piątek, 7 grudnia 2012
Ludwikowice Kłodzkie
Najnowszy spis jeńców do jakiego udało mi się dotrzeć to spis ;fachowców ; wysłanych do Ludwikowic Kł. rok 1939 , czyli pokrywa się to z tym samy transportem o ,którym już wspominałem dotyczył on obozu w Głuszycy, czyli data rozpoczęcia prac w Riese , jest to więcej niż prawdopodobnie dużo wcześniejsza niż oficjalnie podawana .Oponenci już podnieśli larum twierdząc iż to byli tylko robotnicy , których skierowano do pracy w kopalni i nic więcej . Data w jednym z kanałów wodnościekowych na Gontowej lub w Sokolcu jest wyraźna 1940 , .. Liczba więźniów w okolicy przekracza 20 tyś , do tego trzeba dodać 15 tyś z Głuszycy i mamy 35 tyś więźniów pracujących w Riese i nie ma znaczenia czy to byli, górnicy , czy rolnicy czy kto kol wiek to byli Polacy , więźniowie siłom zmuszeni do niewolniczej pracy dla rasy Panów zwanych niemcami .Temat Ludwikowic jest taki sam ważny jak wszystkie inne w kompleksie nie można promować jednego w celach komercyjnych pomijając inny , wszystkie są ważne , jednak Głuszyca i Ludwikowice to klucze do tajemnicy Riese .
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dokładnie też kiedyś wyczytałem zeznania świadków że prace na Riese zaczęły się 1939/1940 a nie jak wszyscy podają w 1943r.
OdpowiedzUsuńWięc teraz możemy się zastanowić nad dwoma sprawami:
1)Jak komuś zależy na tym aby data rozpoczęcia była datą 1943r.
2)Ile tak naprawdę jest wydrążonych sztolni i chodników jak prace trwały nie 2 lata a 5/6 lat?
To co wiemy po zeznaniach oraz opisów to jest kłamstwo,moim zdaniem liczbę wydrążonych tuneli oraz kubaturę Riese powinno się pomnożyć przynajmniej razy 2...
A to co jest odkryte i udostępnione do zwiedzania to śmiech na sali to są jakieś procentowa jak nie ułamkowe części całego kompleksu pozostawione po to żeby Polacy się cieszyli żę coś odkryli i nie będą więcej węszyć bo przecież odkryli to co ukryte było.
Pozdrawiam i czekam na kolejne wpisy!
Ja również nie lekceważył bym Ludwikowic. Dla mnie, to obok Książa i "nieznanego Włodarza" najciekawszy trop Riese. Co do powyższego wpisu Kamila, chciałbym zwrócić uwagę na jedną kwestię. Jest to jeden z nielicznych niemieckich dokumentów o Riese (Bundesarchiv N-1340/237) mówiących że prace w Fursenstein (Książ), zaczną się dopiero PO ukończeniu głównych części Riese. Także jeśli w Książu mamy przykład ukończonych tuneli, tym bardziej powinny one być widoczne w Riese. Jednak tutaj nasze oczy widzą zgoła inny widok.
OdpowiedzUsuńDokładnie Priorytetem Było Riese a nie Książ on miał być zaczęty/albo roboty miały być w miarę zaawansowane dopiero jak Riese będzie dobiegało końca.
OdpowiedzUsuńZgadzam się że w Riese jest bardzo dużo dokończonych budowli tylko na niższych poziomach a to co jest odkryte to poziomy robione bardzo późno dlatego są w takim stanie i nie były zabezpieczone i ukryte jak pozostałe dlatego są dostępne do zwiedzania i odkryte.
Wszystko to co ważne jest niżej i jest bardzo umiejętnie schowane zalane i zabetonowane plus roślinność robi swoje.
Przez 5/6 lat Niemcy mogli wydrążyć 2-3 razy więcej tuneli niż te co są znane z zeznań i dokumentów kubatura musi być większa dlatego wszystkim jest na rękę zwłaszcza niemcom że data rozpoczęcia prac to rok 1943r a nie 39/40 bo każdy myśli że tych tuneli jest mało i są nie dokończone a tak racze nie jest.
Zastanawia mnie jedno co niemcy tak naprawdę ukryli w Riese?
Kubatura tych sztolni jest olbrzymia i nie jest to tylko miejsce na kwaterę Hitlera za duży ogrom prac i ważność inwestycji.
Co oni tam pochowali i tak dobrze to ukryli że nie mozna do tego dotrzeć?
Ludwikowice i kopalnia która tam była mogły by się okazać drugim Merkes. Któraś z kopalni w Wałbrzychu również. Ale na dzień dzisiejszy jak by nawet ukryli coś, gdzieś w chodnikach kopalnianych to przepadło na wieki , po tylu latach chodniki zacisnęło ,planów nie ma ,a i nie wiadomo czy wycofujący się Niemcy nie odstrzelili części chodników Które były przecież na różnych głębokościach i różnej długości ,teraz to by było szukanie igły w stogu siana. I przypuszczam że niektórzy zdawali sobie doskonale z tego sprawę ,dlatego tyle lat było to utajniane i utrudniane,dlatego zostali między innymi strażnicy i dlatego rządy kilku państw nie były zainteresowane ( wręcz było im to nie na rękę )żeby zgłębiać wiedzę na ten temat.A jak nie mogli się po cichu nachapać sami to uznali że lepiej będzie o tym zapomnieć i utrudniać jak się da innym którzy by próbowali tam dotrzeć.Technologie w których posiadanie weszli Niemcy jeszcze dzisiaj mogły by zaszkodzić mocno wielu koncernom światowym ,więc po co szukać ,po co grzebać.A jak by się okazało że prace nad napędem antygrawitacyjnym były już mocno zaawansowane ( jeśli w ogóle je prowadzono ),to co??? ,ropa przestała by być potrzebna ??? A bezprzewodowe przesyłanie energii ??? ( to nad czym pracował Tesla ). A na terenach dawnego Dolnego Śląska prace trwały do ostatnich chwil,były to zapewne już tylko prace maskujące to co było tu robione.A sprzęt ??? jeśli była już produkcja ,maszyny ,urządzenia najprościej było ukryć w kopalnianych chodnikach,bo przecież liczyli na to że zaraz po wojnie tu powrócą ! I zaczną pracę od nowa na sprzęcie który mieli schowany,cokolwiek by mieli nie produkować .To samo dotyczy Lubiąża okolic Kamiennej Góry,dlatego tak bardzo zależy niektórym by tematy te już nigdy nie ujrzały światła dziennego, a robią to niezwykle skutecznie i prawie w białych rękawiczkach . RIESE i to co tam jest odkryte było wybudowane w ostatniej fazie wojny w celach wprowadzenia kompletnej dezinformacji ,stąd niedokończone wartownie, obetonowania w środku chodników ,które wyglądają teraz na bezcelowe i robione bardzo chaotycznie , A PRZECIEŻ Niemcy słynęli z dokładności ??? !!!Ale to było celowe odwrócenie uwagi od tego co było robione w Ludwikowicach ,Wałbrzychu i paru innych miejscach,i bardzo w to wątpię by kiedykolwiek udało się komuś rozwikłać tą zagadkę do końca.
OdpowiedzUsuń