niedziela, 28 sierpnia 2011

Sprawozdanie

"Witam Panie Darku.
Poznaliśmy się na pierwszym zlocie w Walimiu i nie ukrywam, że od tego momentu należałem do ścisłego grona pańskich prześmiewców. Niejednokrotnie był pan obiektem naszych żartów podczas spotkań w Hubercie, gdzie prym wiodły Pani Iza i jej poplecznicy, jednak po ostatnich wydarzeniach na Soboniu i w Rzeczce muszę oddać Panu honor oraz ukłon ku Pańskiej wiedzy. Podczas jednej z suto zakrapianych imprez w Hubercie, gdzie był też jeden z Pańskich pseudo przyjaciół - Pan Zbigniew - podszedł do nas leciwy staruszek, z którym kilka lat temu przeprowadzał Pan wywiad. Oświadczył, że nie mamy prawa drwić z pańskiej wiedzy, gdyż ona jest przekazem autentycznym pochodzącym od być może naocznych świadków. Zarzucił nam zazdrość i małostkowość. Kilka osób zrozumiało słowa dobitnie, zachęcając Pana Stanisława do opowieści, lecz wielkie było rozczarowanie gdy oświadczył, iż ostatni wywiad jakiego udzielił został udzielony :Panu. Wiem, że świadkami owego wywiadu był Dariusz oraz kilka innych osób z tak zwanego ścisłego grona SGP. Nie to jednak jest tematem mojego listu, ale wydarzenia wcześniej wspomniane. Ekipa, która tego Doświadczyła składała się z pięciu osób. Udaliśmy się na Soboń w celu ustalenia prac jakie będziemy prowadzić pod egidą jednego z wydawnictw.
Był sierpniowy wieczór, około godziny 20:30. Znajdowaliśmy się na szczycie Sobonia przy tzw. windzie, gdy nagle od strony przepompowni usłyszeliśmy przeraźliwy skowyt przechodzący w wycie, przypominało to wycie wilka lecz było bardziej donośne. Mnie osobiście sparaliżował strach, pozostała czwórka stała w milczeniu. Ich spojrzenia były pełne przerażenia. Nie wiem ile to trwało, lecz po chwili instynktownie zaczęliśmy iść w kierunku przepompowni. Nasze milczenie oraz cisza panująca wokół była przerażająca. Gdy doszliśmy do wykopu windowego ujrzeliśmy postać w płaszczu przypominającym szynel wojskowy. Postać była wysoka, miała około 180 cm wzrostu, na nogach miała buty przypominające ortopedyczne. Owionął nas przenikliwy fetor. Patrzyła na nas w milczeniu (muszę dodać, że każdy z nas jest pragmatykiem, nie wierzymy w mrzonki, tym bardziej Pani redaktor naczelna. Cała nasza piątka czuła się osaczona przez stado psów. Pod stopami czułem wibracje, mój umysł podsuwał niewytłumaczalne schematy i obrazy. Czas zdawał się stać w miejscu. Po chwili postać odwróciła się w milczeniu, odgłosy psów oddaliły się, wokół nas pozostała nieprzenikniona cisza. Żadne z nas w drodze powrotnej do samochodu nie odezwało się ani słowa, przyjaciel Pani redaktor oświadczył iż to się nie wydarzyła, a na moje pytanie dlaczego tak mówi, oświadczył, że wszyscy byliśmy pod wpływem alkoholu oraz tematów przez Pana poruszanych. Osobiście nie wierzę w zbiorową halucynację, od dzisiaj na pewno będę podchodził z dużą dozą respektu do pańskiej pracy. Do końca i tak nie wierzę w to,co widziałem, ale jestem w stanie zrozumieć opowieści, o których Pan wspomina oraz opowieści osób przekazujących Panu tą wiedzę. Wiem, że wystawiam się teraz na potępienie ze strony pozostałej czwórki..."
A.B.

