czwartek, 17 lipca 2014
Jesień z Dariuszem Kwietniem RIESE 2014
Zaczynamy nowy sezon , Riese Nie Znane , jesień , liści nie ma teraz wszystko widać . Czekam aż umilkną wszystkie echa letniego zarabiania kasy na Riese . Żadnych koncertów rockowych , żadnych Czerwonych Baronów , żadnego Festiwalu Zup czy Festiwalu Niezwykłości , żadnych rekonstrukcji ku uciesze gawiedzi , ....
Tylko WY i poznawanie , odkrywanie , żadnych projekcji filmów , żadnych nie kumatych emerytów , ..
Pełne informacje za dwa tygodnie , lecz już możecie rezerwować miejsca .
Koszt rezerwacji to 30 pln od osoby , po dokonaniu rezerwacji otrzymacie pełny plan - Jesień z Dariuszem Kwietniem 2014 - nr konta podany na stronie tytułowej pt - Wsparcie naszych prac - Wystawiamy faktury VAT
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
W pewnych komentarzach wspomniana była Operacja petsamsko-kirkeneska i pewne sztolnie...
OdpowiedzUsuń(...)Nieprzyjaciel nie wytrzymał nacisku i musiał się wycofać. Do godziny 9.00 rano 14 i 15 dywizja piechoty zbliżyły się bezpośrednio do Kirkenes. W tym samym czasie, po przełamaniu zaciekłego oporu nieprzyjaciela w rejonie osiedla Sulcheim, do Kirkenes zbliżył się 24 pułk 10 dywizji piechoty gwardii oraz 73 pułk czołgów gwardii.
Widząc beznadziejność swego położenia, hitlerowcy zaczęli w barbarzyński sposób niszczyć miasto. Jak wspominają tamtejsi mieszkańcy, Kirkenes dosłownie stanął w płomieniach, bez przerwy rozlegały się wybuchy. Spośród tysiąca istniejących budynków pozostało zaledwie 28. Szukając ocalenia, ponad 3500 mieszkańców miasta ukryło się w sztolni koło stacji Bjernevatu położonej niedaleko od Kirkenes. Do tejże sztolni wpędzono owce, krowy, konie i kury. Panował w niej straszliwy zaduch, a sklepienia drżały od wybuchów. W Kirkenes i okolicy trwała zacięta bitwa.
W czasie wycofywania się z Kirkenes dowództwo hitlerowskie zamierzało wysadzić sztolnię i pogrzebać żywcem ukrywających się w niej ludzi. Dowiedziawszy się o zamiarze faszystów, Norwegowie zwrócili się o pomoc do Armii Radzieckiej. Ich wysłaniec, Hugo Jensen, przedarł się przez linię ubezpieczeń hitlerowskich, przedostał się w nocy do czołowych oddziałów radzieckich i zawiadomił dowództwo o tragicznym położeniu mieszkańców Kirkenes. W rejon sztolni wysłano niezwłocznie pluton rozpoznawczy 65 dywizji piechoty pod dowództwem lejtnanta Bachtijewa. O świcie 25 października zwiadowcy niespodziewanie zaatakowali hitlerowców i opanowali stację. Norwegowie, wśród których było wiele kobiet i dzieci, ze łzami w oczach ściskali i całowali swoich wyzwolicieli. W tym czasie w mieście żołnierze 14 45 dywizji piechoty oraz 16 dywizji piechoty gwardii wspierani przez 73 pułk czołgów gwardii wypędzali stopniowo Niemców z ukryć i ruin. Do godziny pierwszej w południe pięciotysięczny garnizon hitlerowski został całkowicie rozgromiony. W walkach na przedpolach Kirkenes i w samym mieście nieprzyjaciel stracił 5450 zabitych żołnierzy. Do niewoli wzięto160 ludzi.(...)
ps. Jak przeczytałem ten fragment książki wydanej w roku 1973, od razu zwróciłem uwagę na brak danych na temat strat po stronie sowieckiej. I tu mamy typowy przykład cenzury. W wielu komentarzach internetowych jest stwierdzone że książki wydawane w tamtej epoce są zafałszowane historycznie dzięki cenzorom. Cenzura w swoim założeniu była "kagańcem" wolności słowa i wypowiedzi. Jak coś nie było po myśli systemu to najzwyklej nie było dopuszczane do publikacji. Dotyczyło się to między innymi literatury, muzyki, poezji i wielu innych dziedzin łącznie z książkami historycznymi. Stąd w bitwie o Kirkenes straty są tylko po stronie niemieckiej. Komuna po prostu nie pozwalała pisać o pewnych sprawach. Osobiście nie znam żadnej komunistycznej książki wybielającej jakąkolwiek postać z Trzeciej Rzeszy. A może w czasach komuny było jakieś wydawnictwo które mówiłoby że Katyń zrobili Niemcy? Istnieje oczywiście cała masa książek w których niby cała Polska "kochała" Kraj Rad" , ale to już inna historia. Po co komuniści mieliby fałszować faszystowską historię? Pytanie bez odpowiedzi, w końcu każdy swój rozum posiada... Pozdrawiam.