Ponoć miejscowi poszukiwacze , grupy , i cholera wie co jeszcze włóczy się tu po lasach , po za A, Boczkiem nie spotkałem nikogo z szacownych w/w . Nikogo poza ludźmi z pod znaku czarnego słońca . Nawet w ciągu dnia nikogo tu nie spotykam chyba że jest jakaś impreza to wtedy , w ośrodkach oczywiście wszyscy brylują , ale na pewno nie w terenie ... Żenada....
Riese z Siodła to nasz sposób eksploracji .
Ja z trzema znajomymi wybieram się na weekend w sierpniu w teren, moze spotakamy pana :)
OdpowiedzUsuń