Raczej nie ma powodów do obaw Licealiści nie zostali przebadani, bo nie ma takiej konieczności, ale ich powrót do Polski wywołał alarm. Jeden z uczestników misji opublikował na facebookowy rozpaczliwy wpis. "Boże, pomóż nam" – napisał.
Na szczęście prawdopodobieństwo, że któryś z nich został zarażony wirusem, nie jest duże. Nie przebywali w bezpośrednim kontakcie z chorymi. Poza tym choroba najczęściej rozwija się w pierwszych dniach, choć w niektórych przypadkach zdarza się, że ujawnia się później, nawet do 21 dni po zakażeniu.
"Osoby, które wróciły z tego regionu, powinny bacznie obserwować siebie i swoich bliskich. Jeśli wystąpią objawy zgłosić się do najbliższego oddziału Sanepidu, albo do najbliższego szpitala zakaźnego" – podkreśliła dr Katarzyna Pancer z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego.
Raczej nie ma powodów do obaw
OdpowiedzUsuńLicealiści nie zostali przebadani, bo nie ma takiej konieczności, ale ich powrót do Polski wywołał alarm. Jeden z uczestników misji opublikował na facebookowy rozpaczliwy wpis. "Boże, pomóż nam" – napisał.
Na szczęście prawdopodobieństwo, że któryś z nich został zarażony wirusem, nie jest duże. Nie przebywali w bezpośrednim kontakcie z chorymi. Poza tym choroba najczęściej rozwija się w pierwszych dniach, choć w niektórych przypadkach zdarza się, że ujawnia się później, nawet do 21 dni po zakażeniu.
"Osoby, które wróciły z tego regionu, powinny bacznie obserwować siebie i swoich bliskich. Jeśli wystąpią objawy zgłosić się do najbliższego oddziału Sanepidu, albo do najbliższego szpitala zakaźnego" – podkreśliła dr Katarzyna Pancer z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego.
Źródło: http://natemat.pl/113287,licealisci-z-wroclawia-wrocili-z-wycieczki-do-liberii-gdzie-szaleje-ebola-boze-pomoz-nam
Proszę nie naginać faktów!