Zgnilizna i skrzydła
W Hornich Misečkach kołuje nie jedno opowiadanie o przerażającej skrzydlatej
istocie, która ma ciało podobne do ludzkiego, głowę wilka i
skrzydła jak u nietoperza. Okropnie cuchnie zgnilizną, wydaje
piskliwe i charczące odgłosy a oczy jej płoną czerwienią.
Niejednego pielgrzyma, przemytnika bądź wędrowca po
górach niemal na śmierć przeraziła. Najczęściej ma się pojawiać o
zmroku, lub krótko przed świtaniem. Ku ludzkim domom się nie
zbliża, ale była już wielokrotnie widziana w ogrodach, koronach
drzew lub jak stała przy drogach.
Najczęściej ludzie się jej boją, dlatego czym prędzej uciekają.
Najczęściej ludzie się jej boją, dlatego czym prędzej uciekają.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Merytorycznie, bez wulgaryzmów, bez ataków ad personam.