W czasie tzw. Potopu Szwedzkiego [neologizm H. Sienkiewicza w celu odwrócenia
uwagi od najazdu 200-tysięcznej armii moskiewskiej na Polskę w1654r.] Szwedzi
podeszli pod Zamość 25 lutego 1656 roku. Pan na Zamościu był dobrze
przygotowany do obrony. Zdążył także zebrać żywność z całej okolicy. W obozie szwedzkim zapanował głód. Jak podają kroniki, szwedzcy puszkarze tak słabo strzelali, że zabili
tylko jedną świnię na rynku, którą p. Zamojski im odesłał. Pan na Zamościu
postanowił, opierając się na chrześcijańskim
miłosierdziu, nakarmić biednych Szwedów. Wystawił przed mury miasta od strony
rzeki stoły pełne jedzenia. Polscy panowie,
szlachta, oficerowie zasiedli za stołami, plecami do murów, a
szwedzcy gołodupcy chodzili wzdłuż
stołów na stojąco posilając się zastawionymi na nich produktami.
Stąd nazwa szwedzki stół jako wyraz upokorzenia napastników. A jak to się ma
do rzeczywistości, kiedy to w dobie poprawności politycznej najeźdźcy muszą zwracać
zrabowane dobra, a szwedzkie muzea praktycznie są przepełnione zrabowanymi w
Polsce dziełami, będącymi niezbitym dowodem
tych to rabunków. I co ciekawsze, żaden tzw. „rząd” od 70 lat nie występuje
o zwrot tych akcesoriów.
Dziękujemy Piotrowi - Rudolfowi z Kętrzyna
Pewien akapit z publikacji wydanej w roku 1953 " Stan zdrowotny polskiej wsi pańszczyźnianej w XVII-XVIII wieku.'
OdpowiedzUsuń(...) Stan zdrowotny wsi pogarszały i inne czynniki. Np. wojny XVII czy XVIII w.(szczególnie "potop") nie tylko niszczyły gospodarczo wieś i stawały się pośrednią przyczyną głodów i epidemii. podczas tych wojen obserwujemy olbrzymi wzrost ilości kalek, inwalidów. Walczący masowo w obronie kraju chłopi,np. w czasie "potopu", wojny północnej, powstania Kościuszki, powracali często kalekami niezdolnymi do wykonywania normalnych zajęć gospodarskich.Choć faktu tego nie można wyolbrzymiać, to należy jednak pamiętać, iż ilość kalek była bardzo duża wskutek barbarzyńskich metod, jakie stosowano podczas ówczesnych wojen.Np. oddziały Karola Gustawa pacyfikowały pewne tereny przez obcinanie chłopom rąk. Trzeba także podkreślić, iż armia regularna, tzw. komput, w swej olbrzymiej większości składała się z elementów plebejskich, najczęściej chłopów. Chłopi omal całkowicie zapełniali szeregi tak zwanej piechoty niemieckiej lub słynnej dragonii Czarneckiego czy Sobieskiego, poważny ich procent służył także w innych formacjach wojskowych. Droga ta niekiedy umożliwiała im awans społeczny, umożliwiała przedostanie się w szeregi szlachty, najczęściej jednak kończyła się tragicznie; chłop żołnierz ginął lub wracał z wojny jako kaleka, niezdolny do pracy i żebraniną zarabiający na życie. Takich żołnierzy-żebraków w Polsce XVII w. było bardzo dużo.(...)
Dziekuje Koniczyna !
OdpowiedzUsuń