wtorek, 2 grudnia 2014

Być może tak było - z pewnego pamiętnika...

...Pokazuję pomocnikowi chodnik ze słojami Mengelego - on doskonale rozumie o co mi chodzi. Moją twarz uda się jako tako podreperować, jednak dłoni i nóg nie jest on w stanie zreperować. Operacje jakie mi robić nie wywierały na mnie żadnego wrażenia. Uszy i nos wymienił mi w kilka minut - mój organizm jakby je wchłonął. Między zabiegami doglądałem maskowania naszych prac na zewnątrz. Wszystkich świadków usuwaliśmy natychmiast po zakończeniu pracy. Wojna była już przegrana przez Niemców, wokół nas panoszyli się Rosjanie, niewolnicy czerwonego karła...
- Odwiedziłem w Wustegiersdorf moich Żydów. Ich lojalność wobec mojej osoby nie budziła najmniejszych wątpliwości. Według ich relacji przygotowania do zejścia są już ukończone. Doktor ma przyprowadzić nosicielkę pod ziemię. To ostatnia szansa na odrodzenie się moich panów. Ona da początek nowej armii.
Stary Żyd cały czas namawia pomocnika by mnie zabił. Nędzna kreatura nie rozumie tego, iż jest on na moim łańcuchu. Żyd jako jedyny z mieszkańców nieszczęsnej miejscowości, miał możliwość oglądać najniższe poziomy naszego kompleksu...

2 komentarze:

  1. Dr Rath - kartel farmaceutyczny: http://youtu.be/Lyh5bG1SM0I
    Materiał na temat I G farben i terazniejszych powiązań komisji europejskiej z I G farben

    OdpowiedzUsuń
  2. Wychodziło by na to, że w Riese (bo o ten kompleks chodzi?) miała powstać (też?) siedziba lebensbornu... dobrze rozumiem?
    Szkoda, że nie ma info skąd ten cytat.

    OdpowiedzUsuń

Merytorycznie, bez wulgaryzmów, bez ataków ad personam.