piątek, 6 grudnia 2013

Niemcy = Rosja 1939

Zanim 17 września 1939 roku Rosjanie uderzyli na Polskę niemcy już meli na swych łapskach krew około 300 000 tysięcy obywateli Polski . Kwiat Polskiej armii był już w niemieckiej niewoli , Kutno , Bitwa nad Bzurą , Tczew , Sochaczew , Bydgoszcz , Westerplatte , Kosynierzy Gdyńscy , Pocztowcy z Gdańska i Harcerze z Katowic już nie żyli . Kolejny niemiecki popis to zagłada polskiej inteligencji w Krakowie -Uniwersytet Jagieloński następnie mordy polskich księży i duchownych .Polska inteligencja ta która nie zdradziła narodu siódmego września tak , ci co zwiali do Rumunii to zdrajcy z Rządem RP  na czele , walczyli wraz z obywatelami z niemieckim i sowieckim okupantem . Przykład prezydent Warszawy Starzyński i tysiące Polaków , którzy zapłacili najwyższa cenę oddali swe życie ...
I teraz niech żaden polityk nie znający historii wojny obronnej Polski nie zrzuca całej winy na Ruskich jako zła naszego narodu to niemcy wymordowali i tylko niemcy ponoszą odpowiedzialność za zacofanie intelektualne Polski . Najpierw marki teraz euro działa na rzecz niemców , politycy za kasę niemiecką zrzucają winę na Ruskich bieląc tym samym niemieckie zbrodnie ...
 Zanim Rosjanie rozstrzelali 12 000 tysięcy Polskich żołnierzy niemcy już bili swoiste rekordy - pół miliona ofiar do 1940 roku . Nie znam przypadku by Rosjanie z Polaków robili mydło lub oprawiali meble i książki w ludzką skórę czy z włosów robili tak zwaną włośnicę produkowaną w Auschwitz , czyli ocieplacz do mundurów wermachtu .. Rosjanie to także zbrodniarze mordowali Polaków lecz ich zbrodnie w porównaniu z niemcami to chyba mały pikuś . Nie znam przypadku by Rosjanie ostrzeliwali kolumny Polskich uciekinierów w 1939 ,  dla lotników niemieckich była to forma treningu strzeleckiego . Stalin i Hitler zniszczyli Polske tylko pytanie gdzie był Polski Rzad w tym czasie realizował wariant RWD zdradzając swój naród ....

25 komentarzy:

  1. O tym jak współcześnie jesteśmy traktowani przez Niemców dobitnie przedstawił Andrzej Stasiuk w książce "Ciemny Las". Bardzo polecam...

    OdpowiedzUsuń
  2. Owszem Niemcy bardzo się starali, ale to Rosja Lenina i Stalina była pierwsza w eksterminacji Polaków.
    Po I WŚ na terenach dawnej RP, na których żyła ludność Polska dokonywano czystek etnicznych. Ludzi tych wysyłano do Magadanu, Kazachstanu i w inne przyjemne i sympatyczne miejsca. według różnych szacunków wysiedlono od 100 do 300 tysięcy ludzi. I to byli ci najlepsi, w większości ziemianie - posiadający wykształcenie i znaczne majątki. Ci ludzie przetrwali 130 lat zaborów, a potem jednym ukazem ich zniszczono.
    Z tych wywiezionych przed 1939 wróciły do Polski po 1945 nieliczne jednostki. Czyli eksterminacja klas wyższych miała miejsce grubo przed rokiem 1939.
    Niemcy uczyli się od Stalina jak się to robi. Również na potrzeby wojska niemieckiego udostępniano poligony w Rosji, również poligony do doświadczeń z bronią chemiczną (gazami bojowymi).
    O wyczynie Sikorskiego w Rumunii już tu pisałem przytaczając odpowiedni cytat.
    Wcześniejsze wyczyny takich ludzi jak Daszyński i Witos z okresu wojny 1920 roku, też są w książce Mieczysława Jełowieckiego opisane.
    O tym jak doszło do podpisania pokoju Ryskiego i jakie persony przy tym uczestniczyły też można się z tej książki dowiedzieć. Pada w tej książce zdanie "... Pokój ryski został, przez działalność różnych przeciwników Piłsudskiego, przegrany. ..."

    Ale warto według mnie sięgnąć jeszcze głębiej do historii, żeby coś tam wiedzieć. Koncentrowanie się na okresie 1939-1945 powoduje, że zasklepiamy się w pewnych ramach i nic więcej nie widzimy.

