Cześć Darek, znowu jestem. Są ludzie, którzy sugerują, abym dał sobie spokój z próbami polemiki z tobą. Szczerze mówiąc, jest w tym dużo racji, zgodnie z przysłowiem „… jak grochem o ścianę”. Naprawdę, jesteś mocno zaipregnowany na wiedzę. Ale cóż, „kropla drąży skałę” – to inne przysłowie. Piszesz i mówisz o T-Force. Z tego, co można wyczytać (nie koniecznie na polskich stronach), w wolnym tłumaczeniu: T-Force było wspólnym, operacyjnym ramieniem US Army - Armii brytyjskiej w misji zabezpieczenia wyznaczonych celów niemieckiej technologii naukowej i przemysłowej, zanim dojdzie do zniszczenia jej, przez wycofujące się siły wroga lub szabrowników podczas końcowego etapu II WŚ… . dodatkowo, swoich działań nie koordynowali z Ruskimi. Poddziały liczyły w sumie ok. 6800 ludzi związanych z misjami, w tym ok. 1700 naukowców (okres II WŚ – następnie do 3000). To była typowa 5-Kolumna, działająca na tyłach wroga. Byli bezwzględni, to fakt – taka służba. Oni nie mieli czołgów, armat a tym bardziej samolotów (w celach ataku, oczywiście). Jak mogli zatapiać statki? i w jakim celu? Niemcy, jeśli chcieli coś ocalić, wywozili to na zachód, czyli do Aliantów zachodnich. A jeżeli idzie o „słoje z ludzkimi płodami”, to może pokuś się o jakieś sprawozdania, zeznania, cytaty, chętnie się zapoznam.
Ale jeszcze o Lubece i zatopieniu statku z więźniami. 1. Tragedia "Gustloffa", "Steubena" i "Goi" podsunęła nazistom pomysł na bezwzględne rozprawienie się z tysiącami więźniów niemieckich obozów koncentracyjnych. 2. To były 3 – statki, a nie jeden, 3. Niemcy nie wyprowadzili ich na otwarte morze (stały na redzie), 4. Na flagsztokach i masztach statków-więzień powiewały bandery III Rzeszy, 5. Żaden z nich nie posiadał oznaczeń Czerwonego Krzyża, 6. Pomimo ostrzeżeń Brytyjczyków i nakazu powrotu do portu, pozostawały na redzie, 7. Zmieszczono w nich ok. 9,4 tys. osób (więźniów – fakt), 8. W wyniku brytyjskich bombardowań, na "Cap Arcona" zginęło ok. 4,3 tys. osób, a na "Thielbek" ok. 2,8 tys. osób. Czyli razem 7100 osób a nie 11000, jak opowiadasz, 9. Dowodzący statkiem "Athen" kapitan Nibmann, znając treść ostrzeżenia Brytyjczyków, wywiesił białą flagę, 10. Dzięki temu uratował życie blisko 2 tys. więźniom (na tym statku).* *(w oparciu o Mariusza Pająka) p.s. po raz „N-ty”, Darek przygotuj się z tematu a zniknę z twojego życia wirtualnego na zawsze (może zostanę twoim fanem???).
Tak przy okazji - Niemcy tworzą brudną armię? http://forsal.pl/artykuly/962438,niemcy-maja-pomysl-na-aktywizacje-uchodzcow-przyjmie-ich-bundeswera.html
Przykre jak to niektórzy obrzucają błotem p. Malwinę o której to wspomniałeś :( jakiś dekiel zupełnie jak fryzjer ze stolycy. http://gluszyca.naszemiasto.pl/artykul/forum-mieszkancow-gluszycy,667110,3,art,t,id,nk,tm.html
Panie Darku,
OdpowiedzUsuńjak można się z Panem skontaktować?
Proszę o maila na maciejbilu@o2.pl
Panie Darku,
OdpowiedzUsuńjak można się z Panem skontaktować?