czwartek, 11 sierpnia 2011

Plan Trzech Wojen Światowych

Podczas ostatniego pobytu w TUCZNIE osobiscie poznałem wnuczkę dr.Ernsta Schafera. Podczas obiadu usiadła na przeciwko mnie leciwa staruszka i nieustannie się we mnie wpatrywała , w pewnym momencie rozpoznałem jej twarz i zapytałem czy czasem tak sie nie nazywa. Owa Pani była z tłumaczką ,a jednym ze swiadków tego spotkania byl wlaściciel pałacu Sapetów oraz uczestnicy mojej prelekcji. Na wszystkie pytania Pani odpowiedziała twierdząco. Przedstawiła się jako wnuczka jednego z największych archeologów Himmlera, także potwierdzona tożsamość jest nie podawżalna.
Na moje pytanie dlaczego doszło do naszego spotkania (gdyz napewno to nie był przypadek) odpowiedziała kolokfialnie : " Chciałam zobaczyć jak aktualnie wyglądasz " -W trakcie dalszej rozmowy podkresliła znaczenie "planu trzech wojen światowych ",pytając jednocześnie dlaczego pomijam ten temat , że to jest moim obowiązkiem dzielić się tą informacja także.
Mazzini i Pike pojmowali ,że zjednoczenie całej Europy pod sztandarem Illuminizmu będzie skrajnie trudne, jeżeli nie niemozliwe. Duch narodowy przenika mocno dusze ludzką i jest trudny do wykorzenienia zwłaszcza na kontynencie targanym wojnami przez wiele stuleci. Dlatego zaczeli Oni pracować nad swoim największym planem, tak dalekosiężnym, że tylko czytelnik obeznany z wielką potęgą tajnych towarzystw mógłby w to uwierzyc.
W 1871 r. Mazzini wydał list , w którym nakreslił trzy czesciowy plan docelowy Illuminatów. Ich wielki projekt uwolnienia nie tylko Europy , ale i całego świata od Chrześcijaństwa i poddania ich oświeconej ( Illuminowanej) dyktaturze lucyferanizmu. Ten godny uwagi list był przez wiele lat wystawiany w bibliotece Muzeum Brytyjskiego w Londynie.
Mazzini planował serie wojen swiatowych.
Wojny te miały wpędzić każdy naród w konflikt tak krwawy i chaotyczny, by ostatecznie każdyn naród zrzekł się swej suwerennosci narodowej na rzecz rządu międzynarodowego ( Liga Narodów, ONZ,Unia Europejska) celem zapobieżenia kolejnemu globalnemu rozwlewowi krwi.
Pierwsza z tych wojen światowych miała zgodnie z ich nadziejmi obalić rząd Carski w Rosji i ustanowić dyktature illuminacka- nowy stopień w gamie środków kontroli społeczeństw.
Druga wojna światowa miała pozwolić nowej Rosji Sowieckiej na zdobycie Europy- lub jak sie okazało jej połowe.
Trzecia wojna światowa miała wybuchnąć na bliskim wschodzie, pomiędzy muzułmanami , a żydami i spowodować biblijny Armagedon.
Przed końcem trzeciej wojny światowej zmęczone narody miałybyc gotowe do zaakceptowania jakiegokolwiek planu przynoszącego możliwie najdłuższy pokój, a jednoczącego cały świat pod zgubnym sztandarem LUCYFERAŃSKIEGO PORZĄDKU ŚWIATA ( o tym samym wspomina himmler w swoich opracowaniach.Zafascynowany jest praca Karola Marksa z 1848 r.,"ŻE SŁOWIAŃSKA CHOŁOTA, CZYLI ROSJANIE, A TAKŻE CZESI I CHORWCI SĄ ZACOFANYMI RASAMI, KTRYCH JEDYNA ROLĄ W PRZYSZŁEJ HISTORII ŚWIATA BĘDZIE ROLA MIĘSA ARMATNIEGO").
Fryderyk Engels : " Ostatnia wojna światowa spowoduje zniknięcie z powierzchni całych narodów reakcyjnych.To także bedzie postep.Lecz bez gwałtu i bez braku litości nie da się w historii osiągnąć niczego.".....
Niedawno w Izraelskim Knesecie jeden z ministrów wręcz krzyczał,że jeśli ONZ na spotkaniu we Wrzesniu uzna suwerenność Palestyny, to wybuchnie krwawa wojna i ,że szykują ją muzułmanie.