    Oto próbka wiedzy z jeszcze wcześniejszego okresu.
    Okres powstania styczniowego - rok 1863
    Baron Rothschild z Wiednia - już wtedy baron, chociaż jeszcze 50-60 lat temu nosili nazwisko Bauer - podejmuje udaną skądinąd interwencję na dworze w Petersburgu, żeby wysłanników Rothschildów carska Ochrana zostawiła w spokoju.
    Cóż robili jego wysłannicy. Otóż nakłaniali oni ludzi w Polsce aby ci się do powstania przyłączali.
    Skutki tej działalności.
    Posiadłości i inne mienie złapanych powstańców było konfiskowane przez carat, a następnie sprzedawane ludziom Rothschildów na preferencyjnych warunkach finansowych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale Rosjanie dziennie nie byli wstanie zagazować i spalić wciągu doby 25 000 ludzi i nic tego nie przebije . dzięki zsyłkom została ucywilizowana Syberia , Czukcze znają jedyny język poza rosyjskim to jeżyk Polski ....

      Usuń
    2. Tak, dzięki zsyłkom "ucywilizowano" Syberię. Dzięki zsyłkom, ten kacapski potworek mógł trwać ile trwał.
      Ciekaw jestem na czym polega różnica pomiędzy zagazowaniem pojedynczej osoby w czasie powiedzmy 5-7 minut a rozłożonym na raty umieraniem z zimna w czasie powiedzmy roku czasu. Zwłaszcza z punktu widzenia takiej osoby, która wie, że nie ma szans na przeżycie.
      Napinanie się żeby udowodnić, że Niemcy byli gorsi od Rosjan (sowietów) i/lub odwrotnie jest bez sensu.
      Poczytaj sobie "Archipelag gułag" - tam zobaczysz to samo co w opisach z obozów niemieckich. Również zezwierzęcenie strażników i innych funkcyjnych.

      Czystki, w tym etniczne, nie są bynajmniej wymysłem Niemców. W czasie Powstania Chmielnickiego, co tak obrazowo nam sportretował Sienkiewicz, było wiele przypadków oblegania przez kozaków miast. Żądanie kozaków było jedno - wydajcie Żydów, wtedy wam odpuścimy. Polscy obrońcy miast z reguły nie wydawali tych ludzi.
      Przeczytaj sobie również taką książkę Roman Kafel - Spotwarzona przeszłość - dostępna oczywiście w internecie.
      Ani niemiecki, ani sowiecki wymysł "narodu wybranego" nie był pierwszy na świecie.
      Istnieje kraj i naród, który taką doktrynę uprawia na skalę globalną od około 500 lat - domyśl się o kogo chodzi.

      Usuń
    3. Bzdura, nawet wg danych IPN-u komuniści (nie mylić z etnicznymi Rosjanami, Stalin, Beria nimi nie byli) zabili ok. 155 tyś. Polaków, Niemcy minimum 5 mln (chyba, że ktoś Żydów nie uważa za Polaków). Do czasów powstań i rozbiorów bym nie wracał, bo wtedy wyjdzie ile zbrodni i mordów na sumieniu mieli Polacy, którzy kresy wschodnie traktowali niczym Europa afrykańskie kolonie.

      Usuń
    4. Jeszcze jedno, skoro Rosja nas nie zwalczała, to czemu był "Proces Szesnastu" w Moskwie.
      Bo to co mówisz, twierdzisz i w co wierzysz, to przeczy zwykłej logice i jest wbrew faktom.

      Usuń
    5. Po pierwsze to za zsyłki na Syberię to odpowiadają władze carskie, które niczego wspólnego z komunizmem nie mają, prócz tego, że ten je zlikwidował. Zesłańcy za Cara mieszkali "na końcu świata" w jakichś wioskach i miasteczkach ale mieli kontakt z miejscowymi - i tak nie mieli dokąd uciekać. Zesłani za komunizmu siedzieli w gułagach za drutem kolczastym. Jakże więc mieli porozmawiać z Czukczami i innymi plemionami w takiej sytuacji?

      Usuń
    6. Panie Darku, Rosjanie się nigdzie nie musieli śpieszyć z eksterminacją, jak Niemcy wkraczający na nowe terytoria i przegrywający potem wojnę. Ale komuniści się śpieszyli raz nawet u siebie - niech Pan poczyta ile ofiar pochłonęła rewolucja 1917 i potem wojna z białymi, jak się toczyły głowy po uliczkach Baku i tysiącach innych miast ZSRR. Są kroniki filmowe radzieckie pokazujące całe pobocza i chodniki pomordowanych ludzi, wrogów rewolucji. Oficjalne materiały filmowe! Tak, wtedy na początku kariery komunizmu, jestem w stanie uznać, że przyćmili liczbę 25000 ofiar na dzień. A potem była stabilizacja... mogli sobie spokojnie prześladować i mordować kogo chcieli - mniejszości narodowe, zrobić głód na Ukrainie itp itd. Ale byli u siebie. I tak śrubowali rekordy - ocenia się, że łączna liczba ofiar komunizmu łącznie z wynalazkami typu Chiny i Czerwoni Khmerowie, może sięgnąć nawet 120-150 milionów ludzi. Przecież to jest wielokrotnie więcej od Niemców. W ogóle, to co to za licytacja kto zabił więcej Polaków i wybił więcej polskiej elity? Jak to w ogóle wygląda? Co to za wybielanie jednych kosztem drugich? Nie pojmuję tego, jak Polak może rozpatrywać tak tę sprawę.