Proszę o maila na maciejbilu@o2.pl
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCześć Darek, znowu jestem. Są ludzie, którzy sugerują, abym dał sobie spokój z próbami polemiki z tobą. Szczerze mówiąc, jest w tym dużo racji, zgodnie z przysłowiem „… jak grochem o ścianę”. Naprawdę, jesteś mocno zaipregnowany na wiedzę. Ale cóż, „kropla drąży skałę” – to inne przysłowie.
OdpowiedzUsuńPiszesz i mówisz o T-Force. Z tego, co można wyczytać (nie koniecznie na polskich stronach), w wolnym tłumaczeniu: T-Force było wspólnym, operacyjnym ramieniem US Army - Armii brytyjskiej w misji zabezpieczenia wyznaczonych celów niemieckiej technologii naukowej i przemysłowej, zanim dojdzie do zniszczenia jej, przez wycofujące się siły wroga lub szabrowników podczas końcowego etapu II WŚ… . dodatkowo, swoich działań nie koordynowali z Ruskimi.
Poddziały liczyły w sumie ok. 6800 ludzi związanych z misjami, w tym ok. 1700 naukowców (okres II WŚ – następnie do 3000).
To była typowa 5-Kolumna, działająca na tyłach wroga. Byli bezwzględni, to fakt – taka służba. Oni nie mieli czołgów, armat a tym bardziej samolotów (w celach ataku, oczywiście). Jak mogli zatapiać statki? i w jakim celu? Niemcy, jeśli chcieli coś ocalić, wywozili to na zachód, czyli do Aliantów zachodnich. A jeżeli idzie o „słoje z ludzkimi płodami”, to może pokuś się o jakieś sprawozdania, zeznania, cytaty, chętnie się zapoznam.
Ale jeszcze o Lubece i zatopieniu statku z więźniami.
1. Tragedia "Gustloffa", "Steubena" i "Goi" podsunęła nazistom pomysł na bezwzględne rozprawienie się z tysiącami więźniów niemieckich obozów koncentracyjnych.
2. To były 3 – statki, a nie jeden,
3. Niemcy nie wyprowadzili ich na otwarte morze (stały na redzie),
4. Na flagsztokach i masztach statków-więzień powiewały bandery III Rzeszy,
5. Żaden z nich nie posiadał oznaczeń Czerwonego Krzyża,
6. Pomimo ostrzeżeń Brytyjczyków i nakazu powrotu do portu, pozostawały na redzie,
7. Zmieszczono w nich ok. 9,4 tys. osób (więźniów – fakt),
8. W wyniku brytyjskich bombardowań, na "Cap Arcona" zginęło ok. 4,3 tys. osób, a na "Thielbek" ok. 2,8 tys. osób. Czyli razem 7100 osób a nie 11000, jak opowiadasz,
9. Dowodzący statkiem "Athen" kapitan Nibmann, znając treść ostrzeżenia Brytyjczyków, wywiesił białą flagę,
10. Dzięki temu uratował życie blisko 2 tys. więźniom (na tym statku).*
*(w oparciu o Mariusza Pająka)
p.s. po raz „N-ty”, Darek przygotuj się z tematu a zniknę z twojego życia wirtualnego na zawsze (może zostanę twoim fanem???).
Panie Darku Kiedy Nowy Filmik
OdpowiedzUsuńza 2 tygodnie wpadne tam z miernikiem bo będę w Walimiu. Zobaczymy o ile jest odchył promieniowania od normalnego ziemskiego
OdpowiedzUsuńTak przy okazji - Niemcy tworzą brudną armię?
OdpowiedzUsuńhttp://forsal.pl/artykuly/962438,niemcy-maja-pomysl-na-aktywizacje-uchodzcow-przyjmie-ich-bundeswera.html
Przykre jak to niektórzy obrzucają błotem p. Malwinę o której to wspomniałeś :( jakiś dekiel zupełnie jak fryzjer ze stolycy. http://gluszyca.naszemiasto.pl/artykul/forum-mieszkancow-gluszycy,667110,3,art,t,id,nk,tm.html
OdpowiedzUsuń