niedziela, 3 maja 2015

Audycja XLIX

6 komentarzy:

  1. A może taki Prezydent
    Grzegorz Braun spotkanie przedwyborcze AWF Gdańsk 24.04.2015

    OdpowiedzUsuń
  2. A może taki Prezydent
    Grzegorz Braun spotkanie przedwyborcze AWF Gdańsk 24.04.2015

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeciez Janusz Korwin-Mikke od wielu lat w kolko powtarza, ze Polska musi miec potezne sily zbrojne z najnowszym uzbrojeniem z bronia jadrowa wlacznie, bo tylko silne wlasne wojska moga obronic Polske i zapewnic Polsce respekt na arenie miedzynarodowej, bo teraz to nawet nas nie zapraszaja na rozne rozmowy w sprawie np. Ukrainy. JKM mowi tez od zawsze, ze silne wojsko, policja i sady plus minimalna administracja to jedyne rzeczy, na ktore powinna isc kasa z podatkow.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dziękuję „prawdziwy Dariusz Kwiecień”. Jestem zaszczycony. Przechodzę w takim razie na Pana stronę. Wpis zamieszczę pod Audycją XLIX, ale dla porządku zamieszczę moje przemyślenia również tutaj.Rozbierzmy temat września ’39 - razem (bez złota – temat rzeka):
    4 września, wobec zbliżenia się wojsk niemieckich na odległość 80 kilometrów od stolicy, premier Felicjan Sławoj Składkowski zarządził ewakuację ministerstw, parlamentu oraz najważniejszych urzędów państwowych do Lublina oraz innych miast na wschodzie Polski.
    4 do 6 września ewakuowano Ministerstwo Spraw Zagranicznych wraz z korpusem dyplomatycznym do Nałęczowa i Kazimierza nad Wisłą.
    7 września - Wódz Naczelny – marszałek Rydz-Śmigły przeniósł się wraz ze sztabem do Brześcia nad Bugiem, wydając równocześnie rozkaz o generalnym odwrocie oddziałów polskich za linie Wisły i Sanu.
    7 września – dzień, w którym kapitulowało Westerplatte – opuścił Warszawę także prezydent RP,
    9 września rozpoczęto przenoszenie instytucji rządowych z Lublina do Kosowa, w pobliże granicy z Rumunią.
    11 września, wobec postępującego zagrożenia ze strony nacierających Niemców, sztab Naczelnego Wodza opuścił Brześć nad Bugiem i przeniósł się do Włodzimierza Wołyńskiego.
    14 września prezydent Mościcki postanowił o dalszej ewakuacji swojej siedziby – tym razem do majątku Załucze koło Śniatynia.
    15 września Naczelny Wódz przeniósł swoją kwaterę w pobliże południowej granicy kraju – do Kołomyi
    17 września o godzinie 16.00 w czasie narady w miejscowości Kuty, postanowiono, że prezydent Ignacy Mościcki, minister spraw zagranicznych Józef Beck i pozostali członkowie rządu przekroczą
    granicę polsko-rumuńską na moście na Czeremoszu – w Kutach.
    18 września około godziny 4.00 nad ranem granice przekroczyłrównież Naczelny Wódz Rydz-Śmigły. koniec
    Tak, czy siak, Rząd II RP nie opuścił Polski przed 18 września ’39, nie mówiąc już o 3 września.
    Natomiast, za zdradę września ’39 możemy (może, wręcz musimy uważać) kilka innych rzeczy:1. Umowa z Abbeville (12 września 1939 r.) - brytyjsko-francuska tajna konferencja, na której zdecydowano o nieudzielaniu Polsce pomocy w walce z Niemcami.2. Brak publicznego, formalnego ogłoszenia przez Prezydenta i rząd RP faktu istnienia stanu wojny pomiędzy ZSRR a Polską i brak jednoznacznego rozkazu Naczelnego Wodza do stawiania oporu najeźdźcy.3. Opuszczenie granic przez Wodza Naczelnego („Tam dopiero dowiedziałem się, że granicę Polski przekroczył też Śmigły, co w ówczesnym położeniu, gdy biły się jeszcze poszczególne jednostki i przy panujących wtedy nastrojach — zrobiło straszne wrażenie” - Paweł Starzeński, sekretarz ministra Becka). W proteście tego wydarzenia, były również samobójstwa i jego próby (włącznie z mostem, którym przejeżdżał).4. Internowanie Rządu w Rumunii (przy dużym udziale Francji - bez większych problemów przez teren Rumunii przejechali do Francji polscy działacze opozycyjni wobec ówczesnego rządu, w tym generał Władysław Sikorski, który już 20 września znalazł się w Paryżu.)5. Po wyznaczeniu przez Prezydenta Mościckiego jako swego następcę Bolesława Wieniawę-Długoszowskiego – osobistego adiutanta Józefa Piłsudskiego, odezwały się głosy krytyczne wobec tej nominacji, protestowała sanacyjna opozycja w Paryżu. W sprawę ponownie włączył się również rząd Francji, który tym samym ingerował w wewnętrzne kwestie suwerennych władz Polski.
    Co Pan na to? To są fakty i o tym mówmy zawsze i wszędzie.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo dziękuje za oficjalny tok historyczny , teraz ja przedstawie swój ten nie oficjalny - Jak powszechnie wiadomo Polacy czytali depesze niemieckie w Pyrach pod warszawa , wiec znali dokładnie datę pierwszego uderzenia na Polskę w sierpniu wiec ogłosili mobilizacje 18 sierpnia 1939 , którą skutecznie powstrzymali anglicy i francuzi to fakt , idąc tym tropem trafiamy na plany ewakuacji rządu , oficjeli jak i polskiego złota wg , Becka 31 sierpnia wszyscy byli gotowi do wycofania na z góry upatrzone pozycje . Zwróć uwagę podana przez ciebie ewakuacja to misterny plan , czyli został dużo wcześniej przygotowany , a planu obrony Polski nie było . Dlaczego ? , a no dla tego iż Polski Rząd doskonale wiedział iż sprzymierzeńczy nie wypełnia swych zobowiązań, to tez fakty . Poczytaj o błaganiach dowódców takich jak Kutrzeba , Sosabowski , Laskowski - Hel , oraz innych z 2 września kierowanych do naczelnego dowództwa , nikt nie odpowiadał ponieważ już ich tam nie było , znam opowieści świadków z Warszawy ich wściekłość i poczucie porzucenia gdy 3 września obserwowali uciekających polityków z Warszawy , gdyby nie bohater warszawy Stefan Starzyński mieszkańcy miasta pozostali by całkiem sami . Polecam wspomnienia sir Howarda Kennarda brytyjskiego ambasadora w warszawie lub Williama Shirera z CBS był rozczarowany pozuceniem obywateli przez Rząd pisał w swym biuletynie - Polscy politycy wiecej poświęcali czasu ewakuacji złota niżeli obronie kraju , trzeciego września kampania wrześniowa została przegrana , . Polecam takze wspomnienia generała Adriana Kartona de Wiarta szefa brytyjskiej misji wojskowej w Polsce nie pozostawia on suchej nitki na naczelnym dowództwie mimo iż alianci wypowiadają wojnę niemcą to i tak Polski Rząd ucieka z Polski .... CDN