      A Rzesza i Hitler zaczęła tę wojnę tylko dlatego, że mieli zapewnienia Stalina o pomocy wojskowej, logistycznej i zaopatrzeniowej. Niemieckie samoloty, np. z Prus Wschodnich były nawigowane od 1 września, od pierwszych godzin porannych przez radiostacje radzieckie. Więc proszę, nie róbmy bohaterów ze zwyrodniałych morderców, którzy tę wojnę wywołali, i których Hitler był po prostu pieskiem na smyczy.

      Usuń
    7. Skrytykował Pan wyprowadzenie polskiej armii z ZSRR w związku z umową Sikorski-Majski. Ci ludzie nie mieli by tam życia i tak. Wie Pan czemu, szczególnie dzieci, umierały potem w Iranie? Ze wspaniałego sowieckiego niedożywienia! Gościnni Irańczycy i Brytyjczycy tym biednym ludziom ledwo stojącym na nogach, tym biednym dzieciom, po prostu po wielu miesiącach tułaczki przyrządzili normalne, regularne jedzenie - i wyniszczone organizmy polskich tułaczy nie były w stanie przyjąć takiej porcji tłuszczu, który my spożywamy na co dzień. Wspaniały, sowiecki raj! Pan nawet nie wie chyba jak tam na siłę nad granicą fałszowano kartoteki, żeniono się, adoptowano sieroty żeby tylko jak najwięcej ludzi z tego ZSRR wyciągnąć. Jak ci, którzy się nie załapali rozpaczali i płakali. Pan wspomina, że się ludzie wrócili z Iranu i Syrii do ZSRR? A nie byli to czasem lewicujący Żydzi? A Pan wie, ilu polskich Żydów zostało w Palestynie, uciekło po prostu z Armii Polskiej do izraelskich kibuców? Jak Polacy pomagali Aliantom zabezpieczać ich interesy na Bliskim Wschodzie w zamian za stworzenie Armii Polskiej na Zachodzie, to jest źle tak? A Pan słyszał, jak Turcja pomagała Hitlerowi? A Pan słyszał o operacji Exporter? Pan wie, że po Bliskim Wschodzie latały niemieckie Heinkle (Irak), a Niemcy do końca wojny mieli swoich agentów w Iranie (brygada Brandenburg)? Pan wie, że Wielki Muffi Jerozolimy posłował do Berlina i hailował przed wodzem? Pan jest świadom mam nadzieję, że gdyby Turkowie i Arabowie z pasa Egipt, Palestyna, Syria, Irak zrobili to, na co mieli ochotę od dawna i kopnęli Brytyjczyków w dupę, to Hitler otrzymałby nieograniczone zasoby naturalne (ropa) i błogosławieństwo w dalszej eksterminacji Żydów (do dziś w krajach muzułmańskich bardzo łatwo znaleźć książki z Adolfem na okładce, bynajmniej nie obiektywne)?

      Teraz Pan rozumie mam nadzieję, po co Polacy, polskie Wojsko Andersa i Sikorskiego musieli przejść ten kawałek pustyni i po prostu pomóc, odciążyć Aliantów zachodnich, uspokoić proniemieckie arabskie zapędy? Mam nadzieję, że tak. Podpowiem jeszcze tylko tyle, że niemieckie mapy i przewodniki po Iranie były drukowane w Rzeszy do roku 1944 - zostało to anulowane specjalnym rozkazem Speera dopiero...

      A jak Wojsko Polskie w postaci armii Berlinga, albo tych biedaków spod Lenino walczyło z faszyzmem ramię w ramię z bratnią Armią Czerwoną to jest ok i nie są realizowane żadne złe pomysły kogokolwiek, tak? A Pan wie, ilu tych Polaków spod Lenino wolało uciec do Niemców? Całe listy były z nazwiskami publikowane. A może to byli ci, co się spóźnili na Andersa? To z pewnością byli ci, niech się Pan zastanowi, co nimi musiało powodować, że uciekli do "najgorszego" wroga? No ale łatwiej napisać, że to przecież idea Armii Polskiej na Zachodzie i Anders byli źli, bo dzieci umierały w Iranie na choroby tropikalne...

