środa, 10 października 2012

KL Sobon

KL Sobon w  momencie powstania  jest starszy od Arbeitslager Wustegiersdorf I  , zlokalizowany w ;Waschspinnerei-Websky ; co najmniej o trzy lata . Pierwszymi jeńcami są - przepraszam lecz o tym już pisałem i nie będę do tego wracał . Jest inna niepokojąca sprawa większość badaczy Sobonia nie ma pojęcia iż profanuje miejsce kaźni .Tam gdzie niby była latryna , jest przewrócony płot ceglany , a miejsce gdzie szukają BK  był lazaret czyli umieralnia , nawet prowizorycznego krematorium nie odróżniają od kuchni . Lecz to samo jest na Osówce , tam gdzie był KL teraz jest nie oficjalna toaleta - parking droga obozowa ta prawdziwa - , a fundamenty baraków porastają kszaczory .Soboń jest miejscem kluczowym ,nawet może zbiorowa mogiłom , być może teraz uda się dotrzeć do 1500 ofiar niemców , których nie można doliczyć się w archiwach .
- Po raz kolejny pojawili się staruszkowie wskazujący miejsca gdzie jest schowane złoto , kilka grup oszalało , nowa gorączka złota .
Zawalony , odstrzelony poziomy szyb podsyca emocje to ma być najnowsze odkrycie , wiercenia kopanie do czegoś co zawalono pod koniec 1945 gdy już tam nie było niemców .Moim zdaniem  chodzi o odwrócenie uwagi od sprawy obozów koncentracyjnych w Głuszycy i oczywiście na Soboniu .Dlaczego podaję się informację -więźniowie nie znanej narodowości - moim zdaniem chodzi o odszkodowania .Określenie narodowości ściągnie roszczenia odszkodowawcze .No i sprawa bez państwowców oraz sprawa ewakuacji i pobytu zbrodniarza Mengelego do 1947 na terenie dolnego śl .Kanał Wtykański .....

12 komentarzy:

  1. Przecież Mengele zaraz po wojnie był w obozie jenieckim pod Monachium, co prawda nie posiadał tatuażu SS, więc go szybko wypuścili i właściwie kolejny pewny trop to 1949 i ucieczka do Argentyny, ale jakoś nie chce mi się wierzyć żeby tak poszukiwanemu człowiekowi udało się w 1947 roku jeszcze buszować po Polsce i uciec przez granicę, Polską czy Czechosłowacką, która te 2 lata po wojnie już nie była taka "zielona" i nieszczelna a do ludzi po prostu tam strzelano bez ostrzeżenia. No ale trop ciekawy, można prosić jakieś dowody o Mengele na D. Śląsku?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam,

      zaczne moze od bardzo waznej przysiegi ktora w odroznieniu od innych formul, rot wojskowych nie ulega przedawnieniu w przypadku smierci naczelnego dowodcy badz krola. Zolnierz byl ta przysiega zwiazany do wlasnej smierci.

      Ta przysiega byla i jest - Przysiega SS

      Ich schwöre Dir, Adolf Hitler,
      Als Führer und Kanzler des Deutschen Reiches Treue und Tapferkeit. Ich gelobe Dir und den von Dir bestimmen Vorgesetzen gehorsam bis in den Tod. So wahr mir Gott helfe.

      tlumacz:
      Przysięgam Ci, Adolfie Hitlerze,
      jako wodzowi i kanclerzowi Rzeszy Niemieckiej wierność i odwagę. Przyrzekam Tobie i wyznaczonym przez ciebie przełożonym, wierność do śmierci. Tak mi dopomóż Bóg.

      Ta w/w przysiega tworzy trwaly zwiazek zolnierza i orgaznizacji wojskowej do ktorej wstepowal i ktorej byl czlonkiem bez wzgledu na uplyw czasu.


      Werwolf – niemiecki nazistowski plan dywersji i walki podziemniej na ziemiach utraconych przez Wehrmacht po 1943 r.

      Latem 1943 r. w gabinecie Heinricha Himmlera odbyła się tajna narada z udziałem kilku ministrów III Rzeszy i wyższych oficerów SS. W jej wyniku powstał plan "W-II" (Werwolf) – zakładający potrzebę szerzenia dywersji na tzw. "płytkim" zapleczu nieprzyjaciela, w razie zaistnienia konieczności odwrotu armii niemieckich. Dopiero w kilkanaście miesięcy później, we wrześniu 1944 r., odbyła się kolejna narada w kwaterze Himmlera, której owocem była modyfikacja planu "W-II": prowadzenie walki podziemnej w przypadku okupacji Niemiec przez aliantów.

