Witam
Przesyłam na Pana ręce kopię postu, który wysłałam do "Pinokio w riese" ( tak sie ten blog nazywa). Przesyłam, bo tam krytyczne posty nie maja prawa ujrzeć światła dziennego. A napewno jest ich sporo.
Przesyłam na Pana ręce kopię postu, który wysłałam do "Pinokio w riese" ( tak sie ten blog nazywa). Przesyłam, bo tam krytyczne posty nie maja prawa ujrzeć światła dziennego. A napewno jest ich sporo.
Mopze pan go opublikowac na swoim blogu, jeżeli uznam pan za
słuszne.
Pozdrawiam.
Pisze do jakichś "was" ( bo nikt się tak naprawdę nie podpisał pod tym blogiem...dziwne) już trzeciego posta. Dwóch poprzednich z 27 i 30 lipca nie opublikował żaden odważny i silny w gębie admin.
Więc napiszę jeszcze jednego. I głowę daję, że tego tez nie zamieścicie na tym blogu.
Po pierwsze i zasadnicze, i pisze o tym juz kolejny raz - nie zamieszczacie żadnych kontrargumentów, tylko piszecie " kolejne brednie Kwietnia wyssane z palca" itp.
Chcecie udowodnić, że Kwiecień mówi nieprawdę - udowodnijcie to. Rozmawialiście z autorami publikowanych listów? Macie dowody, że powołuje się na nieistniejące świadectwa? Wykażcie, że przekłamuje literaturę, na którą sie powołuje. ARGUMENTY panowie - nie kalumnie.
Mówicie, że kwiecień kłamie - i proszę, o to wasza odpowiedź 31 marca 2014 na wymienienie pośród listy wartowników z Oświęcimia nazwisko Sawiak "Nawet nie chce mi się sprawdzać w Oświęcim czy w ogóle wymienione nazwiska przez Kwietnia w tym poście istnieją w zapiskach obozowych bo jak znam Kwietnia są wyssane z palca."
Czy to ma być dowód na to, że Kwiecień kłamie?
Takich kwiatków na waszym blogu jest sporo.
Mówicie, że stalking - od marca 2014r. nie pokazaliście ani jednego przykładu, choć piszecie "już niedługo". Nawet zacytuję "Zdjęcie tego esemesa będzie opublikowane jak się naprawi aparat fotograficzny w przyszłym tygodniu bo nie ma czym go sfotografować na razie." - to zostało zamieszczone przez was 13 marca na tym blogu i...? aparat dalej macie panowie zepsuty? A moze ja nie umiem tego zdjęcia znaleźć?
Jesteście złodziejami panowie - ukradliście szatę graficzną blogu Kwietnia, czyli czyjąś własność intelektualną, i publikujecie jego filmy, zdjęcia, teksty, bez zgody autora wykorzystując je dla własnych celów.
Ukradliście image jego bloga po to, żeby w wyniku tego ukraść mu jego czytelników i korzystając z tego szkalować Kwietnia i naruszyć jego dobro. Czy świadomość prawna także jest dla was obca? I wy mówicie, że on jest kłamcą, złodziejem, oszustem...?
Jak na razie sami sie takimi okazujecie.
Poziom wypowiedzi na tym blogu zjechał poniżej normy i stał się kompletnie nieosiągalny dla normalnych ludzi - jeden mały cytat z marca 2014 - wypowiedź pana Sidora czy Sawiaka? "A ten blog kutasie nie powstał z zazdrości idioto bo nie ma Ci czego zazdrościć tylko w obronie prawdy, którą szmacisz i profanujesz."
A napaść na syna Kwietnia dyskwalifikuje was jako ludzi cywilizowanych. Od kiedy to synowie są odpowiedzialni za czyny swoich ojców? To właśnie jest podłość w czystej postaci.
Jednym słowem - szkoda gadać. Teksty pełne obelg, oszczerstw, pomówień. Napisane językiem jakiejś "subkultury" spod śmietnika albo meliny.
Nie ma na Waszym blogu nic wartościowego, niestety. A szkoda. Liczyłam na argumenty, wiedzę i poziom godny czytelników.
Ale skoro sami siebie nie szanujecie, pisząc takie teksty, nie ma co liczyć na poszanowanie innych.
Jedno wam trzeba przyznać - robicie kawał dobrej roboty - REKLAMUJCIE DALEJ KWIETNIA ! super wam idzie. Dzięki wam przynajmniej dwa razy tyle ludzi już o nim słyszało.
Czyli nawet przy tak zaawansowanym zaćmieniu umysłu, jaki tu reprezentujecie, spowodowanym zapewne zazdrością a wręcz chorobliwą zawiścią, można zrobić coś dobrego dla innych :)
A do tego tyle poświęconej energii, pracy, czasu...dla Kwietnia.
