czwartek, 27 sierpnia 2015

Tak niemcy podsycali ogien na stosach spaleniskowych Polaków

1 komentarz:

  1. Pod koniec września 42 zaczęto w Oświęcimiu palić zwłoki tak zwanych nowo zagazowanych w stosach na których naprzemian z drewnem układano po bodajże 2000 trupów ,aby tak zwany płomień nie przygasł polewano ciała zamordowanych mieszankami substancji ropopochodnych i metanolem i tak bez końca ,krematoria nie dawały rady to w ten sposób radzili sobie ci niemieccy zwyrodnialce ,o całym systemie palenia w piecach krematoryjnych mozna dowiedzieć się z opowieści sonderkommando ,czyli wyciąganie ludzi z komory obcinanie włosów ,wyrywanie zębów i inne rzeczy budzące zgroze ,układanie ciał wedłud schematu typu otyła osoba na dole szczupla osoba wyżej a na to jeszcze dzieci ile wlezie ,a producenci pieców naprzykład firma TOPF była tak dumna że miała tupet i umieszczała swoje logo podejżewam byli dumni ze swojego dzieła dlatego ciągle je udoskonalali czy to nie chore ,tak na koniec historia członka sonderkommando który opowiadał a zeby uprzyjęmnić w cudzysłowiu prace ssman nakazał wybrać z transportu po 300 urodziwych kobiet i mężczyzn ,osobiście ich rozstrzeliwując ,następnie więzniowie musieli ułozyć ciała na stosach po 5 osob w góre twarzami skierowanymi ku wyjściu z krematorium aby mogli podziwiac piękno ,to wyobrazmy sobie zwyrodninie tych powiem wprost maszyn smierci , to jeśli ktoś tego nie może pojąć nie dziwie się wcale , ale trzeba o tym pamiętać także taki los zgotowali tym ludziom niemcy zasrana rasa panów

    OdpowiedzUsuń

Merytorycznie, bez wulgaryzmów, bez ataków ad personam.