      Nie Pan zostawi w spokoju świętym Warszawę roku 1939 i 1944 i takich ludzi jak Prezydent Starzyński. Bo Warszawa była wtedy i potem ICH miastem i to ONI podjęli decyzję że chcą być wolni albo zginąć próbując. Mogli witać Wermacht kwiatami albo nie robić Powstania tylko zrobić z AK, NSZ i BCH polskie antybolszewickie Legiony SS. Ale nie zrobili. Bo woleli być wolni i zginąć z bronią w ręku nie klękając ani przed kundlami z Moskwy ani przed kundlami z Berlina.

      Pan to rozumie???


      A książki czytam czytam powoli, święta idą, będą więcej wolnego czasu.

      Usuń
    8. Właśnie taką "Kłótnię" lubię-na argumenty.

      Usuń
  3. wypowiedział bym sie ale szkoda słów w takiej polemice... zyjecie i widzicie co dzieje sie na codzień no chyba iz zarabiacie po 10tys. na miesiąc.... Wiec skączcie pierdolic o głupotach co bylo nie lepiej wlozyc te działania w coś co mozna zrealizować teraz.....?????

    OdpowiedzUsuń
  4. u ruskich kula w "łeb", u germanów wyrafinowany mord, lub eksperymenty w imię nadludzkiej rasy

    OdpowiedzUsuń
  5. Ludzie za chwile walną 2 bańki to powinna być chwila szczególna tym bardziej ze milion był obchodzony także w tym roku.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nazista nie stanie przed sądem. Uchroniła go demencja
    Sąd w Ellwangen (Badenia-Wirtembergia) zadecydował o wypuszczeniu 94-letniego Hans Lipschisa na wolność, ponieważ ze względu na stwierdzone u niego początki demencji, jest on niezdolny do wzięcia udziału w procesie.

    "Jest prawdopodobne, że obwiniony nie będzie mógł w dostatecznym stopniu śledzić procesu karnego o takich rozmiarach, kompleksowości i długości, i z tego względu nie mógłby w adekwatny sposób bronić się przed ciężkimi zarzutami aktu oskarżenia" - stwierdził sąd.

    Mieszkającego od ponad 30 lat w RFN domniemanego zbrodniarza odnaleźli wiosną br. niemieccy dziennikarze. Lipschis, z pochodzenia Litwin, twierdził, że zatrudniony był w Auschwitz jako kucharz. Zapewniał, że nic nie wiedział o popełnianych w obozie masowych zbrodniach.

    Żył spokojnie w Niemczech

    Według raportu Centrum Szymona Wiesenthala z 2013 r. Lipschis figurował na czwartym miejscu na liście najbardziej poszukiwanych przestępców. Centrum potwierdziło, że między 1941 a 1945 r. służył w batalionie SS i "brał udział w masakrach i prześladowaniu niewinnych cywilów, głównie Żydów".

    Po zakończeniu wojny Lipschis mieszkał początkowo na północy Niemiec. W latach 50. wyemigrował do USA. Władze amerykańskie w 1983 r. wpadły na trop jego nazistowskiej przeszłości i wydaliły go z kraju.

    Od tamtej pory były esesman przez nikogo nie niepokojony mieszkał w miasteczku Aalen powiecie Ostalb w Badenii-Wirtembergii. 6 maja br. po aresztowaniu został osadzony w areszcie śledczym w więziennym szpitalu Hohenasperg koło Stuttgartu.

    Niemiecki wymiar sprawiedliwości próbuje teraz pociągąć do odpowiedzialności ostatnich żyjących sprawców. Węgier Laszlo Csatary zmarł jednak, zanim doszło do procesu. Prawomocnie skazany został Heinrich Boere, na proces czekał jeszcze Lipschis.


    artykuł z interi.

