wtorek, 17 lipca 2012

Blok 28

"Gdy zamknięto drzwi ogarnęło mnie dziwne uczucie, nie strachu lecz odwagi. Czułem się pewnie i silnie. Mimo wagi 55kg i wzroście 190cm czułe siłę. Mimo wychudzenia, silnego niedożywienia, ran na ciele, byłem gotowy by walczyć.W pomieszczeniu była niska postać, światło w czerwonej żarówki nie oświetlało jej dostatecznie, ale widziałem skórzany płaszcz i czułem potworny smród.
Gdy wchodziłem do bunkra SSman dał mi do ręki metalowy pręt.Doktor powiedział zaś - jeżeli go zabijesz będziesz wolny. Zrobił mi klka zastrzyków, jeden z nich był niebieski, dwa białe. Chęć walki i mordu dodawała mi sił.
Gdy się ocknąłem leżałem nagi na stercie trupów przed blokiem 28. Jako jedyny nie byłem porozrywany, miałem połamane żebra, złamaną rękę i brakowało mi palców u prawej dłoni. 'Przeżyłem atak SSmańskiego wilczura' - tak brzmiała diagnoza komisji lekarskiej z 24 lutego 1945. To nie był. To stało na tylnych łapach i miało dłonie. Tyle pamiętam. Głowa i 'twarz' przypominały psa lecz to nie był pies.
Ataku nie pamiętam lecz stało się błyskawicznie. Stos zwłok był wysoki na wyskośc dorosłego mężczyzny.
Tak nie ranią psy, nawet te SSmańskie.
Cudem mnie odratowano, doktor nie ukrywał swego rozczarowania z faktu iż przezyłem. Nakazał aby dołączyć mnie do transportu, który wyjeżdżał do Gross-Rosen. Jednak byłem zbyt poraniony i nie nadawałem się do podróży. Wysoka gorączka powodowała iż często traciłem przytomność. Gdy odzyskałem ją ponownie znajdowałem się na sali operacyjnej gdzie był rosyjski personel.
Gdy doszedłem do siebie zaczęły się wielogodzinne przesłuchania. Pytano o zastrzyki, szczególnie te niebieskie. Przecież ja nic nie wiedziałem na ten temat...Na koniec zmuszono mnie do podpisania oświadczenia, że nie będę opowiadał ani pisał o tym, co spotkało mnie w Auschwitz w piwnicach bloku 28. I tak było do upadku bloku komunistycznego. Wspomnienia moje spisał ówczesny kustosz muzeum w Oświęcimiu Janusz Ostrowski."

Opowieść przekazana przez przewodniczkę z Oświęcimia 20 maja 2012.

63 komentarze:

  1. i dali do podpisania lojalkę? w czasach gdy życie ludzkie nie miało żadnej wartości zostawili światka przy życiu? czy to niemcy czy sowieci nie zastanawiali się nad takim czymś jak życie ludzkie, kula w łeb i do piachu. i mam dać wiarę że chcieli zobowiązania milczenia na piśmie?

    OdpowiedzUsuń
  2. Do tej pory nie zadawałem takich pytań, ale zaraz zadam...

    Historia niebywale frapująca i dająca podstawy do nieprawdopodobnych przypuszczeń. Ale czy jest szansa na poznanie genezy pochodzenia tej informacji? Kto i kiedy ja sporządził i na jakiej podstawie?

    Pamiętam też historię z jakimiś dziećmi w skromnych łachmanach stojących na mrozie kilka godzin na jakimś peronie czekających na transport. Tu tez zastanawia kto te historie wprowadził w obieg i skąd pochodzi jej źródło?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drogi prestissimoLIVE przecież jest pod koniec opisu informacja o pochodzeniu relacji,zechciej przeczytać.Po za tym weryfikacja takich informacji jest żmudna i czasochłonna,pytanie także czy możliwa? Ciekaw jestem co Max sadzi o tej opowieści-relacji?

      Usuń
  3. Odsylam do wywiadow Al Bielek na YOUTUBE kto jeszcze nie zna.Swiadomosc i wiedza czynia nas silnymi.POKOJ LUDZIOM I ZWIERZETOM!.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czy wie ktoś może czy przez ostatnie lata ktoś zaobserwował lub spotkał coś takiego(tego stwora), albo czy w ogóle coś podobnego kiedykolwiek widział po wojnie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szukaj na YT reportażu TVN bodajże, dwa lata temu Bielawa, dwóch chłopaków zaatakowanych przez humanoidalna istotę. Na forum jak wejdziesz jest o tym, linki też są.

      Usuń
    2. Tak, czytałem kiedyś- niby szympans. Tylko, że oczywiście nie jest napisane jak sprawa się skończyła. Było to 31 marca 2011, pamiętam bo sam szukałem czegoś więcej na ten temat...Szukam więcej, gdyż sam widziałem coś takiego w maju 2010 i albo to była małpa, jakiś przerośnięty pies- wilkołak albo humanoid...;] Może przez ten czas to coś przeszło te 80 km...tylko wątpię, że nikt by tego nie widział.

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tej zimy widziałem wieczorem, a raczej już ciemno było...na drodze z Sobótki al. Jana Pawła II- Sady, na wysokości miejscowości Biała dzika lub czarną świnię. Jechałem tamtędy i chciałem się zatrzymać na moment na leśnej drodze, chwilę po zatrzymaniu nagle zobaczyłem z 1o metrów od siebie zwierzę, więc wsiadłem i odjechałem. Widziałem tylko, że było duże szło od strony masywu, doszło do drogi asfaltowej postało chwilę i wróciło w swoją stronę. Na pewno było same, ale tak jak mówię był to dość duży dzik lub dzika świnia- choć bardziej mi się wydaję, że to świnia właśnie.

      Usuń
    2. Bywa też tak iż strach płata figle naszej świadomości.Nie twierdzę że owa dziewczyna nic nie widziała ale ponieważ zwykle mamy ułamki sekund na rejestrację wzrokową >czegoś< stąd możliwość błędnej interpretacji.Ale zabudowana ambona w środku lasu to osobliwość...Zwykle są odkryte,tylko zadaszone.Porozwieszane przynęty? Istotnie nietypowe jeśli prawdziwe.

      Usuń
  6. Tyle lat po wojnie... ludziska kochane...jak coś niemce kombinowały, to, to już dawno wyzdychało ,i teraz to są tylko opowieści typu SF ;-)Horrorki dla podgrzania klimatu. A tu klimat nam sie zmienia OOOOO !!!! Tajfuny nadchodzą i trąby,i to co niemce wybudowały "tj.te korytarze" ,morze się jeszcze przydać szczególnie po 21.12 12r. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Darek, jeśli umieszczasz coś na tym blogu to na Boga sprawdź pisownię! Teksty roją się od błędów stylistycznych i literówek. Ludzi których historie opisujesz przekręcają się w grobach ze wstydu. Jak te przekazy mają być poważne skoro byków tam co nie miara!
    Pozdro

    OdpowiedzUsuń
  8. ...21.12.12???...to może się okazać że kasa wydana przed tą datą na Gogołowskie Spotkania i Gogołówkę wraz z eksploracją i co za tym idzie nabytymi umiejętnościami "przeciskania się", łażenia po ciemku po lesie itp, będzie najlepszą inwestycją...bo inwestycją w nasze umiejętności przetrwania w terenie i pod nim :)...ja już łażę nocami po lesie, ostatnio coś mi zawarczało w lesie jak wracałem o 23 ej z Giewontu i ani raza nie włączyłem latarki...a że se nóż nowy nabyłem więc się nie bałem bo stałem się odważny ;)...więc jestem Spryciak Bohater...i samochwała...

    OdpowiedzUsuń
  9. zrodło ; http://www.sadistic.pl/tajemnice-gory-untersberg-vt127128.htm
    Witam Panie Darku znalezione w sieci mysle ze wiaze sie z tematem Rise zawartosc w linku pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. NO !!! pewnie że tak ,wszystkie te umiejętności mogą okazać się bezcenne !!! ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie sprzęt , nie doświadczenie ,a czysty fart jedynie może ocalić podczas niespodziewanej akcji typu wybuch .
    Znam ludzi którzy farta mają na codzień , urodzeni pod szczęśliwą gwiazdą , znam też nałogowych pechowców . Jak masz farta to nadajesz się do niektórych prac typu gra w rosyjską ruletkę , szukanie z wykrywacem, gry losowe, jak masz pecha lepiej się za to nie zabieraj .

