piątek, 29 maja 2015

Glausche - Głuszyca gdzie jest prawda o miejscowości

Oni nas tu przywozili po tym jak zrobili nam jakąś operacje , to bolało , paliło jedni się tarzali po ziemi inni  mieli bardzo wysoka gorączkę ( opis identyczny z tym , gdy dostałem Delbetę pod prawa łopatkę w 1989 Gołdap  ) , Oni nas ciągle bili albo zamykali w szakalej klatce gdzie było bardzo zimno . Następnie zapędzili nas pod ziemie tu mieliśmy , albo zdechnąć ,albo fedrować chodnik ,bicie i zastrzyki smród kału , moczu i rozkładających się ciał   .... To przecież opis z Dory jednak pan Stanisław został odnaleziony w lasach nie daleko Glausche w 1945 , natychmiast po odnalezieniu wywieziono go do Pragi , a następnie do Terezina . Teraz jest z Nami , prowadzi muzeum i uczestniczy w naszych spotkaniach . Dziękuje Vierze za kontakt z panem Stanisławem .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Merytorycznie, bez wulgaryzmów, bez ataków ad personam.