niedziela, 1 grudnia 2013

Audycja XXI - Lebensborn


10 komentarzy:

  1. Może znany materiał...

    Sprawozdanie Delegatury Rządu na Kraj, w sprawie zakładu stowarzyszenia Lebensborn w Helenowie pod Łodzią (1942).

    ZBRODNICZE EKSPERYMENTY

    Na wniosek "grupy naukowej" NSDAP w okręgu łódzkim - latem ub. roku utworzony został w okolicach Helenowa pod Łodzią eksperymentalny "obóz poprawy rasy nordyckiej", jako pierwsza tego typu placówka "na odzyskanych ziemiach wschodnich".

    W samej Rzeszy tego typu obozy istnieją pod inną nazwą i na innych zasadach organizacyjnych już od kilku lat i cieszą się wielkim poparciem władz lekarskich, szkolnych, itp. Informowała o nich kilkakrotnie przed wojną prasa polska, lecz wiadomości te, przyjęte za kaczkę dziennikarską, przeszły bez większego wrażenia. W roku 1939 było takich obozów w Niemczech około 10. Obecnie, prawdopodobnie, liczba ta uległa zwiększeniu.

    Helenowski obóz poprawy rasy, jak wskazuje sama nazwa, ma na celu podniesienie nordyckiego typu rasowego do ideałów Gobineau i współczesnych "naukowych rasistów". W pierwszej fazie organizacji obozu przywieziono do niego kilkadziesiąt dziewcząt niemieckich w wieku 15-18 lat. Z kolei przystąpiono do urządzania boisk sportowych, pływalni, sal szkolnych, świetlicy i szeregu dwuosobowych domków letniskowych na terenie obozu. Na jesieni, kiedy prace wstępne zostały zakończone, społeczeństwo polskie w Łódzkim i Poznańskim przeraziły masowe zaginięcia młodych chłopców i dziewcząt o wzorowej budowie fizycznej, niebieskich oczach, itp. Część zaginionych po kilkunastu dniach powróciła do domów. Po reszcie na razie zaginął wszelki ślad: później przyszły od nich wiadomości z Helenowa, oczywiście drogą nielegalną.

    Złapaną na ulicach czy w pociągach młodzież polską kierowano do Łodzi, gdzie poddawane były wszechstronnemu badaniu lekarskiemu. Przy stwierdzeniu jakichkolwiek chorób chronicznych i niedomóg fizycznych - młodzież ta zwalniana była do domów. Resztę, po przyjęciu szeregu ochronnych zaszczepień i zabiegów lekarskich, kierowano do Helenowa gdzie następował podział według wieku i płci. Po ukończeniu tych przedwstępnych czynności pensjonariusze i pensjonariuszki rozpoczęli swoją gehennę, tak tragiczną, że wydaje się ona aż nieprawdopodobną (dane do niniejszej notatki otrzymane od osoby bezwzględnie dobrze poinformowanej).

    OdpowiedzUsuń
  2. We wrześniu każdy z domków na terenie obozu zamieszkały został przez młodocianą parę: Niemca i Polkę lub Polaka i Niemkę. Program dnia obozowego był następujący: o godzinie 6 pobudka, sprzątanie w domku, gimnastyka, mycie, itp. O godz. 7 wspólne śniadanie pod gołym niebem lub, w razie niepogody, w świetlicy. Z kolei 2 godziny zajęć szkolnych, lekcje niemieckiego, fizyki, przyrody, matematyki. Od godz. 11 do 13-tej zajęcia sportowe: gry, pływanie, lekkoatletyka, itp. O 13 obiad, potem dwie godziny wypoczynku. Od 15 do 17 co drugi dzień na przemian zajęcia sportowe i lekcje. O 17 podwieczorek, po czym wspólne grupowe wycieczki, marsze, a dla młodzieży męskiej ćwiczenia wojskowe z zakresu przysposobienia wojskowego. O 20 kolacja po czym gawędy obozowe przy ognisku lub świetlicy. Dzień obozowy kończył się o godz. 22-iej gaszeniem świateł w domkach. Warto podkreślić doskonałe odżywianie w obozie: codziennie mięso, mleko, świeże owoce, duże ilości białego pieczywa i jarzyn. Tyle o zewnętrznej stronie obozu.

    Przy stosunkowo dużej, mimo obszernego programu zajęć dziennych, swobodzie życia obozowego i jednakowym traktowaniu Niemców i Polaków - jedynym obowiązkiem, od którego nie wolno było uchylić się - było utrzymywanie stosunków płciowych między mieszkańcami domków. Obowiązek ten był kontrolowany przez personel lekarski obozu, jakiekolwiek wykroczenia przeciw niemu karano najsurowiej. Na tle zmuszania dziewcząt polskich do obcowania płciowego z Niemcami zanotowano w obozie kilka prób samobójstwa, niestety nieudanego. Aby zapobiec im w przyszłości - kierownictwo "ideowe" obozu zorganizowało cykl socjalnych pogadanek, propagujących obcowanie płciowe zamieszkującej obóz młodzieży i podnoszących znaczenie czystości rasy w życiu narodów... niemieckiego i polskiego.