    OdpowiedzUsuń
  7. Co wiemy - na razie.? Układamy puzle
    Element 1
    Otóż było 2 wielkich wizjonerów i naukowców pracujących przy tzw."Die Rakete zu den Planetenräumen "
    Pierwszego znamy i Pan Darek stara się go rozszyfrować - to Wernher von Braun .
    Natomiast mało mówi się o Hermann Oberth - wyłania się z cienia tego pierwszego.
    Właściwie był on pierwszy , Pan Oberth swoją pracę doktorską na temat budowy i wykorzystania rakiet napisał już w roku 1922 , a w 1923 rozprawkę której tytuł przytaczam wyżej , a w 1929 napisał książkę na ten sam temat . Zwracam uwagę na te daty gdyż wyłania się ciekawy kontekst historyczny . Dla porównania - w II R.P. w tych latach powstaje np. Gdynia i toczymy bratobójcze walki , Europa wstaje powoli na kolana po I WS , USA tymczasem rozbudowują motoryzację , korporacjonizm itp. A w Niemczech tacy wyżej wymienieni Panowie myślą poważnie nad lataniem w przestrzeni kosmicznej .Trzeba też pamiętać , że za chwilę Werner Karl Heisenberg dostanie Nagrodę Nobla z fizyki (1932) za podwaliny fizyki kwantowej a jego kolega Erwin Schrödinger odkrywa mechanikę falową (1925). Pomijam tutaj w tej chwili wyczyny chemików niemieckich i niemieckie koncerny chemiczne , ale o nich też trzeba pamiętać - za chwilę w latach 30 i 40 - wykażą się swoimi umiejętnościami . Tak na marginesie - obecnie w granicach naszego Państwa są 3 byłe niemieckie zakłady chemiczne które były w czołówce produkcji petrochemicznej w tamtych latach : POLICE , BLACHOWNIA , OŚWIĘCIM . Wiecie co m.in. produkowały ?- paliwo syntetyczne , wiecie na jakiej licencji ?- na licencji od jankesów wraz z jankeskimi udziałowcami . Wiecie z czego produkowały ? - ano m.in. z węgla kamiennego . Dzisiaj , współcześnie nie wiemy co zrobić z naszym węglem krajowym , a tęgie głowy z AGH i PSl. wymyślają technologię jak ten węgiel zgazować , przetworzyć . Panowie - wszystko już jest wymyślone i opracowane i dużej mierze się sprawdziło się w produkcji , tyle , że patenty są schowane w jankeskich szufladkach , w kręgu kilku rodzin na literę R , JPM , W , SCHRD , itp. Przy tych 3 lokalizacjach są też bardzo ciekawe wątki , warte pogrzebania i przemyślenia
    Wątek pierwszy - obozy pracy , obozy koncentracyjne przy tych lokalizacjach . Na przykład Pan Darek wiele razy mówił o Monowicach .
    Wątek drugi - nieumiejętne bombardowanie przez USAF tych obiektów - tutaj polecam zagłębić się nieco w temacie - możecie się zdziwić !

    OdpowiedzUsuń
  8. Układamy puzle
    Element 2
    Otóż wracając do Pana Hermann Oberth .W latach 30. jego asystentem został Wernher von Braun, z którym współpracował później przez pewien czas przy konstrukcji niemieckiej rakiety balistycznej A4 (V2), a po wojnie przez pewien czas także w USA w Huntsville w Alabamie. Był później doradcą firmy Convair w San Diego w Kalifornii.
    i tu UWAGA SEDNO SPRAWY - Już po jego przenicowaniu przez program "Paper Clip" , na terenie Państwa noszącego miano "obrońców demokracji " to on powiedział jako pierwszy , że cyt."...pomagali nam ludzie z innych światów ..."
    UWAGA DRUGIE SEDNO SPRAWY - von Braun , czyli jego ziomal i asystent lub później współpracownik z okresu II WS, powtórzył tą myśl , słowami cyt."...oni nam pomogli "
    Ponoć miał to powiedzieć jankeskiemu badaczowi UFO Allenowi Greenfieldowi w roku 1970 gdy ten przekopywał odtajnione teczki z bazy Wright Patterson.

    Wg relacji już z terenu USA oboje pracowali prawdopodobnie nad projektem "Die Glocke" na terenach dzisiejszej Najjaśniejszej oraz knedli.
    Układajmy te puzle dalej , CDN
    POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po pierwsze to prosimy o źródło tych cytatów o pomocy ludzi z innych światów i "nieumiejętnym kopiowaniu technologii" - Speer albo von Braun to powiedział..

      Po drugie - nie uważasz, że gdyby faktycznie mieli taką pomoc, to by po prostu wygrali wojnę? Przecież to jest arcyboleśnie proste. Powiem tak - jakby istniała taka pomoc obcych, to obrazowo mówiąc bracia Wright lataliby F-16. A tak nie było i historycy techniki mogą wykazać dziesiątki pomysłów i projektów które poprzedzały powstanie projektów V-2/A-4. Same ofiary Dory wołają o pamięć i sprawiedliwość - sam fakt, że ich niewykwalifikowane ręce składały części V-2 i że sikając na obwody potrafili sabotować starty tych rakiet, a także nieudana duża liczba prób odpalenia V-2 i problemy z wycelowaniem w Londyn (siła Coriolisa), pokazuje po prostu, że to była zwykła, ludzka, prymitywna jak na dzisiaj, rakieta niewymagająca fachowej budowy. Oczywiście geniuszu konstruktorów nie neguję, chylę czoła mimo wszystko, ale była to żmudna inżynierska ewolucja a nie rewolucja.

      "Ludzie z innych światów" pomagaliby nam zapewne opracować napędy im znane do podróżowania w kosmosie - antygrawitacja, przeskakiwanie przestrzeni, a nie wadliwe, niewydajne silniki na paliwo ciekłe / stałe, z pomocą których do najbliższych gwiazd musimy lecieć kilkaset lat. To się nie trzyma kupy.

