wtorek, 1 kwietnia 2014

Urok Gór Sowich...











3 komentarze:

  1. Dla każdego, kto wychował się blisko Gór Sowich, temat Riese jest interesujący. Tak samo jest i ze mną. Do tego dochodzi mój pociąg do wszystkiego, co tajemnicze, nieodkryte, nieznane. (chyba jakieś wewnętrzne, niespełnione marzenie o byciu podróżnikiem-odkrywcą :))
    Na pewno będę tutaj stałym bywalcem, a blog ląduje na listę moich ulubionych.
    W wolnej chwili zapraszam do siebie:
    http://geocachingpomojemu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne widoki... Kocham góry i patrzenie na nie zawsze mnie uspokaja i relaksuje :) A Góry Sowie mają jeszcze dodatkowo ten urok, że skrywają wiele tajemnic :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ginekolog Władysław Dehring kolega Pileckiego...

    "(...)Jak wspominałem, pod koniec października w miejsce Wörla został mianowany lagerältesterem HKB doktor Władysław Dehring z Warszawy, lekarz ginekolog. Nie zapisał się dobrze w pamięci większości personelu szpitalnego. Nie mogliśmy pojąć, że lekarz-polak - i to w okresie postępującej ciągle poprawy warunków pracy w rewirze, umacniania i ugruntowywania solidarności w działaniu i koleżeńskiej, życzliwej współpracy - może stosować metodę terroru i postępować brutalnie w stosunku do kolegów. Stwarzał w rewirze atmosferę strachu, groził wyrzuceniem na lager, pozbawieniem stanowiska, wysłaniem do Birkenau do obozu cygańskiego, rzadko miał życzliwe słowo dla kogoś. Toteż wszyscy drżeli przed nim i okrzyk: "Dehring!" wywoływał w naszym bloku większą panikę aniżeli przybycie lagerarzta czy SDG. Nikt bowiem nie wiedział, co mu się spodoba, a co nie, i czy za byle przewinienie nie pozbawi kogoś funkcji w szpitalu. Doktor Kruczek bał się go tak, że gdy miało dojść do spotkania, bladł i trząsł się cały. Miano też Dehringowi za złe, że współpracuje z niemieckimi lekarzami SS przy rozmaitych eksperymentach, dokonywanych na współwięźniach i w "doświadczalnym" bloku 10 dla kobiet. Stosunki zmieniły się na lepsze dopiero wtedy, gdy, chyba w nagrodę za swą działalność, został w styczniu 1944 roku przeniesiony jako cywilny lekarz do jakiegoś szpitala na Śląsku, a następcą jego został dobrze wszystkim więźniom znany, ceniony przez nich i lubiany doktor Władysław Fejkiel.(...)"

    Zbigniew Pęckowski
    "Dobre Komando"
    Wspomnienia pielęgniarza szpitali obozowych.
    Wydawnictwo Literackie, Kraków 1974.

    OdpowiedzUsuń

Merytorycznie, bez wulgaryzmów, bez ataków ad personam.