    Obóz helenowski został ostatnio znacznie rozszerzony i zamieszkuje go obecnie ponad 500 dziewcząt i chłopców, w tym większość młodzieży polskiej. Skład osobowy obozu ulega stałym zmianom: dziewczęta, u których stwierdzono poważny stan wywożone są na stałe do Niemiec. Jaki będzie ich los po urodzeniu dziecka... łatwo przewidzieć. W najlepszym wypadku zatrudnione zostaną na roli lub w zakładach zbrojeniowych, w najgorszym - zwiększą kadry "kobiet dla armii". Chłopcy zapewne wrócą kiedyś do swych rodzin. Ślady psychiczne jednak, jakie pozostawi na nich "obóz poprawy rasy nordyckiej" nie dadzą się już zatrzeć.

    W latach bezprzykładnego barbarzyństwa, jakie raz jeszcze zademonstrował światu naród niemiecki, obóz helenowski pozostanie jednym z najtragiczniejszych i najwstrętniejszych przejawów degeneracji, zdziczenia i zbrodni.

    Delegatura Rządu na Kraj

    /-/

    1 listopada 1941-15 stycznia 1942

    OdpowiedzUsuń
  3. Polecam ciekawy artykuł w temacie :
    http://news.bbc.co.uk/2/hi/uk_news/magazine/3161273.stm

    niestety w języku angielskim , ale myślę ze to nie problem

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam! Wyjaśnienie dlaczego amerykanom zależało na ukryciu prawdy o eugenice, można znaleźć w filmie "Eugenika w imię postępu" z 2011 roku. Jest to film dokumentalny opowiadający o początkach i podstawach eugeniki na świecie. Ciekawy materiał do przemyśleń na ten temat.

    OdpowiedzUsuń
  5. Hmm to ciekawe z tym HJ, bo są wspomnienia i nawet kadry filmowe kronik wojennych amerykańskich i niemieckich świadczących o tym, że amerykańscy żołnierze nie traktowali żołnierzy z HJ poważnie i jak takich złapali to często wręcz wypuszczali ich na wolność z pobłażliwym uśmiechem na twarzy. Są też nagrania z tak zwanych wymian jeńców przeprowadzanych na terenie Francji. Często wymieniano dzieciaków z HJ żeby wrócili do domu. Nie sądzę więc żeby amerykanie traktowali żołnierzy z HJ jako poważne zagrożenie, jakichś fanatycznych morderców, którzy stanowiliby zagrożenie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Film "Urodzeni dla Rzeszy" odpowiada temu tematowi.
    http://www.youtube.com/watch?v=mWfk9_H4xSY

    OdpowiedzUsuń
  7. Należało dopowiedzieć, że proces w Norymberdze był w całości pomysłem i w pełnej reżyserii Stalina. USA i GB, bo inni się nie liczyli, zasadniczo byli za tym, żeby załatwić to bez sądu.
    Jako ciekawostki dwie należy dodać, a'propos procesu, że Friedrich Paulus, który trafił do niewoli sowieckiej pod Leningradem zeznawał w procesie Norymberskim jako ŚWIADEK, gdy w tym samym czasie odsiadywał wyrok z rozkazu Stalina w łagrze w sowietach. Wyszedł w 1953, osiadł w NRD i uczestniczył w tworzeniu armii tego państwa.
    ciekawostka druga, to skazanie na śmierć MSZ Niemiec J. von Ribbentrop. Podstawą skazania było to, że Niemcy formalnie nie wypowiedziały wojny stalinowskiej Rosji - co akurat prawdą nie było, istniał formalnie przedstawiony równocześnie w ambasadzie sowietów w Berlinie i w MSZ w Moskwie dokument, który mówił o wypowiedzeniu wojny.

    Co do hitlerjugend, to warto według mnie porównać to pranie mózgu jakiemu byli poddawani młodzi Niemcy z tym co robiono z młodymi Rosjanami. Nie doczekano się w Niemczech takiego Pawki Morozowa, który doniósł na własnych rodziców.
    Również w Rosji, a właściwie w całym ZSRS były dzieci niczyje, nazywano je biezprizornyje, to właśnie z nich rekrutowano również funkcjonariuszy systemu.
    Te dzieci pozbawione rodziców, to dla odmiany był skutek tego, że wiele rodzin zostało po prostu zapakowanych do łagrów, a dzieci trafiały do sierocińców, gdzie już się nimi państwo odpowiednio zajmowało.

    Nie mam ochoty się nadmiernie powtarzać, ale w 1939 załatwili nas do spółki, bo żadna ze stron w pojedynkę by nie dała rady.
    Błędy i zdrada (vide Sikorski) popełnione przez nasze elity w 1939 to zupełnie inna sprawa.

    Żeby nie było, nie bronię Niemców, bo to czego się dopuścili jest nie do obrony, tylko, że sami Niemcy to by akurat gówno zrobili.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No oczywiście, że gówno - bez ich najwspanialszego ideowego przyjaciela Stalina spod szkarłatnego sztandaru i jego Armii Czerwonej oraz zasobów radzieckiego państwa, które to wywołało i prowadziło największą rzeź XX wieku, Niemcy nie zrobili by niczego

      Usuń
  8. http://www.kinomaniak.tv/film/Eugenika-w-imie-postepu/60785

    OdpowiedzUsuń
  9. A miało być coś na temat zmian klimatycznych ?!

    OdpowiedzUsuń

Merytorycznie, bez wulgaryzmów, bez ataków ad personam.