Spoko,nieznałem cię z tej strony ale musze przyznać,że masz i w tej dziedzinie dar,lubie takie staropolskie dobre jadło, uuuummm wedzonka musze też przyznać,że kotlety rozbijasz z niezwykła pieczatowiłością pozdrawiam Darek
Witam Darek powiem ci że jestem zdruzgotany tym co muwisz,o tych pogrózkach obrażaniu twojej rodziny dla mnie to kuriozum,albo kogoś interesuje historia i teorie albo życie prywatne,z czego się żyje i co się robi ,prywatne życie to może interesować dobrych znajomych a nie pajaców internetowych ,ci którzy grozą wierz mi konsekwencja będzie ,także nie tłumacz się bo to nie warto jak ktoś rozumie choć troche co robisz to i tak nie pojmie o co tu chodzi ,a pajac który kogoś powiela no cóż moge mu tylko współczuć marnego żywota pozdrawiam Darek
Zgłodniałem :) Przepraszam że odskoczę od tematu "żarłacznego" ;) Jak wiadomo P. Darek nie ma czasu na czytanie postów ale może kiedyś cud się stanie. ;) Jestem osobą niepełnosprawną choć i tu spoko, spoko..nie jest tak źle żebym nie mógł po terenie tuptać. Nogi i ręce mam "na chodzie" i poruszać się mogę nawet po górkach aczkolwiek w nieco ograniczonym tempie. P. Darek swego czasu wspominał w jednym w swoim filmiku jak mu się "fajnie" tupta o kulach po górkach Reise. Mam nadzieję że kiedyś uda się mi się spotkać z P. Darkiem bo wiem że będzie warto. Jestem generalnie "mobilny" autem też dojadę. ;) Wspominał też o obozach niemieckich które jak się rozejrzeć będą i obok nas w miejscowości w którym mieszkamy. Mieszkam od urodzenia w Jaworznie. Jest takie miejsce. Mam dużo zdjęć bo moim "fiołem" jest fotografia gł. przyrody ale każdy temat mnie interesuje, również historia. W skrócie: Obóz można podzielić na trzy etapy czasowe. Podobóz Neu Dachs 1943-1945 Centralny obóz pracy 1945 - 1949 Centralne więzienie dla młodocianych 1951 - 1955 O historii tego miejsca można poczytać w necie np. tu. http://www.obozdwochtotalitaryzmow.pl/o2t/neu-dachs.html Jak widać miejsce wykorzystywane nie tylko przez niemców... Sorry że się nieco rozpisałem, pozdrawiam.
Były; są; i będą osoby, które nas nienawidzą. Nie ma się co przejmować ,,nasieniem węża - szatańskim pomiotem''. Każdy przy sądzie ostatecznym zapłaci za swoje czyny. Dziękuje Dariuszowi za relację i za przepis :) Bóg z Wami Bracia i Siostry.
Panie Dariuszu szkoda że nie trafiłam nigdy na nauczyciela historii który opowiadalby z taką pasją jak Pan. Myślę że nauczyciele historii powinni brać z Pana przykład w jaki sposób zachęcać do czytania i zgłębiania wiedzy na temat historii. Czekam na kolejną audycję i kolejne polecane książki Życzę zdrowia dla Pana i Pana mamy. Marta z Poznania
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMam nadzieje że któregoś dnia wyrwę się z korporacji na weekend i wpadnę na kotleta :) Pozdrawiam Pana gorąco !
OdpowiedzUsuńSpoko,nieznałem cię z tej strony ale musze przyznać,że masz i w tej dziedzinie dar,lubie takie staropolskie dobre jadło, uuuummm wedzonka musze też przyznać,że kotlety rozbijasz z niezwykła pieczatowiłością pozdrawiam Darek
OdpowiedzUsuńWitam Darek powiem ci że jestem zdruzgotany tym co muwisz,o tych pogrózkach obrażaniu twojej rodziny dla mnie to kuriozum,albo kogoś interesuje historia i teorie albo życie prywatne,z czego się żyje i co się robi ,prywatne życie to może interesować dobrych znajomych a nie pajaców internetowych ,ci którzy grozą wierz mi konsekwencja będzie ,także nie tłumacz się bo to nie warto jak ktoś rozumie choć troche co robisz to i tak nie pojmie o co tu chodzi ,a pajac który kogoś powiela no cóż moge mu tylko współczuć marnego żywota pozdrawiam Darek
OdpowiedzUsuńTo jeszcze Taniec z gwiazdami i komplet ;)
OdpowiedzUsuńZgłodniałem :) Przepraszam że odskoczę od tematu "żarłacznego" ;) Jak wiadomo P. Darek nie ma czasu na czytanie postów ale może kiedyś cud się stanie. ;)
OdpowiedzUsuńJestem osobą niepełnosprawną choć i tu spoko, spoko..nie jest tak źle żebym nie mógł po terenie tuptać. Nogi i ręce mam "na chodzie" i poruszać się mogę nawet po górkach aczkolwiek w nieco ograniczonym tempie.
P. Darek swego czasu wspominał w jednym w swoim filmiku jak mu się "fajnie" tupta o kulach po górkach Reise. Mam nadzieję że kiedyś uda się mi się spotkać z P. Darkiem bo wiem że będzie warto. Jestem generalnie "mobilny" autem też dojadę. ;)
Wspominał też o obozach niemieckich które jak się rozejrzeć będą i obok nas w miejscowości w którym mieszkamy.
Mieszkam od urodzenia w Jaworznie. Jest takie miejsce. Mam dużo zdjęć bo moim "fiołem" jest fotografia gł. przyrody ale każdy temat mnie interesuje, również historia. W skrócie:
Obóz można podzielić na trzy etapy czasowe.
Podobóz Neu Dachs 1943-1945
Centralny obóz pracy 1945 - 1949
Centralne więzienie dla młodocianych 1951 - 1955
O historii tego miejsca można poczytać w necie np. tu. http://www.obozdwochtotalitaryzmow.pl/o2t/neu-dachs.html
Jak widać miejsce wykorzystywane nie tylko przez niemców...
Sorry że się nieco rozpisałem, pozdrawiam.
Były; są; i będą osoby, które nas nienawidzą. Nie ma się co przejmować ,,nasieniem węża - szatańskim pomiotem''. Każdy przy sądzie ostatecznym zapłaci za swoje czyny. Dziękuje Dariuszowi za relację i za przepis :) Bóg z Wami Bracia i Siostry.
OdpowiedzUsuńFajnie Dariusz,zaskoczyłeś mnie i zapewne wielu odwiedzających ten profil.Fajnie się oglądało i słuchało.Trzymaj tak dalej.
OdpowiedzUsuńDariusz daje rade wszędzie,tak trzymaj,fajnie się oglądało,pozdro.
OdpowiedzUsuńSzczaw,nać pietruszki,listek bazylii.
OdpowiedzUsuńJeszcze szczypta majeranku i już CZTERY LISTKI mamy w garnku.
Darek fajnie się oglądało
OdpowiedzUsuńPanie Dariuszu szkoda że nie trafiłam nigdy na nauczyciela historii który opowiadalby z taką pasją jak Pan. Myślę że nauczyciele historii powinni brać z Pana przykład w jaki sposób zachęcać do czytania i zgłębiania wiedzy na temat historii. Czekam na kolejną audycję i kolejne polecane książki Życzę zdrowia dla Pana i Pana mamy. Marta z Poznania
OdpowiedzUsuń