      Ja wiem, że Niemcy prowadzili już w latach 20stych prace nad wirami wodnymi i wirami rtęci, która podobno powoduje miejscowe obniżenie wpływu grawitacji, ale jak dotąd nikt tego nie udowodnił ani nie zastosował praktycznie. O projektach Vrill, Haunebu i Andromeda proszę nie wspominać nawet - są to ślady znacznie późniejsze po wojnie i moim zdaniem jest to bardzo szkodliwa mitologia neonazistowska, którą się dzisiaj podniecają miliony szaleńców tęskniących za Adolfem. To jest chore i groźne.

      Ponawiam pytanie - czemu Hitler wojny spodkami nie wygrał / albo czemu Apollo 11 nie było spodkiem???

      Usuń
    2. archer Ci którzy doprowadzili do II WS wygrali tak dzieje się od wieków , nie jetem żadnym zwolennikiem Enkiego czy ni-buru lecz historia ludzkości to historia wojen i przemocy . Cywilizacje służą pewnym siłom lub nacjom . Cytat pochodzi z niemieckiej gazety cytującej d-ce USA-Force świadka po wyprawie Byrda na biegun .Może to i fantastyka lecz coś w tych bredniach jest . Technologia o której pisze i mówię to tylko kij i marchewka dla ludzkości i pamietaj Hitler przegrał , ale nie środowisko , które go wypromowało działają dalej ... Nie bazuje do końca na wiedzy z lat 1939 -45 mitologia i legendy zapisane miedzy murami starych zamczysk i kopalni to główne źródło chorej wiedzy , uwierzysz lub nie twoja sprawa lecz pomagaj innym zrozumieć .

      Usuń
    3. Panie Darku - żeby było jasne - nie neguję, że Niemcy mogli mieć np. bombę atomową (są świadkowie, którzy widząc próbę na Bałtyku krwawili - objawy choroby popromiennej), na szczęście albo mieli tylko jedną testową, albo nie zdążyli zbudować drugiej mocniejszej.

      Nie neguję, że w takich miejscach jak Riese przeprowadzano eksperymenty technologiczne na nowej broni i biologiczne na ludziach. Takich laboratoriów było multum w całej Rzeszy.

      Nie neguję także że liczne eksperymenty na biedakach z obozów posunęły niestety medycynę cywilną i wojskową na przód. A koncerny się dziś nie przyznają bo to są wielkie pieniądze za odszkodowania. Nawet IBM dostarczał maszyny do liczenia Żydów w obozach - Pan o tym doskonale wie.

      Nie neguję, że naukowcy niemieccy pchnęli technologię lotniczą i kosmiczną do przodu - ale wiem przy tym, że taki von Braun ma na rękach krew więźniów Dory i Polaków na których spadały te rakiety w koło poligonu w Bliźnie. O ofiarach w Londynie nie wspomnę.

      Nie neguję, że na wojnie tej, jak i innej, dorobiły się wielkie koncerny i bankierzy - ile złota zrabowanego wywieziono do Szwajcarii np? Ale tak jest zawsze Panie Darku. Koncerny sprzedają technologię obydwu stronom. A wojna jako taka rozwija ludzkość jej kosztem. ZAWSZE TAK BYŁO.

      Nie neguję, że Niemcy dotarli do Antarktydy, mieli tam bazy zaopatrzeniowe - na pewno dzięki Vichy panowali nad takimi terenami jak Francuskie terytorium południowe i antarktyczne i mieli tam bazę zaopatrzeniową. Nie wiem czy na Antarktydzie właściwej także - na Nowej Szwabii? Na pewno ją odkryli jeszcze przed wojną, na pewno U-booty mogły tam spokojnie dopłynąć. Na pewno na tym kontynencie są "oazy ciepła" gdzie lawa podchodzi pod powierzchnie topiąc śnieg i rośnie tam trawa - za takie rewelacje podobno Byrda wsadzono do wariatkowa. Dziś jest to wiedza powszechna.

      Ja nie neguję, że były nazistowskie wyprawy "badawcze" do Nepalu, Egiptu, szukali wariaci Graala w płd. Francji itp itd. WSZĘDZIE.

      Ja nie neguję, że były amerykańskie operacje wojskowo-naukowe na Antarktydę: High Jump i Deep Freeze - Ba! Trwają one do dziś! - wtedy po wojnie miała to być wyprawa dobijająca uciekinierów z III Rzeszy, tylko czy ktoś się doliczył amerykańskich ofiar? Pan myśli, że rodziny żołnierzy by nie drążyły tematu? Po Polsce do dzisiaj jeszcze majorzy z Pentagonu szukają zwłok lotników z rozbitych fortec w Gorcach i Bieszczadach, którzy latali nad Warszawę.