    OdpowiedzUsuń
  12. agni dziwne zwierze i dokarmiane w dodatku smakołykami przez tajemniczego ktosia?
    Proszę podaj dokładne namiary z GPSa a jeszcze w tym tygodniu tam będę z ekipa i sprzętem noktowizyjnym by to przygarbione zwierze sfilmować i na nie zapolować-dosłownie.

    Gdyby ta relacja poparta była filmem i zdjęciem tej ambony i tych smakołyków/tzn jakich?/ to co innego, ale tak to traktuję taka relację jak bajkę z mchu i paproci.

    Poza tym ludziska! Tam po tych górach szwędają się tysiące turystów szlakami i poza szlakami. Sam bywałem tam kilkanaście razy na nartach i na letnich obozach w samej Rzeczce. Łaziliśmy po tych górach od Sowy do Sowyi wszędzie gdzie się dało całymi dniami godzinami. Napotykaliśmy miejscowych i turystów i nigdy nic podobnego nie słyszeliśmy by ktokolwiek w tych górach miał doświadczenie z jakimiś przygarbionymi stworami co to w nocy idą na żer pod suto zastawiona ambonę smakołykami. Gdyby tak było to byłaby to sensacja już dawno w tych stronach okrzyczana. No chyba, że przygarbiony stwór pojawił się tam dość niedawno i nikt o nim jeszcze nie wie-poza już nami!

    A może sposobem na odtajnienie jednej z największych zagadek III Rzeszy jest.... świąteczna paczka smakołyków położona w ustronnym miejscu pod choinką dla przygarbionych stworów, które blisko 70 lat skazane były na jagódki, grzybki, a od czasu do czasu jakiegoś muflona bo ostatnio słyszałem, że ginęły tajemniczo, a w ostateczności jakiegoś zbłąkanego turystę? :))))
    Pewnie te smakołyki tak tym stworom posmakowały, że wreszcie zaczęły wyłazić na powierzchnię, a więc panowie? Kamery w dłoń, smakołyki w drugą i na stwora!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja mam tylko jedno pytanie zasadnicze, które mnie nurtuje i całkowicie wyklucza chyba te wszystkie teorie o nazistowskich nadludziach - pytanie: dlaczego, u licha, te wilki nie zostały wykorzystane bojowo wobec upadku Rzeszy? Dlaczego nie rzucono tego czegoś na front?

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeśli chodzi o Gozdnicę to trudno tam spotkać zająca czy bażanta o dziku nie wspominając - za mocno zdeptana przez turystów . Jeśli coś tam jest na rzeczy to bardziej natury duch lub złe moce , ale na tym się nie znam , co nie znaczy że neguję istnienie takowych .
    Gozdnicę uważam za jak najbardziej bezpieczną i nadającą się do spacerów , fajny zakątek i dość niewielki , Agnieszka jest znawcą - to jej ścieżki, ja tam byłem ledwo 2 razy .

    OdpowiedzUsuń
  15. Karol......
    Nie obraź się, ale na jakiej podstawie czyli z jakich powodów, albo inaczej, skąd w ogóle przypuszczenie o istnieniu złych mocy i w dodatku mogących manifestować się w tych górach?

    Mogę odpowiedzieć za Ciebie?
    Stąd, że od urodzenia wszyscy są wychowywani na bajkach paranormalno "sajsfikszynowych" okraszonych filmami o wampirach, duchach i.... zapomniał bym Gwiezdnych Wojnach gdzie ciemna strona mocy chce stłamsić rasę ludzką niczym podrzędny gatunek.
    A mówiąc wprost takie myślenie poza tym wywodzi się z braku świadomości, że nie istnieją żadne złe moce nawet we władaniu Niemców czy kosmitów tylko istnieje technika, technologia i ścisła nauka, która co prawda nie jest przez nas wystarczająco poznana, ale na logikę mogąca czynić cuda jawiące się niestety dla wielu jako zjawiska nadnaturalne.

    Wplatanie do tej dyskusji nawet tylko sugestii o szalejących złych mocach w okolicach Sobótki jest moim zdaniem brakiem wystarczająco mocnego przebudzenia się z letargu jakim jest zabobon i ciemnota uwarunkowana wpływami kulturowymi i religijnymi...

    OdpowiedzUsuń
  16. Prestissimol , chyba zbyt słabo znasz Ślężę , istnieją tam niewytłumaczalne zjawiska , nie bez przyczyny była czczona przez pogan i inne ludy . Sporo tam miejsc kultu, kilka ołtarzy kultowych . Będzie czas i okazja opiszę je , pracuję nad tym a Ślęża to mój ulubiony temat .

    OdpowiedzUsuń
  17. miałam dodać linki już przy wpisie ale się powstrzymałam, jak chcecie - zdjęcia żarcia, ambona i inne pierdoły mam i zaraz zapodam. Na Gozdnicy akurat bażanty popierdzielają dosyć często, a miejsce z ambonką jest od str ul Leśnej , idąc w stronę starego kamieniołomu tylko trzeba skręcić w chaszcze w lewo i w górę, mogę zaprowadzić :) Turystów napotka się więcej na Ślęży niż na Gozdnicy, i niemal za każdym razem (poza jednym przypadkiem z cudakiem z dziećmi na skałce) nie ma tam nikogo poza mną. Co prawda da się zauważyć postępujące niszczenie kręgów itp, niestety.

    od 108 zdjęcia jest polanka z amboną więc coś tam żyje sobie:
    https://plus.google.com/photos/109617482217777823628/albums/5737543855805508353

    a tu jeszcze wcześniejszy filmik z Gozdnicy :
    http://www.youtube.com/watch?v=z8aY8tGwriw

    OdpowiedzUsuń
  18. Z tej ambony to do dzika strzelają - kartofle i kukurydza to chyba nie dla szponiarza czy wilkołaka , ale mogę się mylić ...

    OdpowiedzUsuń
  19. KarolSawiak nie prestissimol tylko prestissimo. Złośliwie czy to wynik ślepego czytania bez zrozumienia to przekręcenie?

    I do rzeczy. I czego ma niby dowodzić, że Ślęża była czczona przez dawne zacofane ludy, które zamiast wiedzy naukowej o jaką my na co dzień się ocieramy posiadali wyłącznie wierzenia w bóstwa?
    A zjawiska na Ślęży? Ha ha ha ha ha ha ha!!!
    Dajta ludzie spokój i nie podsycajcie zabobonu tylko racjonalnie pomyślcie. Nawet jeśli takowe na Ślęży się wydarzają to na pewno nie są wynikiem sił nadnaturalnych tylko co najwyżej zjawisk naturalnych-przyrodniczych lub.... o czym nikt z was nawet nie pomyśli są wynikiem czyichś sztuczek za sprawą nieznanej technologii dla podsycenia zabobonnego i ciemnogrodzkiego podniecenia o mistyczno-paranormalnym zabarwieniu.

    Pisałem wielokrotnie na swoim forum, że ktoś od setek lat między innymi prowadzi wśród ludzi politykę utrzymywania zabobonów i wierzeń na wszelkie sposoby. I bynajmniej nie są to istoty zaświatowe czy duchowe tylko podobne do nas i dysponujące technologią dzięki, której mówiąc wprost mogą ciemniakom robić paranormalne psikusy. Tylko to nie są paranormalne psikusy tylko psikusy technologiczne.

    Wszelkie zjawiska nadprzyrodzone, cuda oraz zjawiska niewytłumaczalne maja, albo pochodzenie naturalne, albo techniczne. Nie ma innej możliwości. Od dawna namawiam każdego by choć raz założył, że nie ma boga. A skoro nie ma to kim był/byli ten kto za niego się podawał 2 tysiące lat temu? Odpowiedź jest banalnie prosta. Ktoś kto miał technologię pozwalającą mu go UDAWAĆ.
    Ale żeby to zobaczyć i sobie uświadomić trzeba RACJONALIZMU.
    I jeśli takim racjonalizmem się posłużymy w próbie zrozumienia zjawisk na Ślęży to szybko uświadomimy sobie czyim są dziełem i czemu służą/służyły.
    Inaczej będziecie tkwić w strefie tajemnic i podniecać się byle dźwiękiem, błyskiem na niebie czy cieniem wśród drzew. A potem pisać po blogach i forach, że na Ślęży dzieją się rzeczy uuuuuuuu NIEZWYKŁE!
    Chłopy! Jesteście dorośli i zejdźcie wszyscy na ziemię. Najwyższy czas pożegnać zabobonne myślenie o zjawiskach niewytłumaczalnych i zacząć rozumować logicznie i z duchem czasu i nauki. Trzeba się pozbyć kulturowych uwarunkowań i sposobów myślenia jakie wytyczyła religia i banda zmistyfikowanych paranoików ulegająca od zawsze własnym wyobrażeniom lub uwarunkowaniom kulturowym.

