piątek, 6 września 2013

1996 projekt Heops - Antrowis

1996 projekt Heops - Antrowis . Lądowiska dla UFO na Ślęży i Śnieżce . Kowary są ich domem szczególnie przeklęta sztolnia . Monika opowiada jak jeden z miszczów mamił ich boską służbą .Wybrani mieli opuścić ziemię i odrodzić gatunek ludzki . Jednak w opowiadaniu pojawia się element mistycyzmu SS . Runy oraz wiara iście niemiecka , to co mnie naprowadziło , to opowiadanie o odnalezieniu sarkofagu z ciałem boskiej istoty . Opis i relacja wystarczyły , aby dojść do wniosku iż w\w organizacje znalazły Kryształową trumnę z  zawartością . Ich wiedza w ostateczności doprowadziła do upadku projektu i kilka osób stanęło przed sądem , chciwość i Boskość za życia to koktajl mniej stabilny niż nitrogliceryna . Jednak wyznawcy pozostali czczą owy sarkofag jak relikwię , tylko data 1944 i napis Auschwitz trochę do tego nie pasują .

Jeszcze sprawa Andromedy wystrzelonej w kierunku Alde Barana w 1945 mam ogromne luki w tej materii proszę o pomoc z zakresu wiedzy na ten temat .

1 komentarz:

  1. Jakoś mnie nie dziwi, że się antrovis rozłożył na Ślęży i okolicach.Tam od wieków był, że tak to ujmę miejsca mocy - choć nazwa ta jest dość myląca. W każdym razie podobno w Sudetach doszło do pierwszego spotkania
    nazistów z nordykami z Aldebarana, po tym jak okultyści nawiązali z nimi kontakt telepatyczny. Andromedą prawdopodobnie skończono przed 44r i z tej stacji poleciało coś czego mizernym prototypem był dzwon z projektu die glocke. W podobnych okolicznościach zniknęły tzw wiedźmy Vrill. Między innymi piękna Maria Orsic. Ta baba wypisz wymaluj wyglądała jak nordycki aniołek, któremu daleko do anielskości. Generalnie istoty te od dawna wpieprzają się w ludzki żywot, ze skutkiem opłakanym. Oni stoją za porwaniami, chipami, okaleczeniem bydła (nie przez przypadek w Ameryce Łacińskiej tego tak dużo ) itp. Nie ma tzw dobrych i złych "kosmitów" - większość z nich to mieszkańcy podziemnych baz. Jest tylko walka o energię, uwagę i dusze. Oni dzięki temu istnieją.

    OdpowiedzUsuń

Merytorycznie, bez wulgaryzmów, bez ataków ad personam.