Abram Salah

Mrok,ciemno,mokro ,zimno,strach przed śmiercią ,biciem,głodem.Jednak bardziej boję się -ICH-kiedy przychodzą .Niemcy to jednak ludzie ,lecz ich Panowie to potwory .Także noszą mundury,lecz nie takie jak Hartmann.One są pełne grozy .Pewnie to na nich wzorowali się niemieccy i włoscy projektanci .     Tak Hartmann ślązak gdzieś z pod Rybnika , .   Kopalnia w której jesteśmy to nasz grób .Nie wyjdziemy z tond żywi -ich Panowie ich Bogowie -Hartmann świeżo upieczony SS-man .Taki idealny .On nas nie bije on wydaje tylko rozkazy swoim siepaczom ,To jakieś indywidua ,mordercy ,ale oni też się boją .Panowie ich nie oszczędzą ,wczoraj rozstrzelano grupę wartowników za dużo widzieli .Jeden z nich przed śmiercią skamlał o litość ,nadczłowiek z Einsatzgruppen , skowyczał i wił się ,błagał prosił powoływał się na wszystkie świętości ,Boga żonę i dzieci .Rasa Panów on nie dawno był Bogiem decydował o życiu i śmierci .Błazen tchórz  typowy niemiec -krzyżak ,gdy ma władzę jest panem i nie zawaha sie wydać wyroku śmierci ,a nawet sam gorliwie go wykona .Jednak gdy chodzi o jego los jest gorszy od żyda jakim gardził.          Rasa panów rasa klaunów , marionetek ,mimo że umieram nie czuję satysfakcji on nawet w moich oczach przyniósł niemcom wstyd ,odkrył ich tchórzliwą naturę .     To tylko ludzie ,może nawet podludzie , czy ludzie gazują i palą innych ludzi .  -    Hartmann to jeden z nich ,dumny , waleczny wobec nas martwych , my żydzi ,my ludzie ,my jesteśmy ludzmi wiec kim są niemcy Panowie Swiata .   -   Czym wiec są ich Panowie ja umieram lecz oni będą trwać .Słyszałem ,mają żyć wiecznie , ale najpierw muszą się ukryć , stworzyć nowe warunki .Nowy ład nowy porządek .   --Kopalnia , tunele ,chodniki bez końca ,pojemniki jest ich bardzo dużo ,są ciężkie - wiemy my żydzi kiedy zaniesiemy ostatni pojemnik Hartmann wysadzi chodnik grzebiąc nas .   --Dzisiaj nas zabiją Hartmann szaleje bije ,strzela ,ruscy są już na powierzchni , zaraz  bendą pod ziemią ,winda jedzie .   ---Ktoś płacze ,ktoś jęczy , płomienie   -   Wszystko płonie ,zrobił to ,wysadził chodnik , cisza ..........Jest to fragment zeznań Abrama Salaha żyda z Rudy Sl. zmarł zakładzie psychiatrycznym w Bolesławcu w 1949 .Do samego końca opowiadał o dziwnych SS-manach panach Panów tej części powrócę innym razem .