    Powtarzam nie istnieją niewytłumaczalne zjawiska. Są, albo naturalne przyrodnicze i niezrozumiane-błędnie zinterpretowane, albo wynikające z technologi kogoś kto je wywołuje w wiadomych celach.

    Odsyłam do mojego artykułu w, którym o tym piszę pt.
    W POSZUKIWANIU MISTYFIKACJI DZIAŁAŃ "OBCYCH" RELACJONOWANYCH PRZEZ śWIADKÓW.

    http://ufo-relacje.pl/viewtopic.php?t=84

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kolego za bardzo wierzysz we współczesną naukę, ona jest jaka jest a jest ograniczona, wierz mi kiedyś siedziałem w tym po uszy. Za bardzo jesteś racjonalistą. Istnieją rzeczy niewytłumaczalne na poziomie współczesnej nauki ale patrząc bardzo szeroko to wszystko jest naturalne.

      Usuń
  20. To by już musiało być naprawdę żałosne, żeby żaden wiarygodny, chociażby turysta, odwiedzający tamte tereny nie raportował jakichś dziwnych zdarzeń w tamtych lasach. Albo jakiś policjant wkurzył się i nie poszedł z pistoletem w las, albo nie wiem, ludzie z wiosek w okół Gozdnicy, nie zebrali się do kupy z widłami i nie poszli w noc do lasu bo np. ich sąsiadkę "coś" próbowało porwać. Tyle lat po wojnie, tak wszyscy robią pod siebie ze strachu? Miejscowi i rzesze turystów? Ach, zapomniałem, tam tylko z Niemiec starzy SSmani i neonaziści-strażnicy przyjeżdżają żeby pilnować tajemnic... jasne.

    Ja nie rozumiem - był parę lat temu temat o dziwnych stworach w polskich lasach na południu Polski. Akcja ciągnęła się przez parę miesięcy. Wszyscy się napierdalali, że niemożliwe, ale przez te parę miesięcy zdążono porobić nagrania, znaleźć ślady - polscy myśliwi przecież nie są debilami. Okazało się, że pięć pum uciekło z nielegalnej hodowli w Czechach. Odstrzelono je pod Opolem i było po sprawie.

    W Riese i okolicy jak widać od 1945 nie ma widać policji, myśliwych, leśniczych, kamer, mediów, świadków, w ogóle kuźwa nie ma nikogo, kto mógłby chociaż rozmazaną fotkę śladu po łapie wilko-kanguro-humanoida przedstawić. Żałosne. Bo co, boją się wszyscy, nie? Jasne, wyśmiania się boją, najlepiej powiedzieć. Ci co raportowali o pumie to niby wyśmiani nie byli? A jednak po kilku takich alertach media i myśliwi podjęli temat. Niemożliwe stało się rzeczywistością, pumy w Polsce! W koło Riese jak widać wszyscy wszystko w tej sprawie mają głęboko w dupie, albo sprawy (czyli grasujących po lesie stworów) w ogóle nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  21. agni Bardzo dobra dokumentacja filmowa i fotograficzna. Teraz wiemy o czym mówimy. Na filmie widać powykrzywiane nienaturalnie drzewa. Buki maja taką skłonność, ale nie inne gatunki. Brzozy kładą się tak jakby wiał na nie huragan, albo jakby coś z góry oddziaływało i silnym promieniowaniu powodującym odkształcenie ich. Sądząc po rachityczności innych drzew i pewnych wynaturzeniach nie sposób nie domniemywać, że w tej okolicy istniał lub nawet istnieje jakiś czynnik powodujący to. Skłonny jestem wysnuć hipotezę, że drzewa na filmie uległy deformacjom za sprawą oddziaływania jednorazowego czynnika pozostawiającego na długo ślad w postaci promieniowania. Mówię to w oparciu o pewne doświadczenie z terenu gdzie byłem świadkiem i filmowałem to 20 lat temu jak w lesie pod Warszawą setki drzew miało równiuteńkie opalenia kory od samej ziemi do wys. 3 metry tylko z jednej strony! Wyglądało to tak jakby coś po między nimi leciało i opaliło swym promieniowaniem. Drzewa z tyłu były zdrowe, a z przodu opalone. Co dziwniejsze po odsunięciu mchu i zielonych gałązek krzaków pod samym drzewem kora drzew była opalona! Nie możliwym było by ktoś to zrobił palnikiem czy jakkolwiek ręcznie. Świadkowie z okolicy tej miejscowości /Celestynów/ zarzekali się, że w nocy widzieli świetliste kule latające po lesie.

    Napisałem to po to by dać pewne porównanie co można w lesie zobaczyć. To co widzę w tych powykrzywianych drzewach na zdjęciach na pewno nie jest naturalnym wynikiem.

    A te smakołyki hehe to kukurydza i ziemniaki raczej na dzika, a nie na wilkołaka.

    Chociaż.... trza by spróbować założyć ziemniaka na sumowego haka i się zaczaić na takiej ambonie.... może wilkołaki stały się wegetarianami i, a nóż któryś się złapie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Prestisimol - naginanie wszelkich zjawisk do Ufo którego jesteś fanatykiem jest takim samym zabobonem jak te o których piszesz . Twoja znajomość Ślęży jest jak widać czysto teoretyczna , nie wiem czy kiedykolwiek spędziłeś kilka dni w ostępach Ślęży , czy Radunii i nie w grupie a sam , kiedy widzieć można więcej . Dyskusja akademicka i czysto teoretyczna nie ma sensu tak samo jak udowadnianie teoretyczne bez zapoznania się z terenem . Tysiącletnie doświadczenia plemion żyjących w tych okolicach i obserwacje zjawisk tam istniejących nazywasz zabobonem , teorie internetowe wyssane z palca nazywasz pewnikiem .

    OdpowiedzUsuń
  23. KarolSawiak dyskusja z Tobą jest z góry skazana na niepowodzenie ponieważ reprezentujesz te większą część społeczeństwa uwarunkowaną mistyczno-paranormalnym myśleniem, które nie pozwala wpierw wykorzystać wszelkich racjonalnych wyjaśnień danej tajemnicy.
    Na Ślęży nie byłem, a tym bardziej w jej ostępach w nocy i w dodatku sam. A poza tym cóż to takiego bym zobaczył i usłyszał gdybym tam był sam w nocy e?
    Las w nocy każdemu wyda się upiornie straszny. Do tego dochodzą wszelkie dźwięki i cienie i mamy powód, który uruchamia nasze pierwotne lęki pobudzając wyobraźnię i wyostrzając zmysły mogące odbierać opacznie bodźce z zewnątrz.
    A tysiącletnie doświadczenia prymitywnych ludów upajających się bajami o niestworzonych rzeczach mają jedynie minimalną wartość będącą tylko pewną wskazówką, że coś tam się mogło dziać, ale wcale nie nadnaturalnego. Nie ma lepszego sposobu by trzymać prymitywny lud na odległość od jakiegoś miejsca jak za pomocą technologii wystraszyć jednego czy drugiego by do danego miejsca się nie zbliżał.
    I co? Pojedziecie jutro w nocy na Ślężę i usłyszycie jakieś nieludzkie dźwięki lub zobaczycie zgarbionego stwora, albo półprzezroczystą zjawę i co, napiszecie, że dzieją się tam niezwykłe rzeczy w kontekście bezmyślnej paranormalnej interpretacji?
    O ciemnoto ludzka! Ale nikomu do łba nie przyjdzie, że ktoś używa technologicznych sztuczek by was wystraszyć i odstręczyć od danego miejsca. I tak to zapewne było w zamierzchłych czasach, którymi KarolSawiak tak się jarasz.

    I chciałbym byś jako kolejny tu mój adwersarz nie używał pustej retoryki tylko dał konkretny przykład na swoje słowa, a mianowicie na teorie internetowe wyssane z palca, które jakoby nazywam pewnikiem oraz jakikolwiek dowód lub tekst świadczący, że jestem fanatykiem Ufo.

    Bo jak na razie prowadzę bloga i forum gdzie zebrałem absolutnie niezbite dowody na istnienie wysoko rozwiniętej cywilizacji tak przed tysiącami lat jak i dzisiaj. Tylko tacy jak Ty zamiast się zapoznać z materiałem i pomyśleć racjonalnie i logicznie konkludując je wolą wmawiać takim jak ja, że mówienie o istnieniu obcych to zabobon.

