poniedziałek, 27 czerwca 2016

Przepowiednia i Plan się wypełnia .....

Trzy dni spędzone w Kijowie , masakra , tzw nasi ukraińscy bracia wg PiSu , jak by mogli to już dzisiaj by się z nami rozprawili .  Po tym co zrobili poddani jej kurewskiej mości , żadne państwo Europejskie nie będzie nas poważnie traktować . Po wczorajszych napadach na polaków w Londynie  mamy obraz przyjaciół Anglików , teraz dopiero doświadczymy tego co dla nas naszykowali USAmeni . Panika jaka wybuchła wśród polskich polityków jest przykładem naszej bezsilności . Słowacy i Czesi już nie kryją swej niechęci  wobec nas . Niemcy i Francuzi od dawna nie ukrywali swej irytacji Polakami . Co teraz ? co dalej czeka nas Polaków . Tylko mała grupa ludzi od dawna  była świadoma tego co nadchodzi . Ja osobiście taki scenariusz podaję jak na tacy od lat . Plan Himmlera coraz częściej takie określenie pada z ust sfrustrowanych polityków . Nawet Watykan użył określenia Wielkie Otwarcie ...... Masa bogatych szuka schronienia w górach i dzikich ostępach . Moim zdaniem jest już za późno ......

7 komentarzy:

  1. Przecież nas nigdy nikt poważnie nie traktował. Sami siebie nie traktujemy poważnie jako narodu więc nie możemy też wymagać tego od innych państw. W rządzie zawsze mamy tzw. elite myślących inaczej i puzniej mamy tego efekty.

    OdpowiedzUsuń
  2. Panie Dariuszu proszę o filmik na ten temat. Co ludzie mają teraz zrobić ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Miał pan siedzieć cały tydzień w lesie w górach bo wiadomo noc swietojanska, przyjadą starzy niemcy na orgie, nawet się obawialam czy pana jakiś wilkolak nie zgwałcił a tu ni z gruszki ni z pietruszki Ukraina.

    OdpowiedzUsuń
  4. Marsz PiS jak za dawnych lat bywało
    https://www.youtube.com/watch?v=LsSbdX1ilFk

    OdpowiedzUsuń
  5. Dedykuję wszystkim tym, którzy wierzą, że w przeciwieństwie do 1939 sojusznicy nam pomogą.


    Źródło: portal-mundurowy.pl

    Lt. Gen. Ben Hodges dowódca wojsk lądowych USA w Europie powiedział prawdę na temat niemożliwości przeprowadzenia skutecznej obrony państw bałtyckich przez NATO przed Rosją. Pan Generał w swojej wypowiedzi, podał nawet czas – ilość godzin, po których stolice tych państw byłyby zdobyte przez Wojska Federacji Rosyjskiej. Nie ma w tym niczego nadzwyczajnego, ponieważ takie wypowiedzi są słyszane od wielu analityków od dłuższego czasu, w zasadzie od zawsze, od samego początku tego wielkiego błędu, jakim było przyjęcie tych państw do NATO.

    Pan Generał w ten sposób podsumował ćwiczenia „Anakonda”, zwracając uwagę na problemy logistyczne i komunikacyjne, w tym w kwestii szczególnie ważnej – tajnej łączności. Jeżeli tak wysoki rangą wojskowy stwierdza, że nie bylibyśmy w stanie, jako NATO w ogóle zdążyć przyjść z pomocą tym krajom, to znaczy, że gwarancje NATO były i są nie tylko papierowo-fikcyjne, ale prawdopodobnie nawet nie są warte papieru, na jakim zostały napisane....

    Niestety całego artykułu nie mogłem wkleić ze względu na jego długość - zachęcam do przeczytania na www.portal-mundurowy.pl
    tytuł: Dziękujemy za prawdę generale Hodges z dnia 24 czerwca.

    Pozdrowienia Darek.

    Piotrek z Łodzi.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale to jest prawda Piotrze czym tu się dziwić. Koś kiedyś stwierdził że w Wojsku polskim obecnie przypada 4 oficerów na jednego podoficera. Armia Rosyjska na tzw Stopie Pokojowej liczy ok1 miliona 200 tyś żołnierzy, mniej więcej 400 tyś to wojska lądowe i przeważającej części zawodowe( mniej więcej 2/3). W samym okręgu Kaliningradzkim stoją dwie pełne Dzmech. to jest około 30-32 tyś. żołnierzy wojska te mają do dyspozycji około 300-350 czołgów( jakieś 30% to T-90). Same wojska można wzmocnić poprzez dostarczenie jednostek przez Białoruś lub drogą morską( zapewne z L.O.W) Na państwa Bałtyckie wystarczyła by jedna wzmocniona Dzmech. z Leningradu i wzmocniona brygadą piechoty i po maks 48h sprawa załatwiona. W przypadku zajęcia Polski sprawa była by trudniejsza ale nie tyle z tytułu potencjału obronnego co wielkości kraju. Teraz czysta teoria:
    1 - siły obwodu wzmocnione dwoma kolejnymi dywizjami zmechanizowanymi i utworzenie dwóch korpusów( ok 70. tyś żolnierzy i ok 750 czołgów)
    2 - na terenie Białorusi wprowadzenie sił liczących 6 Dywizji( z czego 3 zmechanizowane)( ok 90 tyś żołnierzy i 550 czołgów) 3 korpusy
    3 - wojska specjalne w sile 3 brygad( specnaz)
    W pierwszej kolejności atak lotniczy na bazy w MALBORKU,KRZESINACH, MIŃSK MAZOWIECKI, SWIDWIN, JAROCIN, ŁASK( Tam znajdują się jedyne maszyny bojowe rozkład znajdą nawet na Wikipedi)do tego dochodzą bazy wojsk rakietowych, GDYNIA,BYTOM, WARSZAWA, MRZEŻYNO, SKWIERZYNA, OLSZEWICA STARA. Eliminacja i tak słabej obrony powietrznej kraju, z racji posiadania około 2 tyś sprawnych maszyn stawiam na użycie 300 no może 350 aby nie trzeba było ataku powtarzać
    Atak lądowy w godzinę po początku uderzenia z powietrza. Mamy więc siły około 150 tyś żołnierzy w linii i 1300 czołgów w 5 Korpusach pobawmy się w spekulacje. Według mnie atak by wyglądał tak że pierwszy uderzył by specnaz zajmując ważniejsze rozjazdy mosty punkty strategiczne na drodze do Warszawy
    Całość by wyglądała mniej więcej tak jak w linku czas operacji 4 góra 5 dni bez użycia broni nuklearnej bo była by to inwazja konwencjonalna. Czas na mobilizacje wojsk Nato to min. 8 dni jeśli by w ogóle poza notami do czegoś doszło
    http://imgur.com/S6GZib4

    OdpowiedzUsuń
  7. W planach Rosji godzina i dzień najazdu na Polskę to PIĄTEK g.16.15 - czemu a tylko dlatego, że wojsko PL nie trzyma Gotowości Bojowej i w tzw. weekend ma ciekawsze zajęcie np. griling, łomżing lub parawaning. I tu jest pies pogrzebany bo dopiero za 8 dni przyjedzie 1 kompania NATO jak ich ktoś powiadomi. PL lotnictwo będzie w Afryce arabów szkoliło, a minister Obrony Narodowej będzie modlił się pod pomnikiem poległych w boju nad Smoleńskiem.

    OdpowiedzUsuń

Merytorycznie, bez wulgaryzmów, bez ataków ad personam.