      Ja nie neguję wcale, że w starych tekstach hinduskich czy nawet w Starym Testamencie mogą być opisy świadczące o zetknięciu się prymitywnych ludzi z wytworami wyższej cywilizacji - choćby zniszczenie Sodomy i Gomory (opis wybuchy atomowego?) Ale NIE BĘDĘ tak poniżał naszej cywilizacji jak wariaci z programu "starożytni kosmici", którzy wszystko im zawdzięczają ograbiając człowieka z jego inwencji, wiedzy i fantazji. Dlaczego np. piramida w Gizie nie jest jednolitym odlewem ze złota np??? Na pewno kosmici by się patyczkowali z docinaniem milionów kamieni, tak?!

      Na pewno bankierzy i wielki przemysł wygrał tę wojnę i się obłowił.

      Ale teoria że grupie nazistów udało się odtworzyć jakąś pozaziemską technikę i założyć np. bazę na Antarktydzie niestety jak dotąd uważam jest tylko szkodliwą neonazistowską legendą, którą się zaczynają jarać właśnie ci ludzie, którzy Panu niszczą lokacje i skrytki zaraz po tym jak Pan to pokaże na YT. Jest jakiś mit niezwyciężonej III Rzeszy, aryjskiej rasy, która ma powrócić w glorii i chwale 80 lat po wojnie. A ja się pytam - dlaczego nie wygrali po prostu wojny, skoro byli tacy potężni?

      Usuń
  9. http://historia.newsweek.pl/rewolucja-w-rosji-bolszewicy-najwieksza-grabiez-w-historii-newsweek,artykuly,276425,1.html

    Coś o ruskim bandytyzmie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małe co nieco na temat rodziny von Braun, dla archera i mam nadzieję że nie tylko...

      Herby na turystycznych szlakach.

      Von Braun to stara śląska rodzina, wywodząca się z wrocławskiego patrycjatu, wzmiankowana w XIV wieku; już wtedy miała na Dolnym Śląsku majątki ziemskie. W XIV wieku dobra te znajdowały się głównie w księstwach głogowskim i jaworskim. Od końca XVI wieku rodzina posiadała predykat von Wartenberg. 30 czerwca 1573 roku szambelan Georg von Braun i cesarski pułkownik Hans von Braun otrzymali czeskie tytuły baronów (Freiherr), które potwierdzono ich potomkom 31 grudnia 1699 roku.
      W XVII wieku do von Braunów należy między innymi Sobota koło Lwówka Śląskiego, Bystrzyca koło Wlenia i Twardocice koło Złotoryi. Następcy Ernsta Konrada, w końcu XVII wieku, właściciela Twardocic, osiedli w Prusach Wschodnich, gdzie żyli jeszcze w XX stuleciu. Na Śląsku natomiast rodzina w linii żeńskiej do pierwszej ćwierci XIX stulecia posiadała majątki w powiecie kożuchowskim (Solniki).
      Herb rodowy to w srebrnym polu trzy czerwone romby ustawione w rosochę (romby skierowane klinami ku górom tarczy). W klejnocie trzy pstrągi ogonami w górę, a między nimi dwa strusie pióra. Labry czerwono-złote.

      Źródło: Sudety numer 3 (12) 2002

      p.s. A propos "pozaziemskich" źródeł wiedzy Wernera kojarzę tylko materiał filmowy pewnej pani w długich blond kręconych włosach. UFO – The Disclosure Project. Powodzenia i pozdrawiam.

      Usuń
    2. Dzięki Koniczyna za te informację, ale to już pisałem kilka komentarzy temu - że jeden z przodków von Brauna opuścił Dolny Śląsk w XVII wieku i został żołnierzem pruskim w Królewcu i ten własnie obszar był terenem rodzinnym dla ojca von Brauna. Zdziwiłem się także i napisałem info, że skoro zakładamy silne związki Braunów z Dolnym Śląskiem, to czemu rodzice von Brauna wrócili na Dolny Śląsk (to w sumie kilka lat później) i zakupili w roku 1930 tam dom. Tak jakby nie mieli tam rodzinnych posiadłości?

      Idą święta, będzie trochę więcej wolnego czasu, staram się kończyć biografię von Brauna i wspomnienia Lanckorońskiej oraz inne z Dory np. Dużo czytania trzeba mieć trochę spokoju ;)

      Widziałem materiały z The Disclosure Project - zastanawia mnie, dlaczego sprawa tak ucichła, chociaż rzekomo mieli ponad 300 świadków - żołnierzy, urzędników, kontrolerów lotów itp itd. I tę panią jakąś tam asystentkę von Brauna też pamiętam - ale szczerze? Średnio mnie przekonało jej "zeznanie"??? Trochę mnie to zastanawia dlaczego TDP robił ostatnio jakąś wielką zbiórkę na kolejny "ostatecznie dowodzący UFO film". Kasa, misiu, kasa?