    KarolSawiak radzę w myśleniu używać wyłącznie racjonalnej logiki i przystąpić do interpretacji wszelkich faktów, artefaktów i doniesień w zdroworozsądkowy sposób, a gwarantuję, że więcej będziesz wiedział.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. odnoszę nieodparte wrażenie że ego kolegi za chwilę wybuchnie opalając najbliższych od najbliższej strony i nie pomogą żadne racjonalne i naukowe dywagacje logiczne, interpretacje, naukowe doniesienia, artefakty zdroworozsądkowe, niezbite dowody od robiących lody

      Usuń
  24. Prestisimol , jako kolejny badacz z forum DI uprawiasz internetowe badania nad czymś o czym nie masz pojęcia i jak przyznałeś nad czymś czego nigdy nie widziałeś bo tam nie byłeś - widziałem wielu badaczy z super elektronicznym sprzętem , którym niczego nie udawało się uchwycić - norma . Powodzenia w teoretyzowaniu , szkoda prądu na akademickie dyskusje o ufo - dla świętego spokoju przyznaje ci pełną rację we wszystkim co wymyślisz i napiszesz , gdyż dyskusję z osobnikami z forum DI z góry skazane są na zalanie przez nich bloga spamem który poza nimi samymi nikt nie czyta . The End

    OdpowiedzUsuń
  25. KarolSawiak ...bardzo faktycznie dyskusje z osobnikami z forum DI to spam...ale sprawdź definicję tego słowa. Nie ma u mnie usera prestissimoLIVE więc postaraj się nie wciągać pochopnych wniosków co do mojego forum bo jest tu masa pozytywnych wpisów właśnie od naszych userów, tak samo na forum i z całą pewnością nie jest to żaden spam.

    OdpowiedzUsuń
  26. WITAM.Z tego co pamietam choc moge sie mylic bo to bylo bardzo dawno,ze na Slezy jest jeden z czterech czakramow ziemi.Napewno jest to miejsce szczegolne.

    OdpowiedzUsuń
  27. KarolSawiak akurat trafiłeś kulą w płot w dodatku kompletnie nie masz zielonego pojęcia o moich poglądach. Gdybyś miał to byś się nie wygłupił wpasowując mnie w ramy forum ID hehe.

    Ja Ci KarolSawiak zadałem pytania na, które nie tylko nie odpowiedziałeś, ale nie przytoczyłeś przykładów na swoja pusta wcześniejszą retorykę. Zaliczam Cię więc do grona internetowych niemerytorycznych trolli usiłujących dyskredytować coś tylko bez argumentów. Naucz się posługiwać nimi to może będziesz zrozumiany.
    Poza tym gdybys zaznajomił się nieco z moimi tekstami to wiedział byś, że nie jestem żadnym badaczem, ba! nawet nie aspiruje do takiego miana i stopnia.
    Poza tym podważasz coś już dawno nieoficjalnie UDOWODNIONEGO tysiącami zbieżnych relacji, podobnych rejestracji i wypowiedzi ludzi z kręgów wojskowych-jak choćby nasz rodzimy pułkownik Grundman opowiadający rzeczy bezsprzecznie prawdziwe-polecam się nieco oświecić wpisując w YT pułkownik Grundman. Tak więc istnienie obcych już dawno jest dowiedzione, a te Twoje siły to tylko nienamacalne twory legend i zabobonnych wierzeń skądinąd mające prawdopodobnie podstawy w czyichś fizycznych działaniach od pradziejów po dziś dzień.
    Podniecasz się jakimiś historiami zapominając o zdrowym rozumie i podsycasz ten trend myślenia paranormalno-mistyczno-niepojętego. Tacy jak Ty niestety nakręcają spirale przekonań i wierzeń rodem z opowieści z krypty.
    A może zechciał byś dosadnie określić co tam na tej Ślęży sam doświadczyłeś? Czekam z niecierpliwością tylko nie pisz, że bym tego nie zrozumiał hehe.

    A co do czakramów ziemskich to zwykła geofizyka dająca się wyjaśnić naukowymi metodami-nic nadnaturalnego.

    OdpowiedzUsuń
  28. Paul 305 napisałeś w odpowiedzi do b16rr, że strach płata figle naszej świadomości i to jest prawdą. Ja też myslę, że dziewczyna wcale nie musi kłamać, że widziała zgarbioną postać. Ale myślę i to jest przykład racjonalnego myślenia, że ktoś z rozmysłem
    Przebiera się w takie postaci by wywoływać u miejscowych lęk przed szwendaniem się po okolicy w nocy. Należy wpierw zastanowić się słuchając takich doniesień czy ktos nie próbuje zwyczajnie nastraszyć ludzi miejscowych? Czy jakaś grupa bliżej nieokreślonych ludzi lub nawet zakładając istnienie obcych samych obcych nie dokonuje jakichś zabiegów mających odstraszyć i nastraszyć ludzi? A może robią to dla podtrzymania w nas przekonań o zjawiskach NIESAMOWITYCH w danych miejscach byśmy zaprzątali sobie głowę potem bzdurami zamiast po prostu ruszyć w teren z łopata i sprzętem?
    Jeśli słyszę, że gdzieś dzieją się jakieś niewytłumaczalne zdarzenia wywołujące u ludzi niewytłumaczalne reakcje i zachowania to na końcu biorę pod uwagę, a właściwie w ogóle nie biorę pod uwagę zjawisk para tylko racjonalnie się zastanawiam KTO ZA TYM STOI?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skłaniam się w tym kierunku tzn.takiego toku myślenia jaki w tym poście powyżej zaprezentował prestissimoLIVE albowiem uważam iż jest racjonalny.Pozdrawiam.

      Usuń
  29. Loite !!! loite !!!, nie kłóćta się Znowu!!!!!!!!!!!! ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  30. Kamilos jak mogę wierzyć w naukę? No weź się logicznie zastanów. Nauka jest nie do wiary tylko do wiedzy, więc albo coś się wie, albo nie wie, a jak się czegoś nie wie to się przypuszcza lub domniemuje, ale nie wierzy. Wiara to pochodna schizofrenii i paranoi-nabytej więc pomyśl czy ja wykazuję takie objawy?
    Natomiast Twoja drwinka, że wierzę w naukę trąci mi sugestią, że uważasz iż są rzeczy wykraczające poza ramy możliwości badawczych nauki. Oj brachu już samym takim myśleniem wpisujesz sie w krąg tych ludzi o, których pisałem, że mają zakorzenione zabobonne i zacofane myślenie. Nauka jest w stanie wyjaśnić wszystko z prostego powodu. Bo wszystko co istnieje w naszym wszechświecie jest fizycznie namacalne. Żyjemy w absolutnie fizycznym świecie z czym wielu nijak nie potrafi się pogodzić więc dorabiają do tej naszej fizycznej rzeczywistości masę bzdurnych teorii o innych wymiarach, duchach, zaświatach itd. itd. itd. To jednostki skrzywione psychicznie przez zewnętrzne wpływy kulturowe, religijne i nie tylko. Jest cała masa głosicieli inno wymiarowych prawd urojonych i jest cała masa ludzi o skłonnościach do ulegania wyznawstwu tych ich prawd. Spirala nakręca wyobraźnię i faktycznie w tych odmiennych stanach świadomości wymemłanej przez te zewnętrzne wpływy ludzie istotnie widza drugie dno-którego tak naprawdę nie ma.
    Problem leży wyłącznie w tym, że nauka-nasza nauka jeszcze nie poznała wszystkich tajemnic, ale to tylko kwestia czasu.