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, że możemy pogadać. „Bardzo dziękuje za oficjalny tok historyczny, teraz ja przedstawię swój ten nie oficjalny”. Dlaczego nie oficjalny? Co do naszej mobilizacji i negatywnego udziału w nim Anglii z Francją – zgoda, jednak wojna w sierpniu nie wybuchła z co najmniej dwóch powodów: braku akceptacji i poparcia faszystowskich Włoch i deklaracji poparcia sojuszniczej dla nas Anglii. Hitler się zawahał. Co się później stało, to już wiemy.
      Żeby ocenić działania ówczesnych władz, należ rozpatrzyć kilka spraw. Polska do wojny z Rzeszą nie była gotowa i nie była do niej w ogóle przygotowywana. Cała myśl wojskowa ukierunkowana była na wschód (a’propos, znasz 5-przykazań Piłsudskiego?). Paradoksalnie, stosunki międzypaństwowe, praktycznie na każdej płaszczyźnie II RP i III Rzeszy „kwitły”. Zapewne wiesz, że Goering polował w puszczy białowieskiej, Goebbels oklaskiwał Kiepurę, Hitler zakończył wojnę celną, po śmierci Marszałka Piłsudskiego ogłosił w Niemczech żałobę narodową a 18 maja 1935 r. w Katedrze św. Jadwigi w Berlinie przy symbolicznej trumnie Józefa Piłsudskiego stał na baczność on i Joseph Goebbels. Po nabożeństwie dwie kompanie Wehrmachtu oddały honory wojskowe, etc. (Hermann Göring - nazista i Galeazzo Ciano – faszysta, zostali odznaczeni Orderem Orła Białego, oczywiście przed wojną). Na marginesie Ciano nie był świadkiem niemieckiej próby nuklearnej na Bałtyku w 1944r.
      Nie jestem zwolennikiem nazizmu!!!, ale sytuacja w latach 30-tych XX wieku była właśnie taka. Wojna w ’39 była nieunikniona, ale nie z uderzeniem na Polskę. Nasz geniusz Spraw Zagranicznych – Józef Beck, sprawił, że z państwa „rozdającego karty” w ówczesnym czasie (zabiegały o nas Niemcy, Francja i Anglia), staliśmy się pierwszą blotką tej wojny. Jeden krótki cytat: „ Mamy bardzo dokładne informacje, że Herr Hitler rozważa atak na Zachód z nadchodzącą wiosną” – (styczeń ’39 Lord Halifax).
      Dlatego od końca kwietnia (zerwanie rozmów z Niemcami) do początku września (4-miesiące!!!), co mogliśmy (mogli) zrobić? Żołnierz polski bił się, jak zawsze genialnie, a Rząd musiał zachować ciągłość działania, (na którego brak naciskali Hitler i Stalin) . Rząd jednak nie opuścił granic przed 18 września 1939r. i basta. Nie moim zdaniem, lecz gen. Andersa (który obserwował i opisał), wojna obronna ’39 przegrana został już 7 września przez kompletny brak koordynacji działań, który wynikał (banał) z braku łączności. Zastanów się, co by było gdyby Armia Poznań uderzyła 2-3 września na Niemcy - kierunek Berlin (na linii nie było żadnych konkretnych jednostek niemieckich)? j.w. cdn

      Usuń

Merytorycznie, bez wulgaryzmów, bez ataków ad personam.