      Dzieki Tej organizacji oraz pozostalej na ziemiach Dolnego slaska ludnosci niemieckiej plan H.Himlera zostal wcielony w zycie.....

      Wielu bylych SS - manow, czlonkow NSDAP i wspolpracownikow GESTAPO rozpoczelo swoja konspiracyjna dzialalnosc,dzialalnosc ktora miala pomoc w odbudowie potegi IV RZESZY NIEMIECKIEJ.
      Duza czesc czlonkow przyjela polskie nazwiska lub powrocila do ich polskich form pisownii.

      Wykorzystywano kanaly przerzutowe:
      - przelacze gorskie
      - groty, sztolnie kopalnii
      - specjalne podziemne tunele

      Historia potwierdza ze do 1948 roku zdazaly sie sporadyczne incydenty zbroje w ktorych tlumieniu braly udzial oddzialy Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego (KBW) – specjalna formacja wojskowa, wchodząca w skład sił zbrojnych PRL od 1945-1965.



      Konkluzje:

      Brak faktycznych dowodow obecnosci Dr.Mengele po 1945 roku na ziemiach polskich ale.....

      Zawsze jest jakies ale....

      Mogl byc przerzucony w celu wywiezienia taj.archiwum lub zrabowanych kosztownosci ...itp. Istniala bardzo dobrze zoorganizowana siatka o ktorej juz wyzej wspomnialem...

      Troche hipotez ale zawsze to cos niz nic....

      Swoja Droga podobno Ta Organizacja wciaz istnieje i ma sie coraz lepie..........


      Pozdrawiam

      MAX

      Usuń
  2. w tamtych czasach nie istniał internet , On był Aniołem śmierci tak go nazywali więźniowie , moje informacje pochodzą z ITS można by rzec iż są wiarodajne , nawet pewna lekarka sądzona po wojnie za zbrodnie jakie popełniła wg aliantów , zeznała iż był całkiem swobodny w swych działaniach wszakże operował żonę generała Plisko ..... kim była owa pani doktor , asystentka uznana za winną przez aliantów ,polski film to ukazuje , znajdźcie sami Max masz pole do popisu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje,


      zadanie nadwymiar paskudne gdyz pisanie o zbrodniach na ludziach, kobietach czy malych dzieciach wywoluje u mnie spazm leku, odrazy i glebokiego smutku....

      Ale pozostawiajac moje subiektywne odczucia...i leki

      Ta "Pania" o ktorej wspomina autor w/w posta jest,

      - byla (na sczescie):

      SS-Aufseherin Irma Ilse Ida Grese:

      członkini personelu pomocniczego SS (niem. Hilfspersonal der SS) i obozowej załogi SS (niem. SS-Gefolge).

      W stan oskarżenia postawiona wraz z 44 osobami, m.in z Johanną Bormann i Elisabeth Volkenrath, sądzono ją podczas procesu Bergen-Belsen, który odbywał się od 17 września do 17 listopada 1945 w MTV-Halle w Lüneburgu.

      Była jedną z najokrutniejszych nadzorczyń SS.
      W Auschwitz-Birkenau, więźniarki nazywały ją "Piękną Bestią".

      Zeznania świadków – ocalałych kobiet, obciążyły ją poważnie. Była niezwykle brutalna, brutalnie biła i kopała, nie rozstawała się ze specjalne dla niej wykonanym ze stali i splecionego celofanu, wyłożonym perłami pejczem, którym katowała uwięzione osoby. Często przechadzała się w towarzystwie psa, którego szczuła na więźniarki.

      Podczas apelu nakazywała, aby więźniarki godzinami trzymały nad głowami ciężkie kamienie. Oprócz tego towarzyszyła doktorowi Mengele w selekcjach. Chodziła w szytym na miarę uniformie,pedantycznie drobiazgowa.

      Stanisława Rachwałowa, więzień obozu Auschwitz-Birkenau nr 26281 zeznała:

      "Miała niebieskie duże oczy, ciemne brwi, ładnie zarysowane w łuk, rzęsy ciemne, długie, cerę bardzo ładną, jasną, pięknie osadzoną szyję. Głos miły, niski, nogi śliczne, stopy drobne. Była lesbijką, gustowała w młodych, ładnych dziewczętach, specjalnie Polkach."

      Grese uczestniczyła w selekcjach przeprowadzanych przez lekarza Josefa Mengele oraz jego pseudo badaniach naukowych, eksperymentach.

      np. bawila sie w odcinanie kobietom piersi bez znieczulenia, mordercze wycie ofiar tlumione bylo zakladaniem maski przeciwgazowej lub nacinaniem strun glosowych.
      Jeszcze jako dziwewczynka marzyla by zostac pielegnairka - jej pasja zamienila sie w pieklo,pieklo ofiar jej sadystycznych zbrodnii.

      Ponadto utrzymywała kontakty intymne między innymi z komendantem obozu w Brzezince Josefem Kramerem oraz Marią Mandl.

      Grese nie przyznała się do winy. Zaprzeczała przy tym gwałtownie, iż odczuwała przyjemność z udręczenia więźniarek. Została skazana na śmierć przez powieszenie.

      Grese nie okazała skruchy.
      Co więcej, – w swoim pożegnalnym liście podkreślała, iż umiera "z czystym sumieniem".

      Wyrok wykonał angielski kat,
      Albert Pierrepoint 13 grudnia 1945 o godz. 9:34 w więzieniu w Hameln.
      W ostatnich słowach zwróciła się do kata: "Szybciej, miejmy już to za sobą".

      Jej ciało najpierw zostało pogrzebane na cmentarzu więziennym, a po 9 latach w 1954 przeniesiono je na cmentarz miejski w Hammeln.

      W 1986 mogiła została zlikwidowana, ponieważ stała się miejscem pielgrzymek neonazistów.



      MAX

      P.S

      Informacje zasiegnite z sieci internet.



      Usuń
    2. Uzupelnienie,

      z kontekstu wypowiedzi Pana Dariusza,

      nie mozna, powtarzam nie mozna wnioskowac ze

      zydowka Lekarz Gisella Perl byla asystenka
      Dr Mengele,

      wykonywala jego polecenia, rozkazy!


      Chodzilo o zbieranie noworodkow,martwych dzieci, plodow poronionych itp.....



      Uwaga:

      Gisella Perl byla postawiona w stan oskarzenia przez sad ale nigdy nie zostala skazana....

      Nikt z Kobiet Wiezniarek w Auschwitz nie zarzucil jej lodobujstwa....

      Rozkaz Dowodctwa Obozu byl jednoznaczny, zakaz porodow!

      W/w kobieta ocalila zycie kobietom ktore mialy byc zagazowane w okresie ciazy!


      MAX

      Usuń
  3. Na jakiej podstawie twierdzisz, że łaźnia osówkowa, jest w miejscu łaźni obozowej. Proszę o Twarde dowody.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zwykle słuszna uwaga, Karol i warta podkreślenia.Proponuję żeby co poniektórzy podciągnęli szelki, szczególnie te sugerujące odmienne stany (świadomości) i zajęli się swoją pracą, szczególnie w terenie, a nie przed LCD.
      Ja ten temat traktuje jako zajawkę, dalej trzeba samemu drążyć jak ktoś ma czas i potrzebę.
      pozdrowienia.

      Usuń
  5. Oj Panie Karolu, po cóż Pan się wtrąca? Widzi Pan, ale łaźnie i jakiekolwiek obiekty obozowe na Osówce nie znajdowały się w miejscu obecnego parkingu, czy tego domku turystycznego. Pozostałości są nadal widoczne obok parkingu, ale nigdy nie naruszono tego miejsca. Pan robi z siebie idiotę Panie Karolu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Max, szacunek, pełen profesjonalizm, pogrzebałem troszkę w temacie i dowody wskazywane przez Ciebie się potwierdzają, z chęcią poczytał bym coś więcej o II Wojny Światowej w Twoim opracowaniu.
    Wypowiedzi reszty kolegów w większości nie są prawdziwe i nie da się ich nigdzie potwierdzić, jeśli publikujecie jakieś nowe fakty to należy to udowodnić i poprzeć jakimikolwiek dowodami. Nikt nie będzie traktował tego poważnie gdy wszystko jest poplątane i poprzekręcane.
    Jeśli macie Własne prawdy jak to napisał Pan Karol Sawiak i nie zależy Wam na tym czy inni w to uwierzą to może lepiej tego tym " innym" po prostu nie ujawniać. W ten sposób zachowacie swoje tajemnice w celu dalszych odkryć , ci " inni nie wierzący " nie będą reagować jak reagują i ogólnie zapanuje tu względny ład i porządek. Rozumiem że jako " odkrywcy tajemnic " macie już jakieś sukcesy w tym temacie. Znajdujecie zapewne wiele ciekawych rzeczy które pewnie można gdzieś obejrzeć, bardzo mnie interesują takie znaleziska , czy istnieje możliwość obejrzenia tych zbiorów, może współpracujecie z jakimś muzeum w którym są wystawiane owe eksponaty, bardzo proszę o wskazanie takiego miejsca, będę bardzo wdzięczny.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Merytorycznie, bez wulgaryzmów, bez ataków ad personam.