    Kamilos odnosisz błędne wrażenie o moim ego. Na pewno nie wybuchnie bo wcale nie jest jak uważasz nadęte. Ty błędnie je po prostu interpretujesz. Ja tylko myślę racjonalnie. Mam w dupie duchy, zjawy, inne wymiary, wilkołaki, bóstwa i bogów i całe to paranormalne gówno obejmujące cała resztę bzdur i absurdów, które zwyczajnie nie istnieją. Staram się zachować zdrowy rozsądek i nie dorabiam do NIEWIEDZY jaka mnie niestety w wielu tematach gnębi, jakichś nadnaturalnych i niestworzonych hipotez i przekonań. I Ty to nazywasz wybuchowym ego?
    He He żal. Żal mi dupę ściska jak czytam takie wypowiedzi na temat racjonalizmu. Szkoda, żeś mi nie powiedział co ostatnio paranormalne świry mają w modzie, że są rzeczy jakich nauka nie widzi i tacy jak ja bo jesteśmy zamkniętymi ignorantami co nie?
    Tak, tak Kamilos pogadaj se na zdrowie. Ci co pierdzielą o zjawiskach niewyjaśnionych maja arcy otwarte umysły – JAAAASNE!
    A my racjonaliści jesteśmy zakutymi łbami i mamy wybuchowe ego-oczywiście.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak się dzieje prestissimoLIVE gdy miesza się aspekt fizyczny,rzeczy zdarzeń z metafizycznym.Obu tym aspektom nie jest po drodze razem.Bo przecież metafizyka jeśli nie jest w swej istocie rodzajem abstrakcji to już na pewno jest emanacją rodzaju wiary a jak zauważyłeś powyżej prestissimoLIVE wiara w przypadku nauki jest rodzajem paranoi na przykład.Należy zawsze zadać sobie jeśli nie trud to chociaż pytanie czy obserwowane zjawisko można wyjaśnić,wytłumaczyć racjonalnie lub zwyczajnie zdrowo rozsądkowo.Zgoda iż bywają rzeczy nie wytłumaczalne ale zawsze należy być ostrożnym w szacunkach i ocenach a pośpiech i egzaltacja temu nie służy.

      Usuń
  31. hmmmm prestimo widać że tylko Ty masz patent na wszelaką wiedzę i Twoje zdanie jest najlepsze i najracjonalniejsze a innych nawet nie warto słuchać bo bredzą zabobony... trochę szacunku dla innych

    OdpowiedzUsuń
  32. prestissimoLIVE "Nauka jest w stanie wyjaśnić wszystko z prostego powodu. Bo wszystko co istnieje w naszym wszechświecie jest fizycznie namacalne." :p

    ...jak to się mówi...

    "Na drzewie było napisane DUPA, pogłaskałem, to mi drzazga weszła" :)

    OdpowiedzUsuń
  33. czy to ma znaczenie kto ma teoretyczna racje gdy nasz swiat sie rozpada , czy za sprawa kosmitow czy chybryd - fakt jest faktem nasza planeta umiera i dla tego niemcy zaczeli szukac azylu i chyba go znalezli , bogowie zostawili nam kilka wskazowek jednak jestesmy tak nie doskonali iz je ignorujemy , dajcie facetowi spokoj prestissimo Live jest jednym z tych dla ktorych ten blog zostal stworzony ,jest inny OK . ja tez jestem inny , a co nam pozostaje tylko patrzec jak nasza planeta umiera , prosze o mniej agresji monitor nie udezy nas w nos gdy kogos obrazimy w realu jest inaczej . czas agresji i chamstwa nadchodzi w zasadzie juz u nas zawital . jezeli nie zaprzestaniecie usune wszystkie komentarze tak jak ostatnio , blog ma byc taki jak do tad inny nie miejscem bezsensoenych pyskowek

    OdpowiedzUsuń
  34. O panowie widzę, że niektórym racjonalizm mocno nadepnął na odcisk para racjonalizmu i usiłujecie bronić się bardzo zawiłymi myślowymi konceptami.
    Drogi Paul niejaka metafizyka realnie nie istnieje poza literacką fikcją i w niestety wielu przypadkach myślową co u niektórych. Ty i inni moi oponenci piszecie z pozycji konsumenta zjawisk metafizycznych i paranormalnych ja zaś z pozycji praktyka siedzącego 15 lat ZAWODOWO za stołem wróżbity i astrologa mającego za sobą wszystkie etapy poznawania zjawisk paranormalnych. Jako zawodowy kabalista szukałem wiele lat wyjaśnienia tychże rzekomych zjawisk i stwierdzam jednoznacznie takowe nie istnieją.
    Chcecie się przekonać? Proszę i zapraszam na moje forum. Tam jest dział pytania i odpowiedzi. Odpowiem racjonalnie i NAUKOWO na każde jedno pytanie natury paranormalnej bowiem wszelkie możliwe zjawiska potrafię tak wytłumaczyć jednoznacznie i nie budząco wątpliwości, że żaden z was nie będzie wątpił w ich prawdziwość.
    No to co Może zmierzymy się wszyscy wy przeciwko mnie. Moje kilkanaście lat drążenia teoretycznie i praktycznie wszelkich tych tematów i wasze pytania co? A może pójdziemy o zakład? Każdy paranormalny mit jaki zdołam obalić będzie mi wynagrodzony jednym tysiącem złotych od pytającego i na odwrót. Jeśli go nie zdołam obalić ja wypłacam tysiąc zeta-stoi ?????
    Bo ja swego jestem absolutnie pewny, a wy pływacie w domysłach nie znając podstawowych zjawisk naturalnych odpowiadających za wszelkie wasze paranormalne zjawiska.
    I drogi Paul to tacy jak Ty egzaltują się wszelakimi niewyjaśnionymi rzeczami, a nie ja. Ja na nie znalazłem odpowiedź o czym często tu i tam pisuję.

    Damian sda całkowicie Cię rozumiem. Każdego kto tkwi po uszy w uwarunkowanych myślowych mitach wkurza, że ktoś racjonalnie burzy ten jego wyśniony i misternie myślowo skonstruowany światek. I mylisz się, że to co usiłuję przekazać/ a w sumie co ja chcę przekazać poza logiką i racjonalizmem?/ nie odnosi skutku. Odnosi, odnosi tylko z czasem.
    Poza tym ciekaw jestem czy to nie Tobie smak juchy jest potrzebny byś stanął po stronie normalnego myślenia. Mocny to Ty pewnie jesteś zza klawiatury skoro o jusze mówisz. Mówisz, że nie ma głupich pytań tylko są głupie odpowiedzi, ale Ty jeszcze nie zadałeś żadnego pytania więc z czym do gości?

    OdpowiedzUsuń
  35. Darek.
    Pełna zgoda w kwestii rozpadającego się świata. Tylko czy ratunkiem dla niego nie jest walka o prawdę jaka by nie była? Prawda jaką Ty starasz się przekazać lub naświetlić ludziom i prawda jaką ja staram się przekazać i naświetlić ludziom jest na razie jeszcze przysypana stertą gruzów niedorzeczności wśród, których nawet wytrawnemu racjonaliście trudno się przekopywać. Łatwo w tej stercie gruzów odnaleźć fałszywy artefakt i nabyć błędnego przekonania o jego źródłach. Ciężko potem zmienić zdanie, a jeszcze ciężej odwrócić już wypowiedziane słowa i zmienić mentalność ludzi.
    To co dziś stanowi ślady minionych cywilizacji jest w sumie bardzo łatwe do zinterpretowania, ale pod jednym warunkiem. O ile nie przesadzi się z tą interpretacją i jej nie nadużyje. Niestety wielu to robi. Robi to bo, albo ma zbyt duży potencjał wyobrażeniowy, albo specjalnie by zwieść miliony innych…
    I z tym walczę. Żeby ten świat stał się normalny i nie rozpadł się nie można pozwolić bezkarnie hasać ani tym z wybujałą wyobraźnią, ani tym, którzy ją u innych podsycają.
    Inaczej ŚWIAT SIĘ NAPRAWDĘ ROZPADNIE i pozostanie garstka wiedzących i rządzących milionami głupców utrzymywanych w ciemnocie i zabobonie.
    Te nasze dyskusje z pozoru o niczym mają jednak bardzo pozytywny wpływ na czytelników. Walka o zdrowy rozsądek czasem przybierająca wymownie dosadną postać nie idzie na marne. I jest ona moim zdaniem niezbędna dla zachowania jednak pewnej racjonalnej równowagi.
    Sam doświadczyłeś nie raz nie merytorycznych ataków i wiesz jak to smakuje. Ja doświadczam tu tego od co drugiego trolla, a spoko ja sobie poradzę bo jeszcze żaden troll tu nie skierował ku mnie ani jednego racjonalnie popartego faktem czy dowodem określenia. Choćby słowa Damiana sda zacytuję: „Bez względu na to co usiłujesz nam przekazać skutek tego jest odwrotny od zamierzonego i wskazuje raczej na frustrata.”

    I prosz…ę zostałem określony mianem frustrata hehe. Oto jest retoryka rozpaczliwie walczących o paranormalno nierealny świat wyobrażeń – może właśnie frustratów?

