to obstawiam, że mówił o zielonych połaciach Antarktydy - co było szokujące dla świata, dopóki nie odkryto "plam ciepła" czyli miejsc gdzie lawa z wnętrza Ziemi podchodzi pod lód Antarktydy i go topi, są gorące źródła.

      A kogo Pani brakuje z Nazistów? Proszę nazwiska, funkcje i stopnie a nie że "gdzie się podziali"?

      Na Antarktydzie są naukowcy z kilkudziesięciu krajów w kilkunastu bazach naukowych, są tam turyści też - jest to teren otwarty. I jeszcze jakoś nikt nazistowskich baz nie odkrył.

      Ciekawostka, misje highjump są prowadzone do dzisiaj w sumie - są to zaopatrzenia baz naukowych, kilka lat temu wielkim osiągnięciem było wylądowanie i start na lądolodzie zaopatrzeniowego samolotu odrzutowego. Wszystko jest jawne i znane. Nie ma co szukać sesnacji.

      A u-boty owszem, pływały tam i uciekały najprawdopodobniej do Argentyny wg. wcześniejszych porozumień, i miały bazę, ale na obszarze zwanym "Francuskie Terytoria Południowe i Antarktyczne" - to jest na Oceanie Indyjskim. Bardzo daleko od bieguna.

      Usuń

Merytorycznie, bez wulgaryzmów, bez ataków ad personam.