Re: Opowiesci...Riese
Relacja wiezniarki p. Jadwigi Debiec :
W Ludwigsdorf byl rowniez lagier,o ktorym nie wiedzialo sie prawie nic.Ludzie ci byli prowadzani kolumnami i kazda kolumna byla odmienna.Ich skora byla kolorowa,a wlosciwieto ich cialo przesiakniete bylo kolorami.Najbardziej utkwila mi w pamieci kolumna zolta i nisbieska.Ci byli byli bardzo pilnowani i widac bylo jak byli wycienczeni,nie idac a wlokac sie po prostu.Wiem ze pracowali oni w podziemiach pod elektrownia i traktowani byli nieludzko.Pojawialy sie tam grupy zydow,ktorych podobno po jakims czasie likwidowano i zastampiano nowymi......
Jedne z niewielu dokumentów wspominają jeszcze o jednym tajemniczym wydarzeniu: W ciągu jednej nocy 20.000 zatrudnionych robotników zniknęło z ewidencji, nie pojawili się oni także w swoich obozach pracy. Nigdy nie udało się ustalić co się z nimi stało, nie odnaleziono także żadnych szczątków ciał.
W Ludwigsdorf byl rowniez lagier,o ktorym nie wiedzialo sie prawie nic.Ludzie ci byli prowadzani kolumnami i kazda kolumna byla odmienna.Ich skora byla kolorowa,a wlosciwieto ich cialo przesiakniete bylo kolorami.Najbardziej utkwila mi w pamieci kolumna zolta i nisbieska.Ci byli byli bardzo pilnowani i widac bylo jak byli wycienczeni,nie idac a wlokac sie po prostu.Wiem ze pracowali oni w podziemiach pod elektrownia i traktowani byli nieludzko.Pojawialy sie tam grupy zydow,ktorych podobno po jakims czasie likwidowano i zastampiano nowymi......
Jedne z niewielu dokumentów wspominają jeszcze o jednym tajemniczym wydarzeniu: W ciągu jednej nocy 20.000 zatrudnionych robotników zniknęło z ewidencji, nie pojawili się oni także w swoich obozach pracy. Nigdy nie udało się ustalić co się z nimi stało, nie odnaleziono także żadnych szczątków ciał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Merytorycznie, bez wulgaryzmów, bez ataków ad personam.