    OdpowiedzUsuń
  36. Uważam ze wiele jest rzeczy na tym świecie które dla przeciętnego zjadacza chleba są niewytłumaczalne, bo nie są dla niego znane. Nauka potrafi wiele wytłumaczyć, choć wiele z tego nie jest przeznaczone dla ogółu bo i tak było by niezrozumiałe. Być może w obecnych czasach jak i podczas wojny łatwiej było przekonać ludzi wiarą w zabobony, okultyzm, niż po prostu powiedzieć: słuchajcie znaleźliśmy obcą cywilizacje, mamy super technologie. Technologia mogła być sposobem na pokazanie rzeczy niewytłumaczalnych i wręcz niemożliwych, a nawet "Boskich" - tak wydaje mnie się była rozumiana- pomagała zapewne kierować ludźmi wyobraźcie sobie sami: dziadek czy babcia z czasów wojny wychowani np. na katolików na wieść o obcej rasie uznali by to za herezje, jednak widząc coś niezwykłego opiszą to jako diabelskie sztuczki lub nie daj boże cud... Być może większość świadków opisując swoje przeżycia przypisują im miano paranormalne ponieważ nie potrafią tego zrozumieć ani logicznie wytłumaczyć. Większość ludzi- cywili czy żołnierzy w tamtych czasach edukację kończyło na podstawówce lub nie kończyło wcale - takie były realia, a nie każdy był naukowcem aby móc racjonalnie wyjaśnić "dziwne zjawiska". Na pewno każde zjawisko ma wytłumaczenie i da się wyjaśnić w sposób naukowy tylko czy ta wiedza jest ogólnie powszechna? Raczej nie... Von Braun uparcie twierdził iż próbowali coś nieudolnie kopiować, a mimo tej nieudolności niemieckie wojsko dokonało niesamowitego "skoku" technologicznego które wyprzedzało wojnę o dziesiątki lat... W przypadku Riese będzie ciężko móc wszystko racjonalnie wytłumaczyć –nie pomaga w tym np. upływ czasu -co raz mniej światków -brak dokumentów i szeroko zakrojona dezinformacja którą rozpoczął Dalmus. Często pozostanie stawianie hipotez chociażby wyjaśniających przeznaczenie kompleksu ilość obiektów wchodzących w jego skład, głębokość a przede wszystkim z kąd tak naprawde niemcy posiedli swoją technologie? Nie do końca można opierać się na ścisłym racjonalizmie, gdyż zadanie znalezienia doskonałego zbioru podstawowych aksjomatów mogących skutecznie tłumaczyć i opisywać całą ludzką wiedzę jest zadaniem niewykonalnym. prestissimoLIVE z całym szacunkiem- nie popieram jarania się naciąganymi historyjkami ,które nie są poparte dowodami, jednak aby odnaleźć prawdę nie można obok nich przechodzić obojętnie. Poza tym większość ludzi którzy przeżyli obozy nie byli by skłonni do konfabulacji. Nie jest to złośliwe z mojej strony ale ja zadam pytanie : Po co było Riese ? Czy potrafisz racjonalnie i dokładnie opisać to wszystko co tam się działo, lub co tam było? Lub chociaż co za rytuały towarzyszyły niemieckim okultystom i w jakim celu? Osobiście z czystej ciekawości poczytam twoją stronę.

    OdpowiedzUsuń
  37. Marcinie, oczywiście na pytanie po co było Riese nie jestem w stanie odpowiedzieć. Mogę natomiast powiedzieć, że na myśl przychodzi bardzo wiele odpowiedzi tak logicznie popartych dowodami jak całkiem logicznymi przypuszczeniami. Riese mogło być fabryką, składem, zaczątkiem podziemnego miasta, próbą dokopania się do czegoś, miejscem ukrycia jakiegoś nieziemskiego znaleziska, a nawet kto to wie choć sa pewne poszlaki składem obcej technologii, którą Niemcy wespół z obcymi chcieli skryć na jakiś czas. Sam widzisz, że każde z tych tylko kilku przypuszczeń z całej masy innych może mieć jakiś ślad w doniesieniach, podaniach, a nawet dokumentach. I do póki ktoś nie sypnie nie będziemy tego wiedzieć.
    Jeśli chodzi o ludzi, którzy przeżyli obozy to jak najbardziej są to osoby, które o konfabulację podejrzewać należy na końcu. I WŁAŚNIE DLA TEGO eksploracja Riese da nam odpowiedź czemu służyło ponieważ właśnie Ci więźniowie, którzy tam spoczywają dadzą nam na to pytanie odpowiedź. To oni tam kopali i pod dyrekcją Niemców prowadzili prace będąc świadkami co tam było. To oni są tam zasypani i to oni-a jestem tego absolutnie pewny-zdążyli przed śmiercią sporządzić notatki jak to w więziennych warunkach bywa. Odkopanie tych sztolni jeśli nie znajdzie się ich centrum, ale znajdą się szczątki więźniów może przynieść zaskakujące informacje. No, ale to tylko moje przypuszczenia.
    Natomiast jeśli chodzi o rytuały niemieckich okultystów, hm...
    A kto powiedział, że ten cały okultyzm Niemiecki nie był przykrywką do zgromadzeń tych najważniejszych lub przykrywką do innej bardziej racjonalnej działalności? Przy całej świadomej racjonalności prowadzenie wojny przez Niemców -racjonalności w sensie świadomości czynów i planowania- ten okultyzm w czystym wydaniu nie pasuje do Niemieckiego racjonalizmu. Myślę, że pod tym całym Niemieckim okultyzmem kryje się całkiem racjonalne wytłumaczenie. Sami wiecie, że Niemcy byli mistrzami zacierania śladów po swej fizycznej działalności czego dowodem jest wciąż nie odkopane Riese. Przecież to samo mogli zrobić ze swoją intelektualną działalności czyli płaszczem okultyzmu zaprzątającym głowy późniejszych badaczy mogli przykryć efekty swej intelektualnej działalności...

    OdpowiedzUsuń
  38. Co myslisz o Krzysztofie Jackowskim ktory odnalazl setki martwych cial ludzi na podstawie zeczy osobistych tych ofiar?.Jak nauka sie na to zapatruje?.Mnie nie wyleczysz urodzilem sie z bledem,jestem bledem systemu.Polecam strony: www.pustamiska.pl,www.polskieserce.pl,www.pajacyk.pl wystarczy kliknac i mozna pomoc.

    OdpowiedzUsuń
  39. W tym, co napisał powyżej @prestissimoLIVE znajduje się klucz do rozwiązania tajemnic Riese.
    Od dłuższego czasu uważam, że poszukiwania w sztolniach dotarły w martwy punk. Dlaczego ? Bo po drodze nie znaleziono masowych grobów. Jeśli w trakcie poszukiwań zaczną być znajdowane ciała będzie to wyznacznikiem dobrze obranego kierunku poszukiwań.

    @bartosz, podsyłaj takie strony menelom z rządu. Normalni ludzie mają dosyć ciągłego wyciągania pieniędzy z ich kieszeni i ciągłego pomagania. Zresztą jak chcesz komuś pomóc, to rozejrzyj się na swoim osiedlu czy jakiś dzieciak nie łazi w dziurawych butach i podartych spodniach lub nie ciągnie za sobą do szkoły dziurawego plecaka. Możesz zgłosić się do rodziców takiego dziecka i zaproponować, że kupisz coś potrzebnego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta pomoc nic nie kosztuje,wystarczy kliknac.Co do eksploracji obiektu RISE to na wiele wiecej wam nie pozwola.A o rozwiazaniu zagadki mozecie zapomniec,chyba ze dozyjecie takiego momentu gdzie to wszystko zacznie funkcjonowac.Co do poszukiwaczy skarbow to co byscie zrobili gdybyscie je znalezli?.Komu byscie je sprzedali,komu powiedzieli o nich?.Mysle ze nie dlugo nacieszylibysciesie ,jezeli wogole.pozdrawiam

      Usuń
    2. Skąd założenie, że tam jest coś co może funkcjonować i że to coś może zmienić jakieś zewnętrzne uwarunkowania.

      Jeśli chcesz poznać tajemnice Riese to zacznij od odwiertów. Technologia i metodyka odwiertów znana jest od początków górnictwa.

