poniedziałek, 27 października 2014

24-26 października spotkanie w Rzeczce - mini relacja

Kolejne jesienne spotkanie w Riese za nami!
Serdeczne podziękowania dla wszystkich przybyłych, choćby na jeden dzień :)
Dziękujemy za wymianę poglądów i doświadczeń z terenu oraz wytrwałość podczas wędrówek.
Do zobaczenia, na tym razem czterodniowym, spotkaniu w listopadzie!













3 komentarze:

  1. Julius Streicher, jeden z oskarżonych w Procesie Norymberskim...

    (...)Obok Kaltenbrunera największą i bynajmniej nie ukrywaną pogardą otaczali oskarżeni Juliusa Streichera. Ta pogarda w jakimś stopniu miała ukryć mimowolne uczucie zawstydzenia wobec aliantów, że człowiek tego typu co Streicher mógł w Trzeciej Rzeszy osiągnąć wysokie stanowiska partyjne i państwowe oraz niemałe wpływy. Był to bowiem degenerat, zboczeniec o zacięciu sadystycznym, tępy, niewiarygodnie prymitywny i ograniczony. Odrażający w każdym calu, w każdym geście i każdym słowie. W jego mieszkaniu skonfiskowano olbrzymią kolekcję zdjęć pornograficznych. Pornograficzne zacięcie, i to w najbardziej płaskim, ordynarnym wydaniu, nosiła także prowadzona przez niego od lat dwudziestych propaganda antysemicka, a zwłaszcza rysunki w piśmie Der Strümer.
    Antysemityzm Streichera miał, według zgodnej opinii lekarskiej i psychologów, charakter wyraźnie obsesyjny.Specjalna komisja badała nawet jego stan poczytalności. Rozmowy z psychiatrami Streicher zamieniał w zawiłe i mętne, ale pełne fanatycznej pasji tyrady antysemickie, zwykle ubarwione akcentami erotycznymi.
    Widzieliśmy już, że pierwszym i chyba jedynym wnioskiem, jaki wyciągnął z procesu norymberskiego, był oświadczenie napisane na karcie oskarżenia: "To tryumf światowego żydostwa". Szeroko tłumaczył, że jego antysemityzm nie wypływał z żadnych osobistych uprzedzeń i doświadczeń. On, Streicher, został "...powołany do objawienia ludzkości groźby, jaką stanowi żydostwo". Lubił powoływać się na Talmud, jako na księgę, która pierwsza sformułowała zasady rasizmu...na użytek Żydów, nakazując im utrzymywać własną "odrębność rasową".
    W trakcie procesu Streicher oświadczył że w składzie Trybunału jest trzech sędziów Żydów.Cała historia z procesem to zemsta Żydów nad nim.
    Zapytany, w jaki sposób odkrył, że trzech sędziów jest jakoby Żydami, odpowiedział z dumą, że jest w tej dziedzinie wyjątkowym ekspertem: "Ja umiem natychmiast rozpoznać krew. Trzech sędziów bardzo się peszy, gdy na nich patrzę. Ja już wiem... Studiuję problemy rasy od dwudziestu lat. Jestem w tej sprawie autorytetem.Himmler uważał się za autorytet, ale nie miał o tym pojęcia... On sam zresztą miał w sobie domieszkę krwi murzyńskiej".
    Nieco później Streicher zaczął odkrywać Żydów wśród prokuratorów. Oświadczył, że Jackson z pewnością nazywa się Jakobson. W połowie procesu twierdził już, że wszyscy prokuratorzy są Żydami. Zapytany znowu, jak doszedł do tego odkrycia, wdał się w długie wyjaśnienia o "żydowskich cechach fizycznych". Były to jakieś pseudo-naukowe brednie o "24 chromosomach" oraz o specjalnym typie oczu, a także...pośladków "Pośladki Żydów są zupełnie inne...jakby kobiece, mawiał.Takie miękkie i takie kobiece... Gdy byłem w Mondorf, badało mnie czterech Żydów. Gdy tylko odwrócili się, wychodząc z pokoju, od razu ich rozpoznałem po tyłkach, chociaż kto inny może by się na tym nie poznał..."(...)

    ps Tak, jakbym czytał o Tomaszu Sidorze z Warszawy...

    OdpowiedzUsuń
  2. Darek kiedy coś odkryjesz?znajdziesz,odkryjesz?

    OdpowiedzUsuń

Merytorycznie, bez wulgaryzmów, bez ataków ad personam.