Gdy ugaszono pożar lasu za I zakładem (1979 miałem 10 lat ) tuż za ogrodnikiem zapadła się droga odsłaniając ceglany korytarz ,nikt się nim nie interesował .Dopiero po kilku latach do niego weszliśmy , po około 25m trafiliśmy na drewniane drzwi były wyłamane w środku było kilka rozbitych skrzyń , jakieś puszki trochę szmat i dziwny pojemnik ,wyglądał jak pojemnik na maskę P-GAZ .W środku była szklana ampułka a w niej szklane paciorki przypominające ryż . Część oddałem mojej nauczycielce z ZSW resztę gdzieś posialiśmy kilka trafiło do nauczyciela WF-u (w następnych latach został jednym z największych badaczy Riese).Po latach dopiero sie dowiedziałem co znaleźliśmy , gdy ktoś grożąc mi żądał abym go prowadził do owego tunelu jednak dał wiarę iż powódź z 97 zniszczyła wejście .Jednak magia Kryształowego Archiwum mami do dzisiaj .Sen o potędze i nieśmiertelności to nie film tylko realia , kolejni poszukiwacze z pod znaku Czarnego Słońca nawet się z tym nie kryją mają takie logo na samochodach , przeczesują kotlinę kłodzką .
Kilka wątków zaczyna się splatać tworząc na razie mglisty obraz tego co może kryć masyw górski poryty i podziurawiony szybami , sztolniami i starymi kopalniami .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Merytorycznie, bez wulgaryzmów, bez ataków ad personam.