      Usuń
  40. Poszukiwacze mają problemy ze znalezieniem tego co jest pod ziemią ponieważ dostęp do obiektów jest ograniczony zawałami skalnymi. Same odwierty na niewielką skalę można wykonywać na niedużą głębokość, a gdyby robić to na dużą skalę potrzeba konkretnego sprzętu oraz w obydwu przypadkach zezwoleń. Nawet w przypadku trafienia na pustą przestrzeń trzeba się do niej dokopać co czasem ze względu na ukształtowanie terenu jest niemożliwe dla ciężkiego sprzętu a łopatami - powodzenia. Poza tym miny ceramiczne połączone szeregowo itp. Drażni mnie tylko obojętność polskiego rządu który pozwala na to aby mając tajemnicę pod nosem nie drążyć tematu - pytanie czy to przez "podlizywanie się sąsiadowi" i nie rogrzebywanie czegoś przy czym Katyń to pikuś , czy oczywisty brak funduszy, lub dawno odpowiednie osoby wiedzą o tym co tam jest? Dlaczego na terenie Wałbrzycha zamknięto wiele kopalni które mogły nadal wydobywać węgiel? Czy dalsza ich eksploracja mogła by trafić na coś pod powierzchnią ziemi? Jeśli ktoś z was ma możliwość rozmowy ze starymi górnikami z Viktori to zapytajcie ich , być może usłyszycie dziwne historie... Podzielam zdanie iż okultyzm mogł być przykrywką czegoś racjonalnego- zobaczcie co religia robi z naszym krajem , choćby O. Rydzyk :) Idą ślepo za nim całe rzesze... Wiara, wierzenia zawsze były wewnętrznym wsparciem zwłaszcza w trudnych czasach wojny , a za razem idealnym sposobem manipulacji ogółu wierzących do podporządkowania się i osiągania bezwzględnego posłuchu... Supertechnologia mogła być postrzegana jako boski element... Co tam jest? Nie wiem, ale napewno jest głęboko i jest bardzo duże - jesli ktoś widział zdjęcia lotnicze z użyciem termowizji wie o czym pisze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mądre słowa.
      Marcinie niebieski napisałeś, że na terenie Wałbrzycha zamknięto wiele kopalń. To oznacza, że te kopalnie były zbyt blisko tego czego szukamy, a zatem należało by sporządzić mapkę tych wszystkich zamkniętych kopalń i dowiedzieć się w jakim kierunku przed ich zamknięciem kopano. Taka mapka pomogła by mniej więcej w ustaleniu obszarów w, których potencjalnie są skrywane tajemnice. Może warto w ogóle ponanosić na mapy wszystkie zamknięte znane kopalnie i wtedy patrząc na ogólny plan coś wydedukować? Ja tam nie jeżdżę, ale to zadanie dla kogoś kto mieszka niedaleko i mógłby podjąć ten trop.

      A co do obojętności rządu to raczej skłaniam się ku tezie, że nie wynika ona z niewiedzy...

      Usuń
  41. Bartoszu, a co można myśleć o facecie, który z pozycji fotela znajduje setny raz osobę w terenie lub ślady naprowadzające na jej odnalezienie?
    Jackowski bez najmniejszych wątpliwości znajduje ludzi korzystając o czym i on i mało kto wie z bardzo prostego mechanizmu działającego w każdym z nas. Jest to jedna z tych rzeczy, którą rozgryzłem samemu parając się dokładnie tym samym co on z równie czasami dobrym skutkiem.
    Otóż by kogoś odnaleźć należy myślowo dostroić się do częstotliwości fal mózgowych zaginionej osoby i na poziomie podprogowym odebrać intuicyjnie i wizualnie obrazy i myśli od tej osoby i przetransponować je na świadomą myśl składającą się w odpowiedź gdzie jest osoba.
    W przypadku śmierci poszukiwanej osoby tego nie da się zrobić, ale da się to samo zrobić z osobami ostatnio ja widzącymi lub z samym sprawcą zabójstwa. Sprawca zabójstwa nie zdaje sobie sprawy, że w eter mimowolnie wysyła myśli będące niczym innym jak falą elektromagnetyczna/mózgową w, której zawarte sa wszystkie informacje o tym co sam niedawno robił. Wiedząc to lub jak w przypadku Jackowskiego nie wiedząc, Jackowski mimowolnie szukając w tzw. eterze śladów informacyjnych o zaginionej osobie prędzej czy później natrafia na taki ślad o niej płynący od sprawcy i tym sposobem następuje wizja. Wyrazistość wizjo zależy od wielu czynników poczynając od wrażliwości samego Jackowskiego kończąc na sile i jakości samego sygnału od sprawcy lub innych ludzi. Bardzo obszerny temat/odpowiedziałem w wielkim, skrócie.
    A co do istnienia połączeń podprogowych na poziomie myślowym to nauka dawno na to odnalazła dowód w postaci eksperymentów i na przykład takiego, że w laboratorium zabijano co godzinę jedno małe królicze dziecko i w tym samym czasie na drugiej półkuli w drugim laboratorium matka królicza reagowała nerwowością co wykazywały przyrządy pomiarowe.
    A jeśli kiedyś zadzwoni telefon a wy zanim go odbierzecie i spojrzycie na wyświetlacz będziecie wiedzieć, że to akurat Mańka dzwoni to macie właśnie przykład nagłego połączenia podprogowo-myślowego, które pozwoliło0 wam na krótko przed odebraniem telefonu wiedzieć kto dzwoni.
    Wtedy Mańka usłyszy: Ha! Wiedziałem, że to Ty Mańka!

    Na zasadzie tego zjawiska można wytłumaczyć setki paranormalnych oraz niezwykłych przypadków gdy ktoś umiera, a ktoś to czuje lub czuje bo ktoś ma umrzeć i przeczuwając to wysyła info o tym, ale to długi temat.

    OdpowiedzUsuń
  42. Nie dokonca sie moge z Toba zgodzic,a to dlatego ze Jackowski wyraznie mowi ze osoby zmarle jako byty zywe przekazuja mu gdzie szukac ciala.Komunikuja sie z nim.Tak jak my chodujemy zwierzeta ta sie Nas choduje.Prawda jest bolesna.Pierwszy krok zeby byc wolnym to trzeba sobie uswiadomic ze sie jest niewolnikiem.Spirytus rozrobilem z przypalonym cukrem takze Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  43. Bartoszu Jackowski dzięki swym trafnym odnalezieniom jest wielkim człowiekiem, ale to nie znaczy, że rozumie wszystkie zjawiska o, których się wypowiada.
    Niejakich bytów ni ma jakby to powiedział Kwicoł.
    Te rzekome byty to nic innego jak dochodzące do Jackowskiego podświadomości informacje o zmarłych zawarte w głębokich pokładach pamięci osób żyjących które to przechowują w swych pokładach pamięci na poziomie podprogowym informacje o zmarłych niegdyś odebrane na poziomie podprogowo myślowym gdy te jeszcze żyły.
    Wymiana myśli między ludźmi której transporterem jest fala elektromagnetyczna powoduje gromadzenie tych informacji we własnych pokładach głębokiej pamięci.
    Gdy ktoś umiera informacje o nim nie giną, a istnieją w pamięci żyjących w dodatku mogą być przekazywane nawet następnym pokoleniom.
    Dzięki tej zasadzie i mechanizmowi jasnowidz jest wstanie zebrać szczątki informacji o zmarłej osobie od wielu osób żyjących i poskładać je bardziej lub mniej logicznie i składnie do kupy. Wtedy może mu się wydawać, że rozmawia z jakimiś bytami gdy tymczasem gada z podświadomością ludzi żyjących przekazujących mu te informacje o zmarłych.
    Ty i każdy żyjący nawet nie wie, że na poziomie podprogowym jego fala myślowa mimowolnie dociera do każdego i, że każdy te informacje gromadzi i przechowuje. dzięki temu gdy ktoś wypadnie za burtę czyli odwali kitę informacje o nim przetrwaja w postaci zapisu pamięciowego na poziomie podprogowym u żyjących ludzi.
    I na to znalazłem setki dowodów praktycznie sprawdzonych w czasie parania się ezoteryką.
    Tak samo jest z wywoływaniem duchów. Duchy i dusze ludzi nie istnieją. Istnieją zaś zapisy pamięciowe o zmarłych w głębokich pokładach pamięci ludzi żyjących i to jest źródło informacji o zmarłych.
    W czasie seansów spirytystycznych to nie duchy się pojawiają tylko twory myślowe u wywołujących składające się z informacji o zmarłych zaczerpniętych z głębokich pokładów pamięci ludzi żyjących.
    To tak w skrócie.

    OdpowiedzUsuń
  44. No i zrobiło się Nasze Polskie Piekiełko...
    prestissimoLIVE mam do Ciebie sprawę, czy jesteś w stanie wyjaśnić mi coś z natury spirtualnej? Miałem pewne doświadczenie.