To daje do myślenia. Albo jesteście z nim w układach, albo nie macie co robić. Miło jednak wiedzieć, że ktoś tak wnikliwie i regularnie czyta blog Riese - inna rzeczywistość.
Na tym blogu czuję się jak po środku wybuchu szamba. Tyle gnoju słownego w jednym miejscu - to zasługuje na podziw. Ale ponad wszystko budzi odrazę.
Żegnam panów i zyczę dalszej miłej zabawy w kółku wzajemnej adoracji. Póki ktos nie wyciągnie konsekwencji.
elenjs5
Dziekuję Panie Darku za publikację.
OdpowiedzUsuńTo ruszyło tych "panów" i tym razem na mnie wylano beczke gnoju. Liczyłam się z tym i tylko potwierdziło to moje wczesniejsze wnioski dotyczace braku jakiegokolwiek poziomu u nich.
Czytali wnikliwie, tak wnikliwie, ze nie zauwazyli, że jestem kobietą :) czy mamy do czynienia z "damskimi bokserami" ?...sądząc z pogrózek pod moim adresem - tak.
Mam pytanie - czy dał im Pan prawa do publikowania filmów z moim wizerunkiem? Jeżeli nie, a przypuszczam, że nie, to bede musiała wyciagnąć z tego dalsze konsekwencje. Prawo do publikacji otrzymał ode mnie Pan i nikt inny. Nie zyczę sobie swojego wizerunku na tym parszywym blogu Sidora. Moze w końcu coś do niego dotrze.
NIE MASZ MOJEJ ZGODY SIDOR. mam pójsc z tym do organów scigania?
Nie dziwie się, że Pan sie od nich odciął.
Pozdrawiam
i moze skończymy temat tych indywiduów. To poniżej godności każdego z nas. Są wartościowsze tematy.
Teraz widzisz z kim mam do czynienia jeden nie spełniony ZOMO wiec twierdzący że komory gazowe to miejsca gdzie obcy zdobywali jedzenie , a drugi to wnuczek ukraińskiego zbrodniarza o takich samych poglądach nawet nie mówiący po polsku to sawiak . Nie ja ich szukałem lecz oni skomlili o znajomość ze mną , to są nie podważalne fakty Sidor nawet płacił za spotkania , jeździł na UFO Fora Zagórskiego , aby się tylko ze mną spotkać . sawiak to inna bajka zapuszczony , oberwany kloszrd , który dzięki Brodkowi , Basi , Magdzie oraz innym został ucywilizowany i jak im się teraz odpłaca .
OdpowiedzUsuńOstatnio na FBC znalazłem ciekawostkę. W Materiałach Metodycznych z roku 1976 nr 2 jest rozdział Jana Żuławińskiego "Miejsca pamięci narodowej na Dolnym Śląsku". Jest tam opisany obóz Gross-Rosen i informacja że obóz powstał "na zakupionym od Richthofenów zboczu zalesionej góry. Od razu przypomniał mi się materiał Darka na tle czerwonego Fokkera i te wszystkie komentarze. Oczywiście "Czerwony Baron" nie miał nic wspólnego z faszyzmem, ale rodzina okazuje się że miała i to dużo. W tygodniku "Niedziela" nr 42/2007 jest informacja że :"Dodatkowo wydzierżawiono tereny wokół kamieniołomu od barona Georga von Richthofena. Umowa gwarantowała SS tę dzierżawę do 1957 r." Inne źródło tj. "Monografia gminy Mściwojow" opisuje dzieje rodziny Richthofen. Jeden akapit jest ciekawy:
OdpowiedzUsuń"Z okresem ostatniej wojny wiążą się też ciemne karty historii tej rodziny. Właściciel Rogoźnicy Georg von Richthofen wydzierżawił część swojej ziemi pod budowę obozu koncentracyjnego KL Gross-Rosen, w którym zginęły dziesiątki tysięcy ludzi (W tym pierwszy Naczelni Szarych Szeregów Florian Marciniak). Ponadto używał prochów pomordowanych w nim ludzi do nawożenia swoich pól".
Strasznie mało informacji na ten temat...
Dla mnie sprawa jest prosta-sawiak-jak napisano powyżej jest wnuczkiem ukraińskiego zbrodniarza dopóki nie wniesie sprawy o naruszenie dóbr osobistych.Czeka pana proces panie Darku,a jeżeli nie,to jest to wnuczek ukraińskiego zbrodniarza,bo pozwala panu pisać prawdę-to chyba logiczne,prawda?Mi się podoba blog Karola Sawiaka-jest inżynierski,natomiast pański jest lustrem pańskiej emocjonalności-oczywiście,niekiedy z szokującymi konkretami.Przykładów nie będę podawał,ale są naprawdę konkretne.Cóż-to są blogi autorskie i tyle...Albo je czytamy albo nie.Ja czytam oba.
OdpowiedzUsuń