sobota, 8 marca 2014

Cmentarz wojenny w Gałkowie







5 komentarzy:

  1. Fajnie że to Niemcy w 1925 kopali tam rowy na pociski...

    OdpowiedzUsuń
  2. Składnica w Gałkówku o której Pan opowiada zastała założona przez polaków w okresie między wojennym (dokładnej daty nie pamiętam a nie chce żeby mi później wytykali błędy), została ona przeniesiona z Radogoszcza (obecnej dzielnicy Łodzi) jako pomocnicza składnica uzbrojenia. Na początku wojny (we wrześniu) niemcy dokonali na nią nalot w wyniku czego część pocisków została zniszczona a część rozrzucona po lesie w wyniku eksplozji. W momencie wycofywania się oddziałów Polskich według oficjalnych danych, podoficerowie (podobno dwóch podchorążych) którzy byli odpowiedzialni za wysadzenie składu nie dopełniło swoich obowiązków i składy trafiły w ręce Niemców.
    Rozmawiałem kiedyś z jednym starszym mieszkańcem okolic który twierdzi że jednak coś tam zdążyli wysadzić i równocześnie "zadołować" po lesie jakąś drobną część składów.
    Podczas okupacji na kilka dni przed wybuchem powstania Warszawskiego doszło w składnicy do wypadku (spora część wyleciała w powietrze). Zbieżność z datą powstania nasuwała podejrzenie że była to akcje polskiego podziemia lecz komisja powołana przez Niemców wykluczyła taką możliwość. W wyniku tej eksplozji zginęło kilku (o ile pamiętam pięć osób) pracowników polaków i znowu znaczna część składów znalazła się w okolicznym lesie. W 1945 przed wycofaniem się Niemcy co prawda nie wysadzili nic ale zostawili kilka pól minowych.
    ------
    Co do okopów i walk w tym rejonie.
    We wrześniu 39 nie było w okolicy żadnej większej bitwy a liczne okopy porozrzucane po lesie to nie tylko wynik I wojny ale też częściowo czasów okupacji i czasów powojennych. Po prostu wojsko ćwiczyło okopywanie się, dotyczy to szczególnie stanowisk i okopów wewnątrz lasu. Bitwa o las gałkowski rozegrała się w ciągu jednej nocy i obrońcy (wojska carskie) po wyparciu z krawędzi lasu nie miały czasu na okopywanie się i tworzenie kolejnych linii obronnych.
    ---
    Niektóre kamienie i pomniki które można znaleźć w lesie gałkowskim jak i okolicy są faktycznie hisoryczne ale dużo z nich jest współczesnych.
    Osoba za to odpowiedzialna nazywana jest (między innymi przez konserwatora zabytków) "szalonym kamieniarzem". Niektóre z Jego akcji wołają o pomstę do nieba i zgrzytanie zębów jak chociażby "panteon Polskich wieszczy" (na starym zabytkowym cmentarzu ewangelickim poprzestawiał nagrobki i powykuwał na nich nazwiska polskich poetów), czy też pomnik widoczny na filmiku z cmentarza wojennego (nijak nie pasujący do tematyki cmentarza, chociaż na filmie nie jest to tak widoczne)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli kogoś zaiteresował materiał D.Kwietnia o Cmętarzu wojennym w Gałkowie to polecam jeszcze obejrzeć filmy w celu pogłębienia wiedzy o tym temacie. Linki podaje : www.youtube.com/watch?v=7j1aCrWpR0k www.youtube.com/watch?v=O3iWTYSpfxw www.youtube.com/watch?v=htMyFNWJFRY www.youtube.com/watch?v=hAbYOz96GMM Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. https://plus.google.com/117857290908065939608/posts/bDC7FxCjVN9?pid=6266632767174770482&oid=117857290908065939608 czy ktoś mi może powiedzieć co to zdjęcie przedstawia? jak widać jest zrobione na stacji kolejowej Gałkówek. pociąg z żołnierzami. nie jestem pewny co do roku na tym zdjęciu.może ktoś posiada lepszą wiedzę .

    OdpowiedzUsuń

Merytorycznie, bez wulgaryzmów, bez ataków ad personam.