    OdpowiedzUsuń
  45. Witam! moze bedzie chaos w mojej wypowiedzi ale to przez swiadome zazywanie spirytusu.Najwazniejsza rzecza jest to zeby miedzy nami nie powstaly podzialy.Po to sie dzieli ludzi zeby ich latwiej kontrolowac i sprawowac nad nimi wladze!.Co do prestissimo LIVE to to ze masz racje co do tego ze tylko wlasna obserwacja i doswiadczenie moze cie utwierdzic we wlasnum przekonaniu o wlasnej prawdzie.Wiesz cos o spirytyzmie jakl zwal tak zwal,ale zauwazylem to to ze nazwy i pojecia nas myla i ruznia.Ciezko wyrazic to co sie mysli i czuje w jezyku i w mowie z powodu ograniczen.Umysl nasz interpretuje zdarzenia na swoj sposub w zaleznosci od wiedzy i doswiadczenia.Zastanow sie dslaczeg urodziles w tym miejscu a nie innym,dlaczego wygladasz tak jak wygladasz?,dlaczego darzysz ludzi nieznajomych sympatia a innych antypatia?.Co do spraw jak to sie mowi paranormalnych to mialem do czynienia osobiscie,ale nie chce opowiadc o tym na forum jak bedzie okazja to opowiem ci to w cztery oczy.Nie wiem z kim mniales do czynienia w badaniu tych zjawisk,ale nie czuje tych ludzi jezeli wogole oni istnieja.Mam pytanie do ciebie dlaczego nosisz pierscien atlantow na palcu?.Mam bardzo duzo mysli i doswiadzczen w mojej golwie ktorych nie potrafie zogniskowac i udzielic odpowiedzi.Trzeba w cos wierzyc bo bez wiary nie ma komu dac w morde za te przesrane zycie.A narzedzi to uzywaja tylko slabi.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  46. CO do pierscienia to mowisz nie prawde,albo nie zdajesz sobie z tego sprawy swiadomie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówię prawdę absolutną nosze pierścień wyłącznie bo mi się podoba jego układ geometryczny.
      Znam historie jego pochodzenia i całą magię przypisywaną temu pierścieniowi i zdecydowanie twierdzę, że jest to totalna bzdura. Ani on nie chroni, anie nie wzmaga żadnych zdolności umysłowych, ani nie przeszkadza. Ani nie oddziałuje żadnym promieniowaniem kształtu jakby chcieli niektórzy nawiedzeni radiesteci, ani nie daje możliwości kontaktu z absurdalnymi zaświatami. To są bzdury.
      Pierścień Atlantów to tylko układ geometryczny prostokątów być może w przeszłości starożytnej coś oznaczający matematycznie choćby wyrażanie zawartej w jego proporcjach liczby PI.

      Usuń
  47. Kurde !!!!!! Panowie, bez względu czy prestissimoLIVE ma racje czy nie, to i tak nic na to nie poradzimy. Każdy z nas ma inną wiedzę i inny charakter. Wolny kraj (??) i net(??) na którym piszemy co chcemy. Ale do rzeczy. prestissimoLIVE tak UFO istnieje. Sam widziałem, dość blisko. Nie zostałem porwany, teleportowany, żadne zwidy. Z kont oni są nie wiem, wiem co widziałem. Czytając wszystkie wpisy, każdy z Was po części ma rację. Po paczcie na wpisy z innej strony. Sory, ale jestem po 6*0.6 Żywca. Co do wpisu ""Blok 28"". Wiemy że eksperymenty były, było to wielkie okrucieństwo. Myśleli że wiecznie będą rządzić Europą, a może światem. Bez względu na to czy będziemy się obrzucać wzajemnie gównem, czy nie, to i tak światu nie zmienimy. Wniosek jest taki że 2 WŚ zmieniła/nadal zmienia świat. Wszystko zostało zapoczątkowane podczas 2WŚ,i trwa nadal. A czy oni, spotkali UFO i czy dostali coś od nich, czy nie ?? Kto odpowie na to pytanie. Ale........

    Jeszcze przed wybuchem 2 WŚ już wiele się działo w świecie nauki. Pierwsze jakiekolwiek badania. Nowe związki chemiczne. Temat z eugeniką i wiele innych. To wszystko połączmy + nie ograniczone możliwości 2WŚ, to mamy gotowe dziwactwa tamtej wojny. Badania, eksperymenty. A jeżeli już na maxxxa dołączymy do tego kosmitów, to.... ludzie, byśmy nie żyli w tym kraju. Dolny Śląsk był zawsze ich. Tu mieli swoje kopalnie, znali te tereny, budowę geologiczną. A Riese jest tego przykładem. Coś tu schowali, częściowo zasypali.

    marcin niebieski- napisał ""Dlaczego na terenie Wałbrzycha zamknięto wiele kopalni które mogły nadal wydobywać węgiel? Czy dalsza ich eksploracja mogła by trafić na coś pod powierzchnią ziemi?"" I tu mamy orzech do zgryzienia.

    PS.
    Czekam na odpowiedz z telewizji w sprawie programu który nadała 17.07 o eksperymentach przeprowadzanych na więźniach. Może ktoś widział. http://www.tvp.pl/publicystyka/magazyny-reporterskie/reporter-polski .Bo z dnia 17.07 nic nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  48. Może prestissimoLive i KarolSawiak powinniście iść sobie na jakieś ustronne forum i tam sobie werbalnie dogadzac; ja, i myśle , ze wiekszosc czytelników forum Darka jest zmęczona tymi bluzgami. Oboje jesteście siebie warci, Karol miesza z błotem każdego, kto nie jest po jego linii a Prestissimolive z kolei naparza jak polityk, "merytorycznie" przedstawiając dowody na swoje dowody. Chociaż Moja sympatia po stronie Prestissimolive -fajnie grasz chłopie.:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  49. Powiem tak:
    http://www.youtube.com/watch?v=25C8xGm-Pl4
    Pierwszy poziom dominacji w nowej szkole zaliczony teraz musicie się pobić raz, czy dwa i możecie zostać kumplami...;]
    Super, lubię jak jest szczera atmosfera.
    Jesteście jak dwa zęby Tomasza Karolaka, jeden Karol, drugi Tomasz, a między wami jest wielka szpara...poglądowa- co nie znaczy, że jeden z was jest geniuszem, a drugi debilem i musi iść w zaparte, tylko każdy z was jest tak samo ważny- może akurat możecie się uzupełniać? Według mnie powinniście- jeśli już to: bardziej się szanować i słuchać na wzajem(jak każdy na forum), zresztą innych forumowiczów też macie w dupie takim zachowaniem jak wyżej. Macie wiedzę i doświadczenie, myślę, że większość tutaj ma... i to, że ktoś ma większą to nie od razu czyni go bogiem i głosicielem prawdy. Jeśli ktoś nie chce słuchać i na wstępie woli sobie jaja robić niż kulturalnie kurfa dyskutować to co innego.
    PrestissimoLive zgadzam się z Tobą w kwestii obserwacji UFO, czy tym, że dużo "magicznych" rzeczy itp to jest nauka, czy technologia i pewnie dużo jeszcze wkrótce z nich stanie się normalnymi rzeczami, a inne jeszcze na tysiąclecia pozostaną czymś niewytłumaczalnym. Sam od jakiegoś czasu mam taką "miejscówkę" gdzie ewidentnie kilkukrotnie albo ktoś sobie profesjonalnie robi jaja, albo nie wiem technologia jakaś,UFO- tylko pytanie w jakim celu?- najlepsze, że mieszkańcy nic tam takiego nie widzą, nie słyszą, a ja będąc tam raz na kilka miesięcy tego doświadczam to ja się pytam: o co chodzi?! Wiem wiem piłem, paliłem. Za to Karol zgadzam się, że na Ślęży zdarzają się zjawiska niewytłumaczalne i nie tylko tam- ale może tylko jak dotąd. Ślęża to również mój ulubiony temat i mam do niej sentyment. Jednak wydaję mi się, że przesadziłeś z tym Prestissimolem od razu i DI. Pomimo to myślę, że żaden z was nie ma 100% racji, bo nikt takowej nie może mieć...Mam nadzieję, że nikogo tym nie uraziłem, mówię tylko jak myślę, jeśli się mylę to poprawcie mnie.

    OdpowiedzUsuń
  50. Drogi i Szanowny PrestimoLive,

    bardzo serdecznie prosze i radze, nie kloc sie, po co te emocje, prawda sama sie obroni.

    Fajne filmy na YT,dziekuje


    MAX

    OdpowiedzUsuń