      Skoro mają takie znajomości, dlaczego nie poproszą o pojawienie się latającego spodka w paśmie fal widzialnych dla ludzkiego oka i sprzętu foto na 5 minut nad jakimś większym miastem - tak żeby można było zrobić sesję foto/video w dobrej jakości?

      Nie neguję, że kosmici i UFO istnieją, ale wątpię żeby von Braun, armia amerykańska czy w sumie ktokolwiek z Ziemian miał na to jakieś realne przełożenie / wpływ. Przecież wystarczyłby jeden życzliwy żeby cały świat zobaczył zdjęcia latającego spodka / kosmity w High resolution z bliskiej odległości. Ale nie, wszystko rozmazane i z daleka. Latają sobie po Ziemi, w kosmosie, nad Księżycem - my możemy tylko bezsilnie zgadywać co to jest i kto to pilotuje.

      Usuń
    3. Co nieco o...
      Znalazłem informację o Solnikach:Właściciele majątku w XVIII w. pozostają nieznani. Wiadomo, że w końcu tego stulecia Solniki należały do pruskiego generała kawalerii Wilhelma von Dobschűtza, jego żona to Henrietta von Braun (nie wiadomo, czy spokrewniona była z rodzimą linią rodu). Prawdopodobnie za rządów Dobschűtza miała miejsce generalna przebudowa siedziby, której nadano kształt klasycystycznego pałacu. W sąsiedztwie pałacu założono romantyczny park z oranżerią (fosa wokół pałacu została zasypana). Począwszy od 1836 r. właścicielem Solnik została rodzina von Gleim.
      Wszystkie dane wskazują że rodzina von Braun znika z Dolnego Śląska na prawie sto lat. Na twoje archer pytanie dlaczego kupowali w 1930 roku mieszkanie w Bystrzycy odpowiedz jest chyba prosta. Od 1836 roku nic na Dolnym Śląsku nie posiadali. Dla mnie lepszym pytaniem jest dlaczego powrócili na taką prowincję, jeżeli Magnus od 1928 roku dostaje stanowisko ministra rolnictwa Republiki Weimarskiej. Inna strona internetowa (WlenInfo.PL) podała że po zakończeniu I wojny światowej majątek rodziny von Braun we Wrzysku przepada, bo powstałe państwo polskie rekwiruje majątek. Rodzina przenosi się do należącego do niej od wieków majątku na Dolnym Śląsku. Same pytania i nieścisłości...Posiadał majątek czy też nie? Dalej nie mam pojęcia.
      A co do tych całych niemieckich latających spodków, to zgadzam się z twoim stwierdzeniem że jest to powojenna neonazistowska propaganda. Na "ziemię" sprowadziła mnie publikacja Bartosza Rdułtowskiego OSTATNI SEKRET WUNDERWAFFE. Ciekawie obala ten mit. Niewiele słychać o tej publikacji, pewnie chodzi o "dochodowy interes na "spodkach". Tak na marginesie książkę kupiłem na Osówce przy kasie.

      Na koniec mały prezent mikołajowy dla Darka. W jednej ze swoich audycji o eugenice podawałeś ulicę na której w Warszawie mieściło się Polskie Towarzystwo Eugeniczne jako Praska. Poszedłem kilka miesięcy temu tym tropem i znalazłem na stronie Wielkopolskiej Biblioteki Cyfrowej publikację Rocznik Lekarski Rzeczypospolitej Polskiej na 1936 rok. Jest tam cała baza adresowa z całej Polski. Ciekawe było miejsce pracy naszego przedwojennego prezesa ruchu eugenicznego.Szpital św. Łazarza ulica Książęca 2. Doktor Wernic Leon był ordynatorem oddziału II skór.-wener. dla mężczyzn, a oddział IV i V nosił barwną nazwę "Dla przymusowo leczonych prostytutek". Ciekawe...

      Usuń
  10. Chcę przypomnieć, że na blogu R.Leśniakiewicza można także dostać garść ciekawych podszeptów w sprawach 'politycznych' i militarnych-ogólnie pojętych.
    http://wszechocean.blogspot.com/search?updated-min=2013-01-01T00:00:00%2B01:00&updated-max=2014-01-01T00:00:00%2B01:00&max-results=50

    OdpowiedzUsuń
  11. ...panowie jest bosko - wreszcie mowicie w podobnym jezyku !!!
    I gospodynie domowe moga sie czegos nauczyc !!!
    Dziekuje !

    OdpowiedzUsuń

Merytorycznie, bez wulgaryzmów, bez ataków ad personam.