Było ich dziesiątki na oszalowaniu Osówki do momentu pożaru w latach 80 . Ponoć podpalili ten szalunek miejscowi -Sataniści - , jednak nasze doświadczenia z podpalaniem dowodzą czegoś innego .Jako nastolatek robiłem tzw kopciuchy , czyli butelka benzyny - Koktajl Mołotowa - nigdy nie powodował zapłonu nasiąkniętych wodom stempli . Ktoś użył miotaczy ognia aby tego dokonać . Fajczyło się kilka dni oczywiście netowi piewcy prawdy nie mają o tym pojęcia , ktoś spalił cały przekaz ikonograficzny po więźniach . Oczywiście nie ma żadnych zdjęć tylko brednie szaleńców . Dostępne w tym okresie aparaty fotograficzne to Ami , Zorka lub Zenit to są lata 80 XX wieku . Jednak symboli wyrytych na oszalowaniu było dziesiątki nawet ktoś niezły biznes na tym robił jedna deska ze znakami to 45 Marek z RFN .
Skoro worek cementu z Włodarza czy Sobonia to 50 PLN to czym były dziewicze dowody to było Eldorado ....... dla cwaniaków mieniących się poszukiwaczami Riese .
Darku ... poruszajmy się w sferze twardych dowodów
OdpowiedzUsuńJeśli chcesz dotrzec do prawdy :)
Oczywiscie że przekazy ustne mogą stanowic pewne przesłanki lecz bez udokumentowania są jak "potwór z Bielawy"