czwartek, 25 września 2014

Czarne Słońce część 2

Czarne Słońce część 2

Trochę jaśniej

Widzę , że pytań jest więcej niż możliwych wariantów wydarzeń więc rozpatrzmy tzw. złoty środek .Gdy już zgaśnie Słońce i zapanują egipskie ciemności to zatrzyma się elektromagnetyczne dynamo  obracające Ziemię . Wtedy to wody mórz i oceanów przeleją się z zachodu na wschód . Potopu tym razem podobno ma nie być , ale mokro to raczej trochę będzie . Takie np. wyspy jak Anglia i Australia mogą skończyć jak druga Atlantyda a Portugalia stać się prawdziwym portem Grala . Z Holandii to zostanie tylko laguna a jeżeli wcześniej wybuchnie Wezuwiusz to z buta nie zostaną nawet stalowe zelówki . W Polsce Pomorze raczej będzie pod morzem , a Zalew Wiślany połączy się z Zegrzyńskim . Gdy taka ogromna masa wody zaleję Europę to może trochę wcisnąć ją pod ziemię . Z drugiej strony są Karaiby gdzie podobno jest zatopiona Atlantyda , która w takim przypadku może  się wynurzyć . W kwietniu 2012 roku pękła Ziemia jakieś 1000 kilometrów na zachód od Indonezji czyli w miejscu gdzie kiedyś podobno leżała Lemuria . I teraz zagadka , czy to w tym miejscu otworzy się planeta i wytryśnie znowu woda na kolejny potop czy otworzy się pusta przestrzeń gdzie woda popłynie w dół i większość wody z oceanów zniknie ? Ogólnie rzecz ujmując to powinno nastąpić globalne rozprężenie Ziemi , bo gdy tylko osłabnie wewnętrzna siła magnetyczna , przyciągająca płyty tektoniczne , siły kosmosu zaczną powoli rozciągać planetę . Pewnie wtedy obudzą się wszystkie wulkany i Ziemia  „złapie oddech” a po wybuchu „żółtka” w USA  w New York spadnie czarny deszcz . Co wtedy zrobi Księżyc , czy przesunie się gdzieś dalej w kosmos , bo na obecnej orbicie to raczej nie zostanie ? Tego to raczej nie zobaczymy , bo przecież i tak nic nie będzie widać .

10 komentarzy:

  1. Co ma wspólnego brak światła słonecznego z ruchem Ziemi? I krążenie księżyca wokół Ziemi? Słońce by musiało fizycznie zniknąć, musiałaby zniknąć ta cała masa utrzymująca nas na orbicie. Ziemia niejako "spada" ciągle na powierzchnie słońca. Tak samo jak księżyc na powierzchnie Ziemi - bez obecności Słońca też będzie się kręcił. No chyba, że zakładamy wybuch słońca, jako nie wiem, supernowej? To wtedy ruchy tektoniczne będą i tak najmniejszym zmartwieniem, a tak cała masa słońca nie zniknie, dalej zostanie coś, co będzie słabiej, ale zawsze przyciągać planety do siebie. Tak samo księżyc może się kręcić wokół Ziemi bez obecności słońca.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co za bełkot, jak zawsze. Powiedzcie to np. im: http://sosptma.astrowww.pl/ że coś jest obok słońca. Ostatnio aktywność słoneczna wzrosła - nasza gwiazda jest stale monitorowana pod tym kątem.
      "Kolejnym czynnikiem przemawiającym za wzrostem aktywności słonecznej w nadchodzących dniach są nowe regiony które zaczynają pojawiać się po wschodniej stronie tarczy słonecznej. Pierwszy z nich wyłania się już z za wschodniej krawędzi i będzie dobrze widoczny dzisiaj wieczorem. Kolejne dwa powinny pojawić się najpóźniej jutro. Aktualnie promieniowanie utrzymuje się na poziomie przekraczającym C1.0. W najbliższych dniach spodziewamy się stopniowego wzrostu aktywności słonecznej być może do wysokiego poziomu. Możliwe są rozbłyski klasy M a nawet klasy X."

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brednie. Nibiru miała być widoczna już od jakiegoś 2008 roku. Pojawiały się zdjęcia i filmy w internecie z różnych zakątków świata - ale ludzie nie potrafili sobie zainstalować na komputerze nawet najprostszych map nieba i panikowali, bo coś im zaświeciło na niebie. Panikowali, jak np. w Los Angeles kiedy padł prąd i wszyscy masowo przerażeni dzwonili do pobliskiego obserwatorium, bo nagle zobaczyli zwykłe gwiazdy na bezchmurnym niebie. Tak wielkie jest ogłupienie w dniu dzisiejszym. Ludzie gwiazd nawet nie znają. Kolejne ogłupienie - gdzieś koło 2010 roku, gdy Nibiru nie nadlatywała, "wyznawcy" uparli się, że widać ją tylko z bieguna np. To ja proszę bardzo - weź sobie jakąś kule, piłę i podstaw centralnie pod nią jakiś mniejszy przedmiot - jednocześnie trzymając tę piłkę w ręce. I co? Obiektu centralnie pod biegunem, nie widać z równika? Z całej półkuli? Doskonale widać, to najprostsza zasada geometrii. Potem wymyślono, że Nibiru kluczy kryjąc się za kolejnymi planetami, dlatego jej nie widać z Ziemi. Jaką jeszcze większą głupotę można wymyślić? Nawet jakby to był ogromny statek pilotowany przez załogę, to taka ciuciubabka żeby przeskakiwać z cienia planety w inny cień planety, tak żeby jej nie było widać z Ziemi jest awykonalna - to są podstawy astronomii. Teraz nagle wymyśliliście sobie, że Nibiru jest niewidzialna i pokaże się 3 lata po czasie? Co jeszcze?

      A zresztą cała bajka o Nibiru to są brednie Sitchina, który nawet nie umiał dobrze czytać w języku tabliczek z pismem klinowym - to są podstawy historii i archeologi - nikt inny tego nie odczytał w taki błędny sposób, jak on.

      A jeszcze podstawą ekonomii i rachunku prawdopodobieństwa jest fakt, że na całym świecie są tysiące producentów teleskopów i setki tysięcy obserwatorów nieba. Nie ma żadnej cenzury podczas oglądania nieba. Jak dotąd, nikt normalny nie zaraportował że coś jest koło słońca, albo leci do nas jakaś planeta. A przypominam, że są prowadzone zaawansowane programy monitoringu aktywności słonecznej i wyszukiwania obiektów blisko ziemi (żeby wiedzieć czy coś nas nie walnie), także przez dziesiątki tysięcy amatorów z całego świata - każdy się może zapisać. Więc zapisz się Elżbieto i zaraportuj że leci Nibiriu, podaj odległość, prędkość kątową i te inne dane, żeby cały świat mógł w końcu zobaczyć.

      A jak robisz zdjęcie aparatem pod słońce, to się nie dziw, że na jednej z kilkunastu soczewek, z których składa się więszkość obiektywów telefonów czy aparatów fotograficznych, pojawi się dodatkowy odbłysk odbitego promienia słonecznego, tworząc halo lub inne "dodatkowe obiekty". A jak mi nie wierzysz, to sobie popatrz na te Słońce przez folię z dyskietki/okulary spawalnicze/mocne przeciwsłoneczne. Zapewniam Ciebie że zobaczysz tylko jeden jasny obiekt przebijający się przez filtry do twojego oka - nasze Słońce. Samotna gwiazda.

      Jeżeli ktoś ma jakieś rzeczowe argumenty i dowody przeciwko temu, co tutaj napisałem to zapraszam do dyskusji, rzeczowej.

      Usuń
  6. Trochę mnie martwi, że Darek zamiast ciągnąć ciekawy temat III reichu, zagadek i tajemnic, zaczyna bawić się w kopiowanie treści innych forów - tu akurat "kod czasu" Darku, człowiek znający się na wszystkim nie zna się na niczym, więc proszę trzymaj się swojej dziedziny...

    OdpowiedzUsuń
  7. ...wszyscy macie racje zalozcie swoj BLOG ....I rubta tam co chceta ....ha ! ha !

    OdpowiedzUsuń

Merytorycznie, bez wulgaryzmów, bez ataków ad personam.