Tuczno, zamek Górka - góra Ślęża, Książ, Bolków, Twierdza Kłodzka - we wszystkich tych miejscach stacjonuje Ahnenerbe.
"- W tych zamkach to schowano. To tu ukryto, największe relikwie SS. Nie są to zwłoki Himmlera czy Hitlera. To jest bardziej niebezpieczne. Są to prochy Hansa Francka, Goeringa, Streichera, Ribbentropa, von Jodla, Kaltenbrunera, von Fricka, Keitla, says-Inquarta, von Sauckla, Rosenberga.
- Po śmierci zostali spaleni. Ich prochy wymieszano w jednym pojemniku i wsypano do strumienia Konwetz w Sollon pod Monachium. To tylko oficjalna wersja. Tam owszem wsypano jakieś prochy lecz te właściwe zostały ocalone. Gwardia przyboczna, czarny Lebensborn zadbał o to by materiał genetyczny przetrwał. Ukryto to na którymś z zamków na Dolnym Śląsku. Pilnują tego a zarazem szukają. Ktoś tak to zamaskował, że nawet nazistowscy palladyni nie mogą tej urny znaleźć. Prowadzą jednak do nich znaki - tak, te które znasz - te same, gryzmoły, które rysował na piasku Twój znajomy Jarecki. Jest to bardzo niebezpieczna wiedza. Myślę, że po wojnie Thule było w orzsypce lecz teraz zbieraja swe szeregi. Gdy ich 'wielki mistrz' powróci będzie chciał mieć swoich przybocznych. Odprawiają swe obrzędy nieprzerwanie od zakończenia wojny. Wspoinam o zamkach lecz to także mogą być podziemne kompleksy lub sztolnie. Pewne jest, że urna znajduje się na terenie Dolnego Śląska. Gdy oni znajdą ja pierwsi, uczynią z niej największą relikwię nowego narodu - 'rasy panów'. Choć rodzi się pytanie, czy już nie wykorzystuje się tych prochów, czy na podstawie kodów DNA nie tworzy się w USA, Rosji, Chinach i innych krajach nowych hybryd. Wszystko jest moźliwe, sam widziałeś ile skrytek jest pustych. Jedne otwarte niedawno, a ostatnie miesiąc temu.
Hans Franck wyspowiadał się ojcu Sixtusowi o'Connor z Alabamy. Ów spowiednik wspominał na łożu śmierci iż Franck nie bał się odejścia z tego świata, twierdził iż jego prochy wraz z innymi zostaną złożone na ołtarzu, a gdy przyjdzie ich dzień - ich 'pan' wezwie ich do siebie i z prochów powstaną. Dziwne to były słowa, ale o tym tez wspominał amerykański kat Woods - en, który zakładał Franckowi na szyje pętlę. Na chwilę przez egzekucją Franck coś mamrotał, tak jakby się modlił. Opowiadał jednak o cudownym odrodzeniu, powstaniu z prochów. Coś mamrotał o niedokończonym dziele. Woods twierdził, że do beczki z prochami nazistów oddano mocz by je sprofanować, lecz to nie była już ta sama beczka. Nawet ten prymitywny typ zauważył różnicę. W 1947 roku odbywa się pierwsze 'misterium;, na razie skromne lecz jakże wymowne. Uczestnicy przysięgali jeszcze raz wierność fuhrerowi oraz wykonanie ostatniej woli Himmlera. Następnie prochy rozsypane są w mniejsze urny. Każdy z uczestników dostaje jedną i udaję się w wybrane miejsca, między innymi na Dolny Śląsk. Taka była ostatnia wola 'wielkiego mistyka'. Nowi wyznawcy są już gotowi. Ich siła jest wielka, jeszcze nie na tyle by już przejąć władzę, ale to tylko kwestia czasu. Jest także grupa poszukiwawcza, która odnajduje artefakty. Są bankierzy dbający o finanse, których maja nieprzebrane ilości, są także politycy, księża, wojskowi. Ten proceder trwa nieprzerwanie od ponad 70. lat. Szeregi nowej armii są potężne i jeszcze bardziej żądne krwi niż poprzednio. Lata pracy w laboratoriach dają pozytywne wyniki. Zobacz co czynią ludzi w Europie i krajach rozwiniętych. Oddają się ułudzie i mirażowi gdy pod ich nosem odradza się zło niczym feniks z popiołów. Ludzie opływają w dostatki nie bacząc na konsekwencje, niedługo poznają gniew 'panów'. Naziści rękami Niemców pokazali tylko cząstkę tego, co nas czeka, Holocaust był niczym w porównaniu z tym co nadchodzi. Zobaczysz, ty chyba widziałeś to, co ma być, byleś tam gdy pod ziemia zagotowała się woda i mrok rozjaśniła błękitna poświata, byłeś tam i widziałeś. Zresztą to twoja sprawa, i tak już wiele doświadczyłeś, a kto Ci wierzy, kto Cię słucha. Ilu dowodów jeszcze potrzeba?"
Kim jest autor?
OdpowiedzUsuńjeden z włascicieli opisywanych zamków .
OdpowiedzUsuńPanie Darku, czy pozostaje nam czekać na finał? Przeczytałem całą treść Pańskiego bloga i nadal mam pewien niedosyt, a innych źródeł informacji o tej tematyce nie ma, chciałbym wiedzieć wszystko, a chyba najbardziej mieć moc przebudzenia wszystkich śpiących ludzi. Niestety.
OdpowiedzUsuńPS mam nadzieję, że jest i będzie Pan bezpieczny.
Postaram się bez wulgaryzmów, choć będzie mi trudno.
OdpowiedzUsuńSkąd Pan to wszystko wie?
Czy uważa Pan, że Rosjanie klonują Franka i Goeringa? Po co?
Z wielką uwagą czytam Pana bloog i jestem pełen podziwu dla Pańskiej dociekliwości i chęci zgłębienia tajemnic Kotliny Kłodzkiej.
Jednak jako lekarzowi nasuwa mi się pytanie:
--Czy leczy się Pan psychiatrycznie?
Obawiam się że fantazje mieszają się Panu z rzeczywistością.
Przeczytałem cały post a jednak trudno mi wyrobić sobie pogląd,może jestem ignorantem w tym wypadku ale chyba mam ambiwalentny stosunek do tego co powyżej.Dlaczego bo to słowa nie poparte najdrobniejszym dowodem.Przecież powiedzieć czy opowiedzieć można wszystko.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń