Skąd niemcy wzięli nazwę Riese.----
---Riese Antäus in der griechischen Sage.
Der >Silesia< zu Füßen liegt unter den mit Ketten gefesselten
Gefangenen ein geköpfter Riese - das Symbol des Heidentums.----
Po ostatnich atakach na moje tłumaczenia czekam na lepsze .
-Rantajos – w mitologii greckiej syn Posejdona i Gai, gigant żyjący w
Libii. Dotknięcie ziemi, jego matki, przywracało mu siły. Herakles
zetknął się z nim szukając cudownych jabłek Hesperyd – była to jego
jedenasta praca. Anteusz każdego wyzywał do zapasów. Gdy Herakles
zorientował się, skąd biorą się siły przeciwnika, udusił go trzymając
nad ziemią.
Tyle ode mnie .
Mam mapę , oryginał na płótnie 1863 rok, Góry Sowie nazywają się ram Riesen-Gebirge.
OdpowiedzUsuńznaleziona-a jakże, na strychu w małej wsi niedaleko Niemczy .
Riese:aus griech. gigas, Gen. gigantos, „Angehöriger eines Geschlechts von Riesen“; die Giganten waren die Söhne der Erdgöttin Gäa und wurden wegen ihrer Frevel von Zeus vernichtet; weitere Herkunft nicht bekannt, wahrscheinlich aus einer vorgriech.
OdpowiedzUsuńWitam!.Leci teraz dokument na TVP2 o Lebensborn.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWidzę ,ż ejest pan redmuluc . Zablokowaleś mnie na swoim forum DI mimo że nic nie pisałem od 40 dni a tutaj gościsz ?
OdpowiedzUsuńŹródła podają Rantajos , nie mylić z Antajosem .
Witam
OdpowiedzUsuńOdnośnie Wczorajszego Programu Tajemnice Rzeszy na Polsat Play Pana Wołoszańskiego...
Sztolnia w Leśnej nie daleko Lubania Śl i Świeradowa Zdroju i Pobiednej...Jak najbardziej potwierdzam dziwne ułożenie tej góry,dziwną roślinność i 4 wejścia oraz 3 wloty pewnie wentylacyjne...jakieś 15 lat często bywałem tam i łaziłem po tym terenie kraty przy głównym wejściu do sztolni nie było i można było tam wejść na dobrych parę metrów odstraszały tylko tony śmieci. Tunel stopniowo schodził w dół,dochodziło się do miejsca jakby tunel się poszerzał i robił się wyższy ale po pierwsze był jakiś nasyp,ziemia,kamienie plus woda dalej już nie chodziłem.
Góra jest dość wysoka a w koło niej znajdują się wyloty wentylacyjne,kumple wchodzili do nich ale zaraz wychodzili mówiąc że dalej się nie przycisną.
Po drugiej stronie drogi jest stary budynek z czerwonej cegły jakby stróżówka oraz 3/4 pozostałości po dość dużym kominie.
Z opowieści ludzi którzy tam chodzili dla przyjemności lub na grzyby słyszałem o wielu samochodach,które tam wjechały po czym nastąpiły wybuchy i wszystko zostało zasypane.Co w nich było nie wiem ale tyle aut schowanych głęboko w sztolni,wysadzonych oraz dobrze zabezpieczony teren i ciała zabitych Niemieckich żołnierzy obok głównego wlotu dają do myślenia...
Podobna Historia jest z Lubaniem Sląskim i podziemnymi fabrykami albo Zamek w Giebułtowie i Świeciu ale to już